1925.10.18 Wisła Kraków – Zwierzyniecki Kraków 2:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 06:27, 18 sie 2008; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1925.10.18, Puchar Polski, Boisko Wisły,
[[Grafika:|150px]] Wisła 2:0 (0:0) Zwierzyniecki Kraków [[Grafika:|150px]]
widzów:
sędzia: Seidner
Bramki
Józef Adamek 75’
Henryk Reyman 87’
1:0
2:0


Wisła
skład niepełny:
Tadeusz Łukiewicz
Aleksander Pychowski
Rajski
Karol Bajorek
Jan Kotlarczyk
Władysław Krupa
Józef Adamek
Henryk Reyman
Mieczysław Balcer

trener: Imre Schlosser
Zwierzyniecki Kraków

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Pierwszy mecz Wisły o puchar PZPN na szczeblu okręgowym. Niespodziewanie Wisła natrafiła na spory opór ze strony b-klasowej drużyny. Na podstawie: Sport lwowski nr 157.


Przegląd Sportowy nr 42 (231) str. 13:

Wisła - Zwierzyniecki 2:0 (0:0). Zawody o puhar PZPN. W pierwszem spotkaniu o puhar los postanowił naprzeciw siebie mistrza okręgu i, wybijającą się wśród drugoklasowych, ambitną drużynę Zwierzynieckiego. To też spotkanie takie mogło być ciekawem ze względu na możność porównania poziomu gry obu klas, tembardziej że były to zawody puharowe, gdzie każdy daje z siebie maksimum wysiłku. I rzeczywiście zawody porównanie to dały. Na jego podstawie można powiedzieć wiele pochlebnych rzeczy o klasie B. Jej braki rutyny i techniczne są coprawda znaczne, ale Zwierzyniecki dowiódł, że grać potrafi i to wcale dobrze, a dzięki ogromnej ambicji i twardej grze jest przeciwnikiem, którego już dziś lekceważyć nie można. To też jego zaciekłe ataki i zawzięta obrona dały wiele pracy Wiśle. Ta ostatnia z dwoma rezerwowymi, Rajskim i Krupą w pomocy, zaczyna pod silny wiatr. Gra do przerwy zupełnie otwarta, a Zwierzyniecki ma dużo więcej pozycji i to groźniejszych od swego przeciwnika. Mimo to, dzięki niecelnym strzałom jego napastników i dobrej grze Łukiewicza w bramce Wisły, pierwsza połowa kończy się bezbramkowo. Po przerwie Wisła ma już zdecydowaną przewagę, lecz dłuższy czas nie może jej dzięki zaciętej obronie przeciwnika cyfrowo zaznaczyć. Dopiero solowa akcja Adamka, ładnie przez Reymana I wypuszczonego, przynosi pierwszą bramkę. Drugą strzela Reyman I z rzutu wolnego, a piłkę, łatwą zresztą do obrony, puszcza bramkarz Zwierzyniecki przez zręczny „trick” Adamka, który ją w ostatnim momencie przeskoczył. Sędzia p. Seidner.