1928.06.10 Polska - USA 3:3

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:)
Linia 20: Linia 20:
Józef Kubiński - Cracovia
Józef Kubiński - Cracovia
-
Józef Nawrot - Legia Warszawa [[Grafika:Zmiana.PNG]] (36' Zygmunt Steuermann - Hasmonea Lwów)
+
[[Józef Nawrot]] - Legia Warszawa [[Grafika:Zmiana.PNG]] (36' Zygmunt Steuermann - Hasmonea Lwów)
[[Józef Kałuża]] - Cracovia
[[Józef Kałuża]] - Cracovia

Wersja z dnia 21:20, 31 paź 2021

Z Wisły zagrali: Mieczysław Balcer, Jan Kotlarczyk.

Debiut Kotlarczyka w oficjalnym meczu reprezentacji Polski.

Skład reprezentacji Polski:

Stefan Kisieliński - Polonia Warszawa

Władysław Karasiak - Klub Turystów Łódź

Tadeusz Zastawniak - Cracovia

Bronisław Seichter - Polonia Warszawa

Jan Kotlarczyk - Wisła Kraków Grafika:Zmiana.PNG (między 50 i 70 minutą Jana Kotlarczyka zastępował Jan Luxenburg - Warszawianka)

Franciszek Zastawniak- Cracovia

Józef Kubiński - Cracovia

Józef Nawrot - Legia Warszawa Grafika:Zmiana.PNG (36' Zygmunt Steuermann - Hasmonea Lwów)

Józef Kałuża - Cracovia

Wacław Kuchar - Pogoń Lwów

Mieczysław Balcer - Wisła Kraków



Miejsce/Stadion: Warszawa.

Strzelcy bramek: Wacław Kuchar 12'(1:0), Francis Ryan 59' (k) (1:1), James Gallagher 64' (1:2), Henry O’Carroll 74' (1:3), Wacław Kuchar 78' (2:3), Zygmunt Steuermann 89' (k) (3:3).

Selekcjoner: Tadeusz Kuchar.

Spis treści

Opis meczu

  • Źródło: Paweł Pierzchała, Z białą gwiazdą w sercu, Kraków 2006.

Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:

  • Jan Kotlarczyk:
    • "[...] graczem o wartości 100% był Kotlarczyk [...]. Świetny środkowy pomocnik Wisły był rzeczywiście granitowym filarem drużyny, a jego kilkuminutowa nieobecność podkreśla jaskrawo rolę jaką odgrywał na boisku. Świetny w podaniu, niezawodny w taklingu, spokojny i opanowany, reprezentował on klasę, której pozazdrościć może każdy klub w Europie. Niestety do fenomenalnego Wiślaka nie potrafili się dostosować absolutnie jego koledzy spod sztandaru Cracovii."
    • W 50’ minucie „Kotlarczyk zostaje znokautowany i musi opuścić boisko… Brak Kotlarczyka rzuca się w oczy natychmiast” – pada gol dla USA na 1:1, potem na 1:2. „Tymczasem wraca na boisko Kotlarczyk, który spokojem i celowością swych akcyj, musi długo wypierać bezład, jaki zapanował podczas jego 10-minutowej nieobecności”.
    • „Najlepszym na boisku był Kotlarczyk I. Był on dla Amerykanów zaporą nie do przebycia. Jego chwilowa nieobecność z powodu kontuzji kosztowała Polskę dwie stracone bramki. Kotlarczyk równie wspaniale grał dla ofensywy jak dla obrony. Precyzja i celność jego podań nic nie pozostawiała do życzenia. Tempo wytrzymał doskonale”.
    • Kontuzjonowany Kotlarczyk schodzi z boiska... Amerykanie osiągają teraz wielką przewagę i strzelają w 20 min. przez Gallagera drugą, a w 30 min. przez Farrella trzecią bramkę. Wynik 3:1 dla gości (!). — W tym momencie wraca na boisko z powrotem Kotlarczyk i z tą chwilą drużyna polska gra doskonale, co pozwala jej osiągnąć rezultat remisowy... Najlepszą częścią drużyny polskiej była pomoc z Kotlarczykiem na czele, bezsprzecznie czołowym graczem drużyny polskiej.


