1933.07.02 Wisła Kraków - Podgórze Kraków 10:1

Z Historia Wisły

1933.07.02, I liga, 9. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17:30
Wisła Kraków 10:1 (7:1) Podgórze Kraków
widzów: 1-3.000
sędzia: Gauda z Krakowa
Bramki
Stanisław Obtułowicz 5’
Eugeniusz Feret 18’
Artur Woźniak 25’

Artur Woźniak 31’
Eugeniusz Feret 35’
Stanisław Obtułowicz 42’
Artur Woźniak 45’
Artur Woźniak 57’
Kazimierz Sołtysik (g) 87’
Stanisław Obtułowicz 90’
1:0
2:0
3:0
3:1
4:1
5:1
6:1
7:1
8:1
9:1
10:1



Jan Homa







Wisła Kraków
2-3-5
Edward Madejski
Aleksander Pychowski
Władysław Szumilas
Józef Kotlarczyk
Jan Kotlarczyk
Karol Bajorek
Antoni Łyko
Kazimierz Sołtysik
Artur Woźniak
Stanisław Obtułowicz
Eugeniusz Feret

trener: brak
Podgórze Kraków
2-3-5
Mieczysław Koczwara Grafika:Zmiana.PNG (Ip) (Jan Homa)
Jan Hausner
Władysław Kasina II
Józef Kęsek
Stefan Gamaj I
Józef Wygaś
Jerzy Kowalkowski
Adam Hodur
Józef Mycoń
Jan Ściborowski "Hlanda"
Marian Gamaj II

trener:
Rogi: 19:0

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1933, nr 182 (3 VII)

Podgórze—Wisła.

Decydujące te zawody o ewent. wejściu drużyny Wisły do trójki finalistów grupy zachodniej Ligi. Odbędą się, jak już donosiliśmy, dzisiaj w niedziele o godz. 5.30 popołudniu na boisku Wisły. Mecz taki dostarcza dzięki swoim wyjątkowym okolicznościom wiele emocyj.

Ceny biletów przy kasie: trybuna zł 2.40, wstęp zł 1.30 i studencki zł 1. Główny mecz poprzedzi spotkanie Sokół (Wieliczka)—Wisła Ib.


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1933, nr 183 (4 VII)

Kraków, 3 lipca.

W dniu wczorajszym padły wcale ważne rozstrzygnięcia na boiskach ligowych. Mianowicie na skutek wysokiego zwycięstwa nad Podgórzem utrwaliła Wisła swoją pozycję, choć jest dalej jeszcze zagrożoną przez Garbarnię, która jednak znajduje się w bez porównania trudniejszej sytuacji. Cracovia wobec porażki z Garbarnią będzie zmuszona ustąpić miejsca pierwszego Ruchowi, który zabezpieczał znów swoją pozycję czołową dzięki zwycięstwu nad Wartą.

W grupie wschodniej Legja poprawiła swe szanse dzięki wygranej nad 22 p. p., Czarni wysunęli się poważnie naprzód po pokonaniu ŁKS, tak, że sytuacja poza zdobyciem przez Pogoń pierwszego miejsca, a ostatniego przez 22 p. p., jest tam dalej jeszcze niepewną.

Wisła—Podgórze 10:1 (7:1).

Nieliczni widzowie, którzy przyszli oglądać drużynę Wisły w jej pierwszem spotkaniu z Podgórzem, napewno tego nie po żałowali. Był to bezwzględnie najlepszy mecz czerwonych w bież. sezonie, a gra ich ataku chwilami musiała zaimponować nawet wybrednym znawcom piłki nożnej. Za danie Wisły było wprawdzie znacznie ułatwione, gdyż Podgórze wystąpiło w składzie osłabionym, bez kilku doskonałych graczy w tem Kreta i Brożka. Skład drużyny gości przedstawiał się nast.: Koczwara (Homa), Hausner, Kasi na WŁ, Kensek, Wygaś, Gamaj II, Kowalkowski, Hodur, Mycoń, Hlanda i Gamaj I. Wisła: Madejski, Pychowski, Szumilas, Kotlarczyk II, I, Bajorek, Feret, Obtułowicz, Artur, Sołtysik i Łyko.

