1927.11.01 Wisła Kraków – Slavia Brno 2:3

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 06:06, 19 sie 2008; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1927.11.01, towarzyski mecz międzynarodowy, stadion Wisły,
[[Grafika:|150px]] Wisła Kraków 2:3 (2:1) Slavia Brno [[Grafika:|150px]]
widzów: kilka tysięcy
sędzia: Rumpler
Bramki
Józef Adamek, Władysław Kowalski






?
?
2:1
2:2
2:3
Wisła Kraków
2-3-5
Emil Folga
Aleksander Pychowski
Emil Skrynkowicz
Józef Kotlarczyk
Jan Kotlarczyk
Bronisław Makowski
Józef Adamek
Stanisław Czulak
Henryk Reyman
Władysław Kowalski
Mieczysław Balcer
Slavia Brno

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Opis

Rewanż. boisko Wisły. Wisła-Slavia Brno 2:3 (2:1). skład ten sam co wyżej, choć Reymana II zastąpił Kowalski. Gole: Adamek, Kowalski. s. Rumpler.
Przypuszczalny skład Slavii taki jak w pierwszym meczu: Kriwy, Trojanek, Ochrema(?), Rezmcek, Kovarik, Leska, Writk(?), Belma, Foltyn, Prudik, Hames(?)

Henryk Reyman po świętowaniu jubileuszu był wyraźnie „niedysponowany”. Pierwszy gol meczu padł jednak z jego podania, a strzelcem był Adamek. Druga bramka dla Wisły padła po ładnej kombinacji Reyman-Czulak-Kowalski. W II. połowie, mimo przewagi Slavii, Wisła zaprzepaściła szereg znakomitych sytuacji do strzelenia gola.


Relacja prasowa

Przegląd Sportowy nr 45/1927 str. 5
Rewanż Slavii Berneńskiej
Po zwycięstwie 8:2 Wisła pobita 2:3
Jeśli po katastrofalnej, nieznanej podobno w dziejach Slavii klęsce 8:2, ktoś zaryzykowałby prognostyk rewanżu z Wisłą: 2:3 dla gości, popatrzonoby nań jak na pomyleńca. Ale co udaje się łatwo w niedzielę, pozostaje niedościgłem marzeniem we wtorek.

Slavia wygrała, - wygrała mimo przewagi Wisły, mimo 1:2 pierwszej połowy, mimo stosunku rzutów rożnych 2:16 dla Wisły!

Czesi walczyli z niezłomną wolą wygrania, Wisła nonszalancko. Kontuzjowany Balcer, a zwłaszcza Kowalski na łączniku byli kulą u nogi napadu. Folga zawinił dwie bramki. Zadowolił jak zawsze Kotlarczyk I i obrońcy. Sędzia p. Rumpler.

Zawody, w których zwycięska bramka dla gości padła w ostatniej minucie gry, wywołały wśród kilkutysięcznej publiczności wielkie rozczarowanie i słuszny żal do gospodarzy. Mistrz Ligi - Wisła powinna była i tym razem zwyciężyć.