1926.08.29 Wisła Kraków - 06 Mysłowice 7:0
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 7:0 (0:0) | 06 Mysłowice | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Maksymilian Schneider z Krakowa | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
„Przegląd Sportowy” z 1926.09.04
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1926/numer035/imagepages/image6.htm
Wisła – K.S. Mysłowice 06 7:0 (0:0).
Mecz ten wzbudził w Krakowie duże zainteresowanie ze względu zwłaszcza na to, że drużyna Mysłowic zwyciężyła w tygodniu ubiegłym Łódzki Klub Sportowy.
Gra wykazała znaczną wyższość Wisły, która zwłaszcza po pauzie, zaprezentowała grę naprawdę koncertową.
Mecz obfitował w wiele momentów emocjonujących. Bramki zdobyli Reyman 1-3, w tem jedna z karnego. Kowalski 2 (1 karny) i Czulak 2.
W Wiśle najlepsza prawa strona ataku (Czumak i Adamek) oraz Kotlarczyk na środku pomocy.
Sędziował p. Schneider.
„Ilustrowany Kuryer Codzienny”
1926, nr 237 (29 VIII)
K. S. 06 Mysłowice — Wisła.
W najbliższą niedzielę odbędzie się bardzo interesujący mecz piłkarski pomiędzy pierwszą drużyną Wisły, a doskonałą drużyną górnośląską K. S. 06 z Mysłowic. Drużyna ta, która dostarczała wielokrotnie graczy do reprezentacji G. Śląska, jest obecnie w doskonałej formie, o czem świadczy zwycięstwo, odniesione przez nią w ubiegłym tygodniu nad Łódzkim Klubem Sportowym w stosunku 5:3. Z drugiej strony oczekiwać należy i ładnej gry ze strony Wisły, której drużyna wystąpi w bardzo silnym składzie.
Początek meczu na boisku Wisły o godz. 4.30 po południu. Główne spotkanie poprzedzi mecz Pogoń — Wisła III.
„Ilustrowany Kuryer Codzienny”
1926, nr 239 (31 VIII)
Wisła — Mysłowice 08 7:0 (0:0).
Drużyna Wisły przedstawiła się wczoraj z bardzo dobrej strony i to zwłaszcza po pauzie, Mysłowice zaś okazały się przeciwnikiem dla czerwonych tak słabym, iż dziwić się trzeba, jak mógł z nimi Ł. K. S. przegrać ubiegłej niedzieli w stosunku 5 : 3. Nawet cieszący się doskonałą opiniją kierownika ataku i Strzelca Igła zawiódł. Drużyna ta typowo przebojowa, ale pozbawiona jakiejś wybitnej kombinacji nie potrafiła stawić żadnego oporu po pauzie.
Zawody stały przez cały ich przeciąg pod znakiem przewagi Wisły, która w pierwszej ich części nie potrafiła jednak wykorzystać całego szeregu sytuacyj podbramkowych., skutkiem niedyspozycji strzałowej napastników. W drugiej natomiast części meczu gra zamieniła się prawie w trening na jedną bramkę i dzięki tylko szczęściu górnoślązaków nie zakończyła się dwucyfrowym rezultatem.
Po pauzie podziwienia były godne ataki Wisły przeprowadzane z nadzwyczayną dokładnością i zaciętością, jaka była zwykle Wiśle właściwą. Gra całej drużyny w tym okresie siała na bardzo wysokim poziomie, nie ustępowały sobie żadne linje i atak doskonale kierowany napad przez Reymana I wywiązał się doskonale ze swego zadania na wszystkich pozycjach, sam Reyman I, gdyby nie był znużony dwudniową drogą, odbytą w przeddzień manewrów a wynoszącą około 60 kim. byłby jeszcze lepiej wypadł, podobnie i Balcer, któremu dało się odczuć zmęczenie po rozegranym przezeń zwycięsko dziesięcioboju. Linja obrony i pomocy baz zarzutu, można by żądać tylko jeszcze od Gierasa wytrwalszego biegu, a od Wójcika lepszego startu. Bramkarz Keta był -właściwie „bezrobotny”. Bramki zdobyli Reyman I (3) oraz. Kowalski i Czulak po 2. Sędziował p. Schneider, który przeoczył zbyt wie le przekroczeń przepisów ze strony gości, o ile idzie o grę „fair”.