1924.08.10 Polska - Finlandia 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:)
(Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:)
Linia 39: Linia 39:
===Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:===
===Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:===
 +
[[Grafika:H. Reyman - karykatura przed meczem z Finlandią 1924.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:H. Reyman - karykatura przed meczem z Finlandią 1924.JPG|thumb|right|200 px]]
 +
 +
*'''[[Marian Markiewicz]]:'''
 +
**„Markiewicz nie poprawił sobie reputacji amerykańskiej finlandzkim meczem. Zbierał volleye nieczysto (lewa noga), jest zbyt wolny, taktycznych zagrań nie zaprodukował. W pierwszej połowie niepewny, po bramce poprawia się widocznie. Go jego ulubionego kłopotu z ustawianiem sobie piłki na prawą nogę, zbyt często mieszali się przeciwnicy”. Poprawia się w drugiej części gry: „rozbija ataki prawej strony gości”.
 +
***Źródło: "Stadjon" nr 33.
 +
*'''[[Henryk Reyman]]:'''
*'''[[Henryk Reyman]]:'''
**W pomeczowej ocenie „W ataku doskonale grał Reyman [„dobry i pracowity”], najlepszy obok Kuchara gracz w drużynie. Jemu też zawdzięczamy zwycięstwo”. „Reyman dobrze umie kombinować tylko ze skrzydłami”, gdyż łącznicy grali słabo. Reyman po wielu latach, wracając pamięcią do tego meczu, wspominał, że mimo „naszej przewagi, Finowie świetnie bronili się, zwłaszcza bramkarz dokazywał istnych cudów. Wreszcie strzelona przeze mnie z 20 m ‘bomba’ zadecydowała o wyniku”.
**W pomeczowej ocenie „W ataku doskonale grał Reyman [„dobry i pracowity”], najlepszy obok Kuchara gracz w drużynie. Jemu też zawdzięczamy zwycięstwo”. „Reyman dobrze umie kombinować tylko ze skrzydłami”, gdyż łącznicy grali słabo. Reyman po wielu latach, wracając pamięcią do tego meczu, wspominał, że mimo „naszej przewagi, Finowie świetnie bronili się, zwłaszcza bramkarz dokazywał istnych cudów. Wreszcie strzelona przeze mnie z 20 m ‘bomba’ zadecydowała o wyniku”.

Wersja z dnia 09:44, 4 lut 2015

Z Wisły zagrali: Józef Adamek, Marian Markiewicz, Henryk Reyman


Skład Reprezentacji Polski:

Emil Görlitz - 1. FC Katowice

Władysław Karasiak - ŁKS Łódź

Marian Markiewicz - Wisła Kraków

Marian Spoida - Warta Poznań

Wacław Kuchar - Pogoń Lwów

Karol Hanke - Pogoń Lwów

Józef Adamek - Wisła Kraków

Jan Loth - Polonia Warszawa

Henryk Reyman - Wisła Kraków

Józef Garbień - Pogoń Lwów

Juliusz Miller - Czarni Lwów


Miejsce/Stadion: Warszawa.

Strzelcy bramek: Henryk Reyman 59'.

Selekcjoner: Adam Obrubański.

Spis treści

Opis meczu

Przed meczem z Finlandią liczono przede wszystkim na przebojowy atak, który „powinien zrobić swoje”. Finowie przybyli do Polski pociągiem via Wilno. Ich umiejętności ceniono wówczas wysoko, opierając się na tym, że wygrali wcześniej z nami 5:3 i przegrali przed przyjazdem do Polski z Szwecją (naszym pogromcą przed olimpiadą) 5:7, prowadząc do przerwy 5:2 i tracąc zwycięstwo po 3 rzutach karnych.

