1934.09.02 Wisła Kraków - Ruch Chorzów 2:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 9: Linia 9:
| wynik = 2:1 (1:0)
| wynik = 2:1 (1:0)
| goście = [[Ruch Hajduki Wielkie]]
| goście = [[Ruch Hajduki Wielkie]]
-
| ilość widzów =
+
| ilość widzów = ok. 4.000
| sędzia = Wawrzyniec Staliński z Poznania
| sędzia = Wawrzyniec Staliński z Poznania
| strzelcy bramek gospodarze = [[Władysław Szumilas]] (w) 44’<br>[[Artur Woźniak]] 79’<br><br>
| strzelcy bramek gospodarze = [[Władysław Szumilas]] (w) 44’<br>[[Artur Woźniak]] 79’<br><br>

Wersja z dnia 13:58, 3 maj 2009

1934.09.02, I liga, 13. kolejka, Kraków, Stadion Wisły,
[[Grafika:|150px]] Wisła Kraków 2:1 (1:0) Ruch Hajduki Wielkie
widzów: ok. 4.000
sędzia: Wawrzyniec Staliński z Poznania
Bramki
Władysław Szumilas (w) 44’
Artur Woźniak 79’

1:0
2:0
2:1


85' (g) Peterek
Wisła Kraków
2-3-5
Maksymilian Koźmin
Aleksander Pychowski
Władysław Szumilas
Józef Kotlarczyk
Jan Kotlarczyk
Karol Bajorek
grafika:cz.jpg 86' Bolesław Habowski
Henryk Kopeć
Artur Woźniak
Antoni Łyko
Mieczysław Balcer

trener: Vilmos Nyúl
Ruch Hajduki Wielkie
2-3-5
Tatuś
Różański
Kacy grafika:cz.jpg 86'
Dziwisz
Panhirsz
Zorzycki
Urban
Majcherek
Peterek
Wilimowski
Włodarz

trener:
Habowski i Kacy na polecenie sędziego opuszczają boisko.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Przegląd Sportowy nr 71/1934 str. 5:

Druga porażka Ruchu

KRAKÓW. 2.9. Tel. wł. - Wisła - Ruch 2:1 (1:0). Bramki zdobyli: Szumilas i Artur oraz Peterek. Sędzia p. Staliński.

Niedzielna wizyta Ruchu w Krakowie miała tym razem specjalnie ważne znaczenie. W przededniu meczu z Niemcami chodziło o skontrolowanie sprawności naszej siły ofenzywnej, opartej o formacje Ruchu, jak również o zbadanie możliwości Kotlarczyka I - trzonu naszej drużyny, - który na skutek kontuzji nie pojechał do Belgradu, i na którego tak bardzo liczymy w Warszawie.

Pomimo deszczu i wody zalewającej wspaniałą murawę boiska, nawierzchnia przedstawiała się niespodziewanie dobrze. Drużyny, świadome stawki spotkania, walczyły z dużą dozą ambicji. To też przebieg był wcale ciekawy i gdzieś do 70-tej minuty trzymał w napięciu widownię. Potem dopiero przyszła kolej na kilka przykrych incydentów, psujących nastrój i wpływających decydująco na przebieg.

Wynik spotkania, wyrażający przewagę Wisły różnicą jednej bramki, jest sprawiedliwy. Atak śląski wykazał wprawdzie więcej płynności w swych akcjach i krakowianie nie mogli poszczycić się graczem miary Wilimowskiego, ale w sumie biorąc, zagranie ofenzywy krakowskiej stwarzało więcej pozycyj, aniżeli jej przeciwnika. Akcje krakowian niweczył jeszcze do przerwy skutecznie Dziwisz. Po przerwie opadł on jednak na siłach. Dobrze wypadli obrońcy Ruchu wkraczając z powodzeniem w wielu ciężkich momentach. Skrzydłowi Włodarz i Urban byli natomiast dalecy od swej słynnej formy. Wisła jak za dawnych czasów "brylowała" swą pomocą. Na pierwszym planie Kotlarczyk II, gracz jak zwykle najpewniejszy i wywiązujący się w 100 procentach ze swej roli. Obok niego brat na środku spełnił rolę, jeśli chodzi o jakość piłek nadawanych atakowi; nie jest jednak jeszcze w pełnej swej formie defenzywnej. Trzeci z "muszkieterów" Bajorek dostroił się i teraz do roli swych kompanów. Atak Wisły zmienił znów swe oblicze: wrócił na skrzydło Balcer, a Łyko powędrował na łącznika. Pierwszy nie zmienił się zupełnie ani o jotę, jest dalej mieszaniną żywiołu i rozmachu, ze skromną domieszką techniki, drugi natomiast czuje się kiepsko na swej nowej pozycji, grawitując raczej w kierunku linii bocznej aniżeli w kierunku Artura. To też prawa strona była do przerwy groźniejsza. Po przerwie Kopeć był jednak mniej zatrudniany.

Wisła: Koźmin, Pychowski, Szumilas, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Bajorek, Habowski, Kopeć, Artur, Łyko, Balcer.

Ruch: Tatuś, Różański, Kacy, Dziwisz, Panhirsz, Zorzycki, Urban, Majcherek, Peterek, Wilimowski, Włodarz.

Po serii ataków Wisły następuje groźny przebój Wilimowskiego,, zakończony strzałem obok słupka. Za chwilę Balcer demonstruje wspaniały bieg i jemu jednak brak jest zakończenia. Obie drużyny walczą w ostrem tempie, wysyłając w bój to skrzydłowych, to znów Wilimowskiego i Kopecia.

W 44-ej minucie sędzia dyktuje rzut wolny z 40 metrów. Następuje strzał Szumilasa. Bramkarz Ruchu łapie piłkę i oślizgłą puszcza z ręki do bramki. Wisła uzyskała prowadzenie, a gwizdek sędziego przerywa grę.

W drugiej połowie Ruch przechodzi do ofenzywy. Wilimowski strzela kilkakrotnie ostro, dając Koźminowi możność wykazania swej wysokiej klasy. Wynik ulega zmianie w 34-ej minucie, gdy Artur pewnym strzałem lokuje piłkę w siatce. Po rozpoczęciu gry Wilimowski fauluje Kotlarczyka I. Dochodzi do incydentu, w wyniku którego znoszą Wilimowskiego z boiska i jest on nieobecny przez pięć minut. Gra staje się ostra. Habowski i Kacy na polecenie sędziego opuszczają boisko. Ruch gra obecnie w dziewiątkę. Pomimo to uzyskuje punkt honorowy w 40-tej minucie, po ładnej główce Peterka. Wśród ulewnego deszczu kończą się zawody. Sędzia p. Staliński słaby.




Szablon:Inne mecze