1934.07.12 Wisła Kraków - FC Wien 2:2

Z Historia Wisły

1934.07.12, Mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 18:00
Wisła Kraków 2:2 (0:1) FC Wien
widzów: 2.000
sędzia: Babirecki
Bramki

Antoni Łyko 50'

Artur Woźniak (k) 76'
0:1
1:1
1:2
2:2
32' Riegler

53' Weillinger

Wisła Kraków
2-3-5
Maksymilian Koźmin
Aleksander Pychowski
Władysław Szumilas
Karol Bajorek
Mieczysław Jezierski
Józef Kotlarczyk
Antoni Łyko
Jan Reyman
Artur Woźniak
Jerzy Pazurek
Eugeniusz Feretgrafika: Zmiana.PNG (Bolesław Habowski)

trener: Vilmos Nyúl
FC Wien
2-3-5
Piaschka
Schneider
Puschmann
Hart
Zlatohlavek
Cernec
Riegler
Eckenhofer
Weillinger
Horvath
Hasmann

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje Prasowe

Przegląd Sportowy nr 57 str. 5:

Trzy występy Horvatha w Polsce

FC Wien remisuje i wygryw w Krakowie, przegrywa na Śląsku

F.C. WIEN-WISŁA 2:2 (1:0).

KRAKÓW. 12.7. - Kraków kontynuuje w dalszym ciągu swój "transwiedeński". Jedna za drugą defilują przez boiska krakowskie drużyny naddunajskie, a wyczynom ich przypatruje się coraz to mniejsza ilość widzów, szczególnie jeśli mecze odbywają się w dni powszednie, jak w niniejszym przypadku.

Po zespołach Zischka i Geschweidla przyszła kolej na "Manschaft" Horwatha. Ten mały, trochę otyły już i łysawy, ale jakże ruchliwy i sprytny napastnik, jest mężem sztandarowym zespołu wiedeńskiego, który znany dawniej pod nazwą F.C. Nicholson przybrał obecnie szumną nazwę F. C. Wien.

Wcale sympatyczna jedenastka wiedeńczyków reprezentuje dobry poziom piłkarski, nie może jednak pretendować do miana ekstraklasy austriackiej, o czem zresztą świadczy jej pozycja w tabeli mistrzowskiej. Obok Horwatha, który jest motorem ofenzywy i na którego idzie większość zagrań jego sąsiadów, wyróżnia się tutaj środkowy napastnik Weillinger oraz para obrońców.

Wisła w pierwszej połowie gry stanowiła dla wiedeńczykó "łatwego" przeciwnika. Zdekompletowana brakiem Kotlarczyka I-go linia pomocy nie może w dalszym ciągu skutecznie walczyć, a napad w tej fazie nie mógł się zdobyć na zdecydowaną postawę. Poprawiły się szanse gospodarzy dopiero w drugiej połowie, kiedy akcje ich ofenzywy skonsolidowały się, a biegi Łyki przy skutecznej pracy Artura i Reymana, stworzyły niejedną sytuację.

Drużyny wystąpiły w składach: FC Wien: Piaschka; Schneider, Puschmann; Hart, Zlatohlavek, Cernec; Riegler, Eckenhofer, Weillinger, Horvath, Hasmann.

Wisła: Koźmin; Pychowski, Szumilas; Bajorek, Jezierski, Kotlarczyk II; Łyko, Reyman, Artur, Pazurek, Feret.

Jak już na wstępie zaznaczyliśmy pierwszy okres gry stoi pod znakiem przewagi wiedeńczyków. Mają oni obecnie wiele szans. Horwath i Weillinger zagrażają nieraz Koźminowi, który jest jednak w dobrej formie i wychodzi z tych utarczek obronną ręką. Jedyny raz piłka wpada do siatki gospodarzy w 32-ej minucie po strzale Rieglera.

Znacznie lepiej grają czerwoni po pauzie. Jakkolwiek pozbawieni Pychowskiego, którego zluzował Feret, zastąpiony znów przez Habowskiego, gtrają gospodarze o wiele skuteczniej i po kilku groźnych pozunięciach uzyskują już w 5-ei min. wyrównanie: ostry strzał Łyki odbija się od słupka i wpada do bramki.

