1925.08.30 Wisła Kraków - Warta Poznań 5:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 29: Linia 29:
[[Grafika:Głos Narodu 1925-08-31.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:Głos Narodu 1925-08-31.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:Głos Narodu 1925-09-02.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:Głos Narodu 1925-09-02.JPG|thumb|right|200 px]]
-
 
+
[[Grafika:Czas 1925-09-02.JPG|thumb|right|200 px]]
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==

Wersja z dnia 09:01, 12 lis 2012

1925.08.30, Mistrzostwa Polski, 4. kolejka, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 5:0 (2:0) Warta Poznań
widzów: 1-2.000
sędzia: Andrzej Rutkowski z Krakowa
Bramki
Henryk Reyman 13'
Henryk Reyman (k) 35'
Mieczysław Balcer 60'
Józef Adamek 62'
Henryk Reyman (w) 89'
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Wisła Kraków
2-3-5
Tadeusz Łukiewicz
Kazimierz Kaczor
Aleksander Pychowski
Karol Bajorek
Witold Gieras
Jan Kotlarczyk
Józef Adamek
Stanisław Czulak
Henryk Reyman
Stefan Reyman
Mieczysław Balcer

trener: Imre Schlosser
Warta Poznań
Rogi: 10:1

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Według Gońca krakowskiego był to mecz towarzyski!!!

Relacje prasowe

Dobra gra Wisły (głównie Adamka). Gole: 13' z podania Adamka - Reyman, 2. gol Reymana z rzutu karnego. Po przerwie przygniatająca przewaga Wisły (Balcer "wpycha bramkarza z piłką do bramki”, 4. gol Adamek, 44' Reyman z rzutu wolnego). Rogi 10:1. Na podstawie: Sport lwowski nr 150 371.

O mistrzowskie punkty. Wisła-Warta 5:0 (1925.08.30). Reyman strzela pierwszego z trzech goli dla Wisły.
O mistrzowskie punkty. Wisła-Warta 5:0 (1925.08.30). Reyman strzela pierwszego z trzech goli dla Wisły.


1000 kibiców. Gości tłumaczy nieco osłabiony skład (bez Stalińskiego, Spojdy, Nizińskiego). Nadrabiali braki personalne i kondycyjne zbyt ostrą grą, co wywoływało mocne niezadowolenie na trybunach. Wisła zagrała bardzo dobrze. "Atak rwał w przód, w szczególności skrzydła dobrze posyłane w bój przez Reymana I". Najlepsz,y najefektowniejszy Adamek, dobry Balcer. "Dobrze grał Reyman sen. jakkolwiek małe znajdował poparcie u swych obu łączników". Kotlarczyk przestawiony na środek pomocy grał słabo. Wisła atakowała przez cały czas i tylko dobra forma Fontowicza w bramce uchroniła gości od wyższej porażki. „Zdaje się, że nowe przepisy dogadzają Czerwonym, którzy rozumnie wyzyskują stwarzające się sytuacje”.Gole: 3. Reyman II, Adamek i Balcer. Adamek otrzymał przed meczem upominki w związku z setnym meczem w barwach Wisły – sygnet. Na podstawie: Kurier Sportowy nr 26.


Przegląd Sportowy Nr. 35 (224), Środa, dnia 2 września 1925r. str. 13:

Wisła – Warta (Poznań) 5:0 (2:0). Wysokocyfrowe zwycięstwo Wisły stanowi dużą sensację, mimo iż Warta wystąpiła w składzie stosunkowo osłabionym, gdyż bez Nizińskiego, Stalińskiego i Spojdy i z pewnemi zmianami na innych pozycjach. Wisła zmieniła linję pomocy, przesuwając na stanowisko lewego Gierasa, który w ostatnich tygodniach spadł widocznie w formie i roli swej w środku pomocy nie mógł należycie spełnić. Zastępujący go na środku Kotlarczyk, nie nadaje się jeszcze jednak na objecie tego ważnego stanowiska. Wisła, która największy kryzys swej formy przechodziła właśnie w okresie finałów mistrzostw, w których nie mogła odegrać żadnej prawie roli, wraca obecnie do formy, acz zaprzeczyć nie można, że na całej drużynie widać znaczny brak treningu. Zwłaszcza w ataku, nie ma zgrania w należytym stopniu, tak że tylko lotność skrzydeł i ciąg na bramkę przeciwnika pozwalają linji tej skutecznie zagrażać i osiągać punkty. Najlepszy w ataku był Adamek, znacznie słabszymi byli obaj łącznicy i środek, a lewoskrzydłowy Balcer, rzadko kiedy dochodził do głosu. W obronie na wysokości zadania stanął Pychowski, podczas gdy Kaczor grał ospale, jak zawsze zresztą, gdy nie ma jakiejś silniejszej podniety. W drużynie Warty podobał się atak, gdzie Przybysz i Dubert inscenizowali od czasu do czasu akcje w eleganckim stylu Warty. Dzielnie sekundowała im linja pomocy z dobrym Kosickim, natomiast reszta graczy stała na bardzo przeciętnym poziomie. Gra, początkowo otwarta, przy szeregu zmieniających się ataków, w większej swej części przeszła pod znakiem przewagi Wisły. Trzy bramki, w tych jedną z karnego, zdobył Reyman I, a po jednej obaj skrzydłowi, Balcer i Adamek. Warta od czasu do czasu tylko przeprowadzała ataki dzięki „interwencji” obrońców Wisły dość groźne, jednak nie wyzyskane. Zawody prowadził p. Rutkowski.


"Wisła dała grę wcale dobrą, utrudnioną kiepskim boiskiem". Debiut Kotlarczyka na środku pomocy dobry. Gole Reymana: 13' z podania Adamka, 41’ z karnego i 90' "z pięknego rzutu wolnego. W 80’ gol Balcera. Ostatni mecz w Krakowie rozgrywany wg. starego przepisu o spalonym. W rogach 10:1. Na podstawie: Stadion nr 36.