1934.09.30 Wisła Kraków - Podgórze Kraków 1:0
Z Historia Wisły
(Nowa strona: Przegląd Sportowy nr 79/1934, str. 5: '''Porażki kandydatek do spadku z Ligi''' Podgórze i Warszawianka tracą punkty na własnych boiskach Kraków. 30.9. Tel. wł. Wisła – Pod...) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
- | Przegląd Sportowy nr 79/1934, str. 5: | + | {{Mecz |
+ | | data = 1934.09.30 | ||
+ | | nazwa rozgrywek = I Liga | ||
+ | | stadion(miasto) = Boisko Podgórza | ||
+ | | godzina = | ||
+ | | herb gospodarzy = | ||
+ | | herb gości = | ||
+ | | gospodarze = [[Podgórze Kraków]] | ||
+ | | wynik = 0:1 (0:1) | ||
+ | | goście = Wisła Kraków | ||
+ | | ilość widzów = 2.000 | ||
+ | | sędzia = Kurzweil ze Lwowa | ||
+ | | strzelcy bramek gospodarze = | ||
+ | | wyniki po kolei = 0:1 | ||
+ | | strzelcy bramek goście = [[Artur Woźniak]] 15' | ||
+ | | skład gospodarzy = Ustawienie 2-3-5<br><br>Koczwara<br> Głownia<br> Kasina II<br> Brzeziński<br> Kret<br> Brożek<br> Gamaj<br> Guzda<br>Kasina I<br>Hoduj<br> Wacław<br><br> | ||
+ | | skład gości = Ustawienie 2-3-5<br><br>[[Maksymilian Koźmin]]<br>[[Władysław Szumilas]]<br>[[Eugeniusz Oleksik]]<br>[[Karol Bajorek]]<br>[[Jan Kotlarczyk]]<br>[[Mieczysław Jezierski]]<br>[[Mieczysław Balcer]]<br>[[Artur Woźniak]]<br>[[Stanisław Obtułowicz]]<br>[[Henryk Kopeć]]<br>[[Bolesław Habowski]]<br><br>trener: [[Vilmos Nyúl]] | ||
+ | | statystyki = | ||
+ | }} | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ==Relacje Prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ''Przegląd Sportowy nr 79/1934, str. 5:'' | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | <div style="text-align: center">'''<big>Porażki kandydatek do spadku z Ligi</big>'''</div> | ||
+ | <div style="text-align: center">'''Podgórze i Warszawianka tracą punkty na własnych boiskach'''</div> | ||
+ | |||
- | |||
- | |||
Kraków. 30.9. Tel. wł. Wisła – Podgórze 1:0 (1:0). Bramkę dla Wisły uzyskał Artur. Sędzia P. Kurzweil ze Lwowa. | Kraków. 30.9. Tel. wł. Wisła – Podgórze 1:0 (1:0). Bramkę dla Wisły uzyskał Artur. Sędzia P. Kurzweil ze Lwowa. | ||
Linia 9: | Linia 38: | ||
Pęd Wisły ku górnym rejonom oraz zacięta walka Podgórza o utrzymanie się w lidze powinny były zupełnie inny spotkaniu temu nadać charakter. Spodziewano się zaciętej i ciekawej walki, a tymczasem byliśmy świadkami meczu, który nie potrafił rozruszać widowni. Obie drużyny nie potrafiły powiązać swych akcyj i nadać im jakiś określony charakter. Grano bezplanowo, nie umiało wyzyskać wypracowanych szans i prześcigano się w umiejętności strzelania. | Pęd Wisły ku górnym rejonom oraz zacięta walka Podgórza o utrzymanie się w lidze powinny były zupełnie inny spotkaniu temu nadać charakter. Spodziewano się zaciętej i ciekawej walki, a tymczasem byliśmy świadkami meczu, który nie potrafił rozruszać widowni. Obie drużyny nie potrafiły powiązać swych akcyj i nadać im jakiś określony charakter. Grano bezplanowo, nie umiało wyzyskać wypracowanych szans i prześcigano się w umiejętności strzelania. | ||
- | Wisła | + | Wisła panowała na boisku przez 55 minut, przesiadywała prawie, że bez przerwy na połowie przeciwnika i rzadko dopuszczała go do głosu. Atak nie umiał jednak wyzyskać tej supremacji, a poszczególnie gracze bawili się w niezrozumiałe dla widowni hyperkombinację. '''Jedyne udane zagranie od prawej strony ku środkowi zakończyło się celnym strzałem Artura: w 15-ej minucie pierwszej połowy padła ta pierwsza i ostatnia bramka meczu.''' Potem było dużo sytuacyj, czerwoni egzekwowali w tym okresie gry siedem rzutów różnych, ale jedynym ich rezultatem była kontuzja Artura. To do reszty osłabiło już spoistość ich ofenzywy. |