Już pierwsze minuty zapowiadają grę ciekawą i interesującą, gdy dobrze usposobiony atak Wisły podciąga raz po raz pod bramkę Podgórza. W 8 min. pada pierwsza bramka strzelona przez Obtułowicza z podania Sołtysika, w 10 min. drugiego goala uzyskuje Feret (18 min.), trzeciego Artur (23 min.), po tym okresie Podgórze zmienia bramkarza. Częste niebezpieczne wypady Podgórza likwiduje dobrze obrona Wisły, groźne są skrzydła Podgórza, jeden ich wypad kończy się zdobyciem jedynej bramki przez Hodura z centry lewoskrzydłowego. Mimo to Wisła utrzymuje w dalszym ciągu przewagę i strzela przez Artura czwartą (32 min.), Fereta piątą (35 min.), Obtułowicza szóstą (43 min.) i Artura siódmą (45 min.) bramkę. Po przerwie Wisła początkowo osiada na laurach, gra jest więcej ospałą, atak czerwonych wykazuje mniej energji. Dopiero pod koniec ożywia się tempo. Trzy ramki padają w 18 min. ze strzału Artura, w 43 min. przez Sołtysika i w 45 min. przez Obtułowicza.

Na wyróżnienie zasługują z drużyny Podgórza obrońcy, Kowalkowski i Hodur, zaś w Wiśle trudno wyróżnić kogokolwiek, cała drużyna bez słabych punktów. Sędziował dobrze p. Gauda.


Przegląd Sportowy nr 53. Środa, 5 lipca 1933 str. 5:

Dwie sensacje Krakowa. Triumf Wisły i porażka Cracovii


KRAKÓW. 2.7 – Tel. Wł. - Wisła – Podgórze 10:1 (7:1). Bramki: Dla Wisły: Artur 4, Obtułowicz 3, Feret 2, Sołtysik 1; Dla Podgórza: Chodur. Sędzia p. Gauda.


Pogrom Podgórza, zupełnie niespodziewany, jest może do pewnego stopnia wynikiem osłabionego składu tego zespołu. Nie można pominąć jednak coraz bardziej poprawiającej się formy Wisły, której młody, żywiołowy atak nabiera rutyny i szlifu.

O spotkaniu, którego przebieg stał przez 90 minut pod znakiem przewagi Wisły, trudno wiele pisać. Już w 5-ej minucie po kombinacji Artur – Sołtys k – Obtułowicz, pada pierwszy punkt. Podgórze stara się zrewanżować, następuje kilka ataków, i młody bramkarz Wisły ma pole do popisu. W 18 minucie strzela po przeboju Serek – 2:0, a już w 25-ej min. po zamieszaniu podbramkowym Artur zmienia wynik na 3:0.

Podgórze jeszcze raz zrywa się do ataku, tym razem skutecznego i ze strzału Chodura uzyskuje jedyną bramkę. Następuje zmiana bramkarza Podgórza, którego obecnie zastępuje Homa. Nie zmienia to jednak szans. Artur w 31-ej min. Serek w 35, Obtułowicz w 42-ej, Artur w 45-ej uzyskują kolejno dalsze punkty.

Po pauzie Wisła atakuje w dalszym ciągu uzyskując z miejsca trzy rzuty rożne. Bramki w tym okresie padają w 12-ej min. po strzale Artura, w 42-ej min. po ślicznej główce Sołtysika z centry Sereka i wreszcie w 45-ej min. ze strzału Obtułowicza. Drużyny grały na meczu w następujących składach:

Wisła: Madejski; Pychowski, Szumilas; Kotlarczyk II. Kotlarczyk I, Bajorek; Łyko, Sołtysik, Artur, Obtułowicz, Feret.

Podgórze: Koczwara; Hausner, Kasina; Kęsek, Gamaj II, Wygas, Kowatkowski, Hodur, Mycoń, Holanda, Gamaj I.

W drużynie Wisły, która grała dobrze we wszystkich linjach, w ataku najlepszy był Artur. Sędzia p. Gauda miał łatwe zadanie. Publiczności mało.