Mecz z Finlandią odbył się 10.08 w Warszawie (Agrykola) i zakończył zasłużoną wygraną naszej reprezentacji 1:0. Znowu kibice doświadczyli kolejnego eksperymentu w zestawieniu polskiego ataku. Tym razem lewą stronę obstawili gracze lwowscy: Garbień i Miller, co nie wpłynęło najlepiej na rozumienie się graczy tej formacji. Mecz miał być okazją do rehabilitacji za klęskę helsingforską 3:5. Finowie ograniczali się głównie do obrony. Polacy z kolei rozpoczęli spotkanie od intensywnych ataków. Aktywny Reyman raz po raz obsługiwał podaniami swoich skrzydłowych. Gorzej nieco układała mu się współpraca z łącznikami, którym często wykładał dobre piłki, a ci ich nie wykorzystywali („środkowa trójka Garbień-Reyman-Loth II oddaje szereg strzałów, które jednak mijają celu, lub zbyt słabe, stają się łupem bramkarza”). Sam także próbował szczęścia strzałami w 7’ i 8’ (volley ponad bramką). Imponował aktywną grą i dobrą współpracą z grającym w pomocy Kucharem. W 20’ po rogu Reyman „przenosi główką koło słupka”. W końcówce pierwszej części gry strzał Kuchara obronił bramkarz fiński, a w 42’ Reyman „strzelił nad poprzeczką”. Po przerwie lekka przewaga Finów trwała przez kilkanaście minut do czasu, kiedy to w „14 min. Garbień podaje naprzód Reymanowi, ten wybiega i znajduje się z piłką poza obrońcami o kilkanaście kroków przed bramką, podprowadza i faulowany przez Sydmana strzela bramkę. Sędzia gwiżdże na faul, widząc jednak, że mimo silnego pchnięcia z tyłu Reyman strzela, oddaje drugi gwizd i bramkę przyznaje. Burzliwe oklaski i okrzyki publiczności” nagrodziły tę akcję. Bramka zachęciła Polaków do dalszych ataków, które psuł jednak za wolny Garbień. Po kilku minutach gra się wyrównała, a sytuacje pod bramkami zmieniały się często. W końcówce ponownie próbowali szczęścia Reyman i Kuchar (38 i 40’). O przewadze Polaków świadczył także stosunek wybijanych rzutów rożnych: 8:2 dla Polski.

  • Źródło: Paweł Pierzchała, Z białą gwiazdą w sercu, Kraków 2006.

Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:

  • Marian Markiewicz:
    • „Markiewicz nie poprawił sobie reputacji amerykańskiej finlandzkim meczem. Zbierał volleye nieczysto (lewa noga), jest zbyt wolny, taktycznych zagrań nie zaprodukował. W pierwszej połowie niepewny, po bramce poprawia się widocznie. Go jego ulubionego kłopotu z ustawianiem sobie piłki na prawą nogę, zbyt często mieszali się przeciwnicy”. Poprawia się w drugiej części gry: „rozbija ataki prawej strony gości”.
      • Źródło: "Stadjon" nr 33.
  • Henryk Reyman:
    • W pomeczowej ocenie „W ataku doskonale grał Reyman [„dobry i pracowity”], najlepszy obok Kuchara gracz w drużynie. Jemu też zawdzięczamy zwycięstwo”. „Reyman dobrze umie kombinować tylko ze skrzydłami”, gdyż łącznicy grali słabo. Reyman po wielu latach, wracając pamięcią do tego meczu, wspominał, że mimo „naszej przewagi, Finowie świetnie bronili się, zwłaszcza bramkarz dokazywał istnych cudów. Wreszcie strzelona przeze mnie z 20 m ‘bomba’ zadecydowała o wyniku”.
      • Źródło: Paweł Pierzchała, Z białą gwiazdą w sercu, Kraków 2006.


  • Józef Adamek:
    • Po meczu z Finlandią: „Adamek zaczął mecz dobrze i skończył dobrze. W środku było tam trochę słabiej, ale można się było tego spodziewać i nie żądać od niego, by sobie sam torował drogę do bramki. Adamek ma dobre biegi i niebezpieczną centrę. Współgracze powinni tak na niego grać, by te duże umiejętności jego znalazły zastosowanie”.
    • „Adamek technicznie słabszy, nie popełnił żadnego błędu, ale szkoda, że stanowczo za mało nim grano”.”.
      • Źródło: "Stadjon" nr 33 i 37.

Galeria

Relacje prasowe