Bramka ta działa animująco na gości, którzy atakują ostro i w 8-ei minucie uzyskują znów prowadzenie. Strzelcem był tym razem Wiellinger.

Wisła niezrażona niepowidzeniem atakuje w dalszym ciągu, bramkarz gości broni jednak za szczęściem. Wśród "tajemniczych" okoliczności dyktuje sędzia w 31-ei min. rzut karny dla Wisły, a strzał Artura wpada wolno do siatki. Pomimo dlaszej przewagi Wisła nie może już zmienić wyniku.

Sędzia p. Babirecki, słaby.


Dw dni później Cracovia przegrywa z FC Wien 0:1, na Śląsku z kolei wiedeńczycy przegrywają z AKS aż 2:5.

„Ilustrowany Kurier Codzienny” z 10.07

F. C. Wien w Krakowie.

Najbliższy tydzień przyniesie Krakowowi 2 sensacje w postaci spotkań piłkarskich Wisły i Cracovii ze świetnymi zawodowcami wiedeńskimi. We czwartek Wisła, a w sobotę Cracovia zmierzą się z drużyną F. C. Wien, która w tym roku pokonała Rapid 2:1, Austrję 4:2, Vienną 3:1, WAC 2:0, Boczkai 2:1, zremisowała zaś z Admirą 1:1, Spartą w Pradze 33, zawodowcami angielskimi Sheffield Wednesday 2:2. — Na liście pokonanych przez FC Wien znajduje się w b. roku reprezentacja Amsterdamu 7:0, Aleksandrji 4:0, reprezentacja Grecji 2:1 i t. d.

Wyniki tej drużyny tłumaczyć> należy posiadaniem najlepszego napastnika austrjackiego, jakim jest sławny łącznik Horwarth, najlepszy gracz i strzelec reprezentacji austrjackiei. Jemu tylko zawdzięczała Austrja swe zwycięstwo we Włoszech nad Francją i Węgrami. On też był jedynym zawodnikiem Austrji, którego publiczność wiedeńska na ramionach wyniosła z pociągu, wdzięczna za jego świetną grę.

W pełnym składzie drużyny Horwarth będzie najbardziej emocjonującym punktem spotkań, które zapowiadają się tem ciekawiej, że tak Wisła jak i Cracovia wystąpią w najsilniejszych składach. „Ilustrowany Kurier Codzienny” z 12.07

Cracovia—F. C. Wien-Wisła.

Zapowiedź najbliższych zawodów wiedeńskiej drużyny zawodowej P, C'. Wien w Krakowie wzbudziła ogromne zainteresowanie w kołach ©portowych. W szczególności oczekuje sie z niecierpliwością występu znakomitego internacjonała, jakim jest słynny napastnik Wiedeńczyków, Horwath.

Z drugiej strony zaciekawienie budzi fakt, iż w drużynie Wisły wystąpi ponownie po dłuższym treningu jej dawny bramkarz Koźmin, za którego czasów drużyna Wisły miała swe znakomite okresy. Początek meczu F. C. Wien z Wisłą we czwartek . na boisku Wisły o godz. 6 wieczorem, poprzedzi wy. stęp Juniorów, których gra spotyka sie zawsze z aplauzem publiczności. Bilety są do nabycia w przedsprzedaży.


„Ilustrowany Kurier Codzienny” z 14.07

Kraków, 12 lipca.

W ciągu trzech tygodni trzy drużyny wiedeńskie odwiedziły Kraków i trzeba przyznać, że F. C. Wien zrobił najlepsze wrażenie, lepsze od Vienny i Sportklubu. Być może, że główna przyczyna zainteresowania leżała w wystąpię słynnego napastnika wiedeńskiego Horvatha, który zaimponował publiczności krakowskiej swoją przebojowością 1 wysoką umiejętnością. Obok niego należy postawić środkowego napastnika Weilingera oraz środkowego pomocnika Zlatohlavka. Wiele szczęścia miał bramkarz Plaschka, który jednak w wielu wypadkach grał za ryzykownie. W- obronie Puschmann w lepszej formie od Schneidra.

