1929.06.29 Wisła Kraków – Klub Turystów Łódź 5:0

Z Historia Wisły

1929.06.29, I liga, 11. Kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17:45
Wisła Kraków 5:0 (1:0) Klub Turystów Łódź
widzów: 2.500
sędzia: Walczak z Warszawy
Bramki
Henryk Reyman 30'
Henryk Reyman 58'
Henryk Reyman (w) 70'
Władysław Kowalski (g) 78'
Józef Adamek 78'
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Wisła Kraków
2-3-5
Maksymilian Koźmin
Józef Kotlarczyk
Grafika:Kontuzja.png Emil Skrynkowicz
Karol Bajorek
Jan Kotlarczyk
Bronisław Makowski
Józef Adamek
Stanisław Czulak
Henryk Reyman
Władysław Kowalski
Grafika:Kontuzja.png Mieczysław Balcer

trener: František Kożeluch
Klub Turystów Łódź
2-3-5
Michalski
Kriegert
Karasiak
Karhan
Wieliszek
Hinz
Michalak
Chojnacki
Ałaszewski
Stolarski
Hermans

trener:
Kontuzjowani Skrynkowicz i Balcer opuścili boisko w drugiej połowie.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

Przegląd Sportowy nr 37/1929:

WISŁA - TURYŚCI 5:0

U mistrza Ligi, zaobserwować się dało znaczną poprawę szczególniej w linji ataku, którego poczynania ofenzywne świadczyły o wzajemnem zrozumieniu się. Stąd też wszelkie akcje napastników czerwonych, oparte na znanej już wspaniałej współpracy pomocy i skutecznej grze trójki obronnej czerwonych, dały w sumie bezapelacyjną przewagę zespołu gospodarzy nad ambitnie i twardo walczącą drużyną gości.

Wisła: Koźmin; Kotlarczyk II, Skrynkowicz, Bajorek, Kotlarczyk I, Makowski; Adamek, Czulak, Reyman, Kowalski, Balcer.

Turyści: Michalski; Kriegert, Karasiak; Karhan(?), Wieliszek, Hinz; Michalak, Chojnacki, Ałaszewski, Stolarski, Hermans.

Już od pierwszej chwili widoczna jest zdecydowana wyższość czerwonych, którzy ująwszy inicjatywę, nie oddają jej przeciwnikowi aż do końca spotkania. Obrona Turystów pracuje jednak ofiarnie, a bramkarz kilkakrotnie z powodzeniem broni w sytuacjach beznadziejnych. Na wzmiankę zasługuje piękny, daleki voley Kowalskiego, trafiający w poprzeczkę. Dopiero po trzydziestu minutach gry szczęście opuszcza gości i daleki przyziemny strzał Reymanna grzęźnie po raz pierwszy w siatce. Czerwoni umiejscawiają teraz grę na polu gości.

Po przerwie obraz gry nie ulega zmianie. Wisła atakuje zawzięcie. Turyści bronią się. Reyman pięknie rozdziela piłki, Kowalski kilkakrotnie umiejętnie wypuszcza groźnego Balcera, który też po ładnym biegu znakomicie wykłada piłkę Reymanowi, a ten po raz wtórny zmusza Michalskiego do kapitulacji. W chwile później ten sam gracz z rzutu wolnego uzyskuje trzeci punkt dla swej drużyny. Turyści zrywają się teraz do ataku przyczem zaczynają grać zbyt ostro. Ofiarą tego padają kolejno Skrynkowicz i Balcer, którzy też opuszczają boisko. Mimo ubytku 2 graczy czerwoni nie pozwalają przeciwnikowi przyjść do głosu, lecz sami nadal poważnie często zagrażają jego bramce. Owocem ich wysiłków jest czwarta bramka zdobyta piękną główką Kowalskiego po dośrodkowaniu Adamka. Ostatni punkt jest dziełem Adamka, który wykorzystuje niezdecydowanie obrońców gości. Sędzia p. Walczak z Warszawy. Publiczności około 2,500.


"System i styl [gry] musiał się każdemu podobać". Wisła zagrała "fair " w tym meczu. Na podstawie: IKC nr 177.

Warta-Czarni 4:1, Warta-Pogoń 3:2, IFC-Garb 2:2. Tabela: Warta 16-8 w pkt., Wisła 15-7, ŁKS 14-8, Czarni 11-7, Cracovia i Garb 11-11.