Okres słabości Wisły zszedł się po pauzie równocześnie z poprawą Podgórza. Drużyna ta zmieniła się nie do poznania. Pomoc wciąż naprzód swych napastników, ci nie chcieli jednak zawstydzić swych kolegów z vis – a vis. Kasina i jego boczni sąsiedzi rywalizowali obecnie między sobą w niezaradności pod bramką i w efekcie mając pół godziny zdecydowaną przewagę. Podgórzanie przegrali spotkanie. Nie pomogło klika rzutów, na nic się nie zdały rzuty wolne, bite z najbliższej odległości. Podgórzanie nie potrafili wyzyskać szans i stracili dwa cenne punkty. Drużyny wystąpiły w składach: | Okres słabości Wisły zszedł się po pauzie równocześnie z poprawą Podgórza. Drużyna ta zmieniła się nie do poznania. Pomoc wciąż naprzód swych napastników, ci nie chcieli jednak zawstydzić swych kolegów z vis – a vis. Kasina i jego boczni sąsiedzi rywalizowali obecnie między sobą w niezaradności pod bramką i w efekcie mając pół godziny zdecydowaną przewagę. Podgórzanie przegrali spotkanie. Nie pomogło klika rzutów, na nic się nie zdały rzuty wolne, bite z najbliższej odległości. Podgórzanie nie potrafili wyzyskać szans i stracili dwa cenne punkty. Drużyny wystąpiły w składach: | ||
- | Wisła: Koźmin: Szumilas, Oleksik | + | Wisła: ''Koźmin: Szumilas, Oleksik, Bajorek, Kotlarczyk I, Jegierski: Balcer, Artur, Obtułowicz, Kopeć, Habowski.'' |
- | Podgórze: Koczwara: Głownia, Kasina II, Brzeziński, Kret, Brożek, Gamaj, Guzda, Kasina I, Hoduj, Wacław. | + | Podgórze: ''Koczwara: Głownia, Kasina II, Brzeziński, Kret, Brożek, Gamaj, Guzda, Kasina I, Hoduj, Wacław.'' |
Wersja z dnia 16:47, 23 wrz 2008
[[Grafika:|150px]] | Podgórze Kraków | 0:1 (0:1) | Wisła Kraków | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: 2.000 | ||||||||||
sędzia: Kurzweil ze Lwowa | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje Prasowe
Przegląd Sportowy nr 79/1934, str. 5:
Kraków. 30.9. Tel. wł. Wisła – Podgórze 1:0 (1:0). Bramkę dla Wisły uzyskał Artur. Sędzia P. Kurzweil ze Lwowa.
Pęd Wisły ku górnym rejonom oraz zacięta walka Podgórza o utrzymanie się w lidze powinny były zupełnie inny spotkaniu temu nadać charakter. Spodziewano się zaciętej i ciekawej walki, a tymczasem byliśmy świadkami meczu, który nie potrafił rozruszać widowni. Obie drużyny nie potrafiły powiązać swych akcyj i nadać im jakiś określony charakter. Grano bezplanowo, nie umiało wyzyskać wypracowanych szans i prześcigano się w umiejętności strzelania.
Wisła panowała na boisku przez 55 minut, przesiadywała prawie, że bez przerwy na połowie przeciwnika i rzadko dopuszczała go do głosu. Atak nie umiał jednak wyzyskać tej supremacji, a poszczególnie gracze bawili się w niezrozumiałe dla widowni hyperkombinację. Jedyne udane zagranie od prawej strony ku środkowi zakończyło się celnym strzałem Artura: w 15-ej minucie pierwszej połowy padła ta pierwsza i ostatnia bramka meczu. Potem było dużo sytuacyj, czerwoni egzekwowali w tym okresie gry siedem rzutów różnych, ale jedynym ich rezultatem była kontuzja Artura. To do reszty osłabiło już spoistość ich ofenzywy.
Okres słabości Wisły zszedł się po pauzie równocześnie z poprawą Podgórza. Drużyna ta zmieniła się nie do poznania. Pomoc wciąż naprzód swych napastników, ci nie chcieli jednak zawstydzić swych kolegów z vis – a vis. Kasina i jego boczni sąsiedzi rywalizowali obecnie między sobą w niezaradności pod bramką i w efekcie mając pół godziny zdecydowaną przewagę. Podgórzanie przegrali spotkanie. Nie pomogło klika rzutów, na nic się nie zdały rzuty wolne, bite z najbliższej odległości. Podgórzanie nie potrafili wyzyskać szans i stracili dwa cenne punkty. Drużyny wystąpiły w składach:
Wisła: Koźmin: Szumilas, Oleksik, Bajorek, Kotlarczyk I, Jegierski: Balcer, Artur, Obtułowicz, Kopeć, Habowski.
Podgórze: Koczwara: Głownia, Kasina II, Brzeziński, Kret, Brożek, Gamaj, Guzda, Kasina I, Hoduj, Wacław.