Wisła na meczu z F. O. Wien grała znacznie lepiej, niż na ostatnim meczu ligowym. Zarówno poziom techniczny, jak i szybkość oraz ambicja i zapał do gry przewyższały znacznie to, co Wisła pokazała w niedziele. To też wynik remisowy jest w zupełności zasłużony, a nawet Wisła mogła była wygrać te zawody, gdyby nie pech, towarzyszący często w sytuacjach podbramkowych.

W napadzie doskonale grał Łyko oraz Reyman, pozostali nieco słabsi, lecz braki naprawiali wielką ofiarnością. W pomocy wszyscy trzej: Jezierski, Kotlarczyk II i Bajorek pracowali bardzo skutecznie i nadzwyczaj ofiarnie. W obronie do pauzy gra Pychowski, po pauzie zastąpił go Feret, który był lepszy na tej pozycji, niż w ataku. Szumilas na przeciętnym poziomie. W bramce Koźmin bardzo pewny, a jego powrót do gry wzmocnił moralnie drużynę, która skutkiem tego grała spokojniej.

Grę można podzielić na dwa okresy. Pierwszy do pauzy to przewaga Wiedeńczyków, którzy zaskoczyli Wisie swoją wysoką techniką. W tym okresie Wisła stosuje taktykę obronną i ogranicza się do pięknych wypadów, które powodują bardzo groźne Sytuacje pod bramką przeciwnika. Koźmin ma tu wielo okazy} do popisu i prezentuje sie w dobrej formie. Dopiero w 32 min. Riegler strzela pierwszego goala znajdując sie zresztą na „spalonym". Kilka minut później Horvath oddaje piękny strzał na bramkę, idzie on jednak obok słupka. Wiedeńczykom brak właśnie wykończenia pod bramką, a i ilość strzałów jest znacznie mniejsza.

Drugi okres zaczyna się po pauzie I stoi on pod znakiem pięknej gry Wisły Przesuniecie Fereta na obronę okazuje sie celowem. Jego miejsce w ataku zajmuje Habowski. Już w 5 min. Wisła przeprowadza piękny atak na bramką przeciwnika, Łyko strzela celnie w biegu i piłka^ odbita od słupka, wpada do siatki.

Wyrównanie powoduje zwiększenie tempa gry, które nadaje Wisła. Wiedeńczycy dążą do zwycięstwa i w 3 min. później Weilinger uzyskuje ponownie prowadzenie dla P. C. Wien. Potem jednakże Wisła dochodzi do głosu i ma wiele okazyj do wyrównania. Ataki Wisły, wspomagane dobrze przez ambitnie grającą pomoc, stają się coraz groźniejsze. Teraz Wiedeńczycy mają tylko wypady, które są likwidowane sprawnie przez obronę Wisły ł Koźmina. Piękne akcje Horvatha likwiduje sprawnie Kotlarczyk II. Wspaniale gra Jezierski, najlepszy z pomocników wszystkich na boisku.

Artur ma kilka pięknych strzałów, lecz żaden a nich nie trafia. Wyrównanie pada w 31 min. Artur egzekwuje rzut karny — Plaschka odbija, lecz słabo, tak, iż piłka toruje sobie drogę do siatki. Reszta gry upływa pod znakiem przewagi Wisły, która mogła nawet te zawody wygrać. Wiedeńczycy ambitnie bronią się, lecz wysiłki obu stron kończą się bez. owocnie.

Publiczność opuszczała boisko z ogromnem zadowoleniem, dzięki doskonałej grze Wisły, jako też 1 gości. Na trybunie słyszeć dawały się głosy, iż w tej formie widziano Wisłę jeszcze za jej mistrzowskich czasów.

Sędziował p. Babirecki. Widzów ok. 2000 osób. Drużyny wystąpiły w nast. składach: Wisła: Koźmin, Pychowski (Feret) i Szumilas, Bajorek, Jezierski i Kotlarczyk II, Łyko, Reyman, Artur, Pazurek III i Feret (Habowski). F. O. Wien: Plaschka, Schneider i Puschmann, Hartl, Zlatohlavek i Cerniec, Riegler, Eckenhofer, Weilingeir, Horvath i Hassmann.