  • Mieczysław Balcer:
    • W meczu z USA Balcer niezwykle aktywny, obsługuje centrami Kałużę i partnerów w ataku. Sytuacja z I połowy: „zwrotny Balcer przechodzi błyskawicznie przez linie obronne i w chwili gdy – zdawałoby się – powinna paść bramka, nie trafia w piłkę”. Tchórzliwy i bez ambicji Kubiński grał na jednym skrzydle „jego vis-avis z Wisły – Balcer, był jakby antytezą Kubińskiego. Ambitny, świetny biegowo i bojowo, indywidualnie pracował doskonale, ale za to znów wcale nie centrował. Słowem - optycznie był doskonały, efektownie – słabszy”.
    • „Biegi Balcera nie przyniosły drużynie żadnej korzyści, gdyż gracz ten nie wie, gdzie zcentruje i żadne gracz nie umiał obliczyć, gdzie ma oczekiwać na jego podanie. Pozatem prowadząc piłkę prawą nogą, zawsze ją sobie źle do strzału lub centry ustawiał”. Na początku spotkania „Balcer często ucieka pomocnikowi i podaje…”.

Relacje prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1928, nr 161 (12 VI)

Międzypaństwowe zawody

Ameryka—Polska 3:3 (0:1).

Warszawa, 10 czerwca. (Gs). Jak przewidywaliśmy, impreza powyższa nie przyniosła za szczytu Związkowi ani też rozgłosu polskiej piłce nożnej. Z drużyną St. Zjednoczonych bardzo słabą, stojącą na poziomie naszych, słabych drużyn ligowych, uzyskaliśmy wynik nierozstrzygnięty i to wywalczony dopiero w ostatniej chwili.

Drużyna polska grała w nast. składzie: Kisieliński (w miejsce chorego Domańskiego), Zastawniak I, Karasiak, Seichter, Kotlarczyk, Zastawniak II, Kubiński, Nawrot, Kałuża, Kuchar i Balcer. Od pauzy wszedł w miejsce nie zwykle słabego Nawrota Steuermann. Zawody zaszczycił obecnością p. Prezydent Rzplitej, Ignacy Mościcki, przyczem mecz poprzedziło odegranie hymnów państwowych, po witanie gości przez reprezentantów władz sportowych i wręczenie im pamiątkowego pucharu.

Odrazu zaznacza się przewaga Polski i za nosi się na wysokie, nasze zwycięstwo. Rezultatem tej przewagi jest zdobycie w 10 min. pierwszej bramki przez Kuchara. Cały szereg dalszych pozycyj zostaje z powodu hyperkombinacji w linji ataku niewykorzystanych, z drugiej strony znakomity bramkarz amerykański Cooper wykazał niezwykłą formę. Po przerwie Amerykanie zdobywają w 15 min. wyrównującą bramkę z rzutu karnego za rękę Seichtera, który bronił w tan sposób pewną bramkę. Egzekutorem jest Ryan. Kontuzjonowany Kotlarczyk schodzi z boiska, a jego miejsce zajmuje Kuchar, a na lewym łączniku gra Luksemburg. Amerykanie osiągają teraz wielką przewagę i strzelają w 20 min. przez Gallagera drugą, a w 30 min. przez Farrella trzecią bramkę. Wynik 3:1 dla gości (!). — W tym momencie wraca na boisko z powrotem Kotlarczyk i z tą chwilą drużyna polska gra doskonale, co pozwala jej osiągnąć rezultat remisowy. W 33 min. Kuchar zdobywa drugiego goala, a wynik ustanawia Steuerman z rzutu karnego, poczem doskonały sędzia w osobie p. Cejnara (Praga) odgwizduje koniec zawodów. Publiczności około 10.000 osób. Najlepszą częścią drużyny polskiej była pomoc z Kotlarczykiem na czele, bezsprzecznie czołowym graczem drużyny polskiej, obok pomocy na wyróżnienie zasługuje Kuchar i Karasiak, reszta przeciętna, zaś Zastawniak I. b. słaby, zawinił drugą bramkę.

W poniedziałek grają Amerykanie w Łodzi, zaś we wtorek w Poznaniu.