1935.07.14 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 1:2
Z Historia Wisły
Linia 55: | Linia 55: | ||
Tymczasem w 41-ej min. następuje wypad Łyki, który mija Karasia i strzela piękną bramkę. Czasu na wyrównanie już niema. Widzów zebrało się 3.500. | Tymczasem w 41-ej min. następuje wypad Łyki, który mija Karasia i strzela piękną bramkę. Czasu na wyrównanie już niema. Widzów zebrało się 3.500. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ---- | ||
+ | |||
+ | |||
+ | {{Inne mecze | ||
+ | |tytuł = Pozostałe mecze w [[I liga 1935 (piłka nożna)|I Lidze]] w tym sezonie | ||
+ | |mecz1 = '''1.''' [[1935.03.31 Legia Warszawa - Wisła Kraków 4:0|Legia 0:4]], | ||
+ | |mecz2 = '''2.''' [[1935.04.07 Wisła Kraków - Śląsk Świętochłowice 4:1|Śląsk Św. 4:1]], | ||
+ | |mecz3 = '''3.''' [[1935.04.14 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 4:2|Ruch 2:4]], | ||
+ | |mecz4 = '''4.''' [[1935.05.05 Wisła Kraków - Cracovia 4:0|Cracovia 4:0]], | ||
+ | |mecz5 = '''5.''' [[1935.05.26 Wisła Kraków - Garbarnia Kraków 4:2|Garbarnia 4:2]], | ||
+ | |mecz6 = '''6.''' [[1935.06.02 Pogoń Lwów - Wisła Kraków 3:1|Pogoń Lw. 1:3]], | ||
+ | |mecz7 = '''7.''' [[1935.06.20 Wisła Kraków - Warszawianka Warszawa 3:3|Warszawianka 3:3]], | ||
+ | |mecz8 = '''8.''' [[1935.06.29 Wisła Kraków - Warta Poznań 3:1|Warta 3:1]], | ||
+ | |mecz9 = '''9.''' [[1935.07.07 Polonia Warszawa - Wisła Kraków 3:2|Polonia W-wa 2:3]], | ||
+ | |mecz10 = '''10.''' [[1935.07.14 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 1:2|ŁKS 2:1]], | ||
+ | |mecz11 = '''11.''' [[1935..08.04 Warta Poznań - Wisła Kraków 3:2|Warta 2:3]], | ||
+ | |mecz12 = '''12.''' [[1935.08.25 Śląsk Świętochłowice - Wisła Kraków 2:0|Śląsk Św. 0:2]], | ||
+ | |mecz13 = '''13.''' [[1935.09.08 Cracovia - Wisła Kraków 5:0|Cracovia 0:5]], | ||
+ | |mecz14 = '''14.''' [[1935.10.13 Wisła Kraków - Pogoń Lwów 3:1|Pogoń Lw. 3:1]], | ||
+ | |mecz15 = '''15.''' [[1935.10.20 Wisła Kraków - Ruch Chorzów 0:0|Ruch 0:0]], | ||
+ | |mecz16 = '''16.''' [[1935.10.27 Wisła Kraków - Polonia Warszawa 8:1|Polonia W-wa 8:1]], | ||
+ | |mecz17 = '''17.''' [[1935.11.10 Wisła Kraków - Legia Warszawa 5:0|Legia 5:0]], | ||
+ | |mecz18 = '''18.''' [[1935.11.17 Wisła Kraków - ŁKS Łódź 4:2|ŁKS 4:2]], | ||
+ | |mecz19 = '''19.''' [[1935.11.24 Garbarnia Kraków - Wisła Kraków 1:1|Garbarnia 1:1]], | ||
+ | |mecz20 = '''20.''' [[1935.12.01 Warszawianka Warszawa - Wisła Kraków 1:3|Warszawianka 3:1]], | ||
+ | |mecz21 = | ||
+ | |mecz22 = | ||
+ | |mecz23 = | ||
+ | |mecz24 = | ||
+ | |mecz25 = | ||
+ | |mecz26 = | ||
+ | |mecz27 = | ||
+ | |mecz28 = | ||
+ | |mecz29 = | ||
+ | |mecz30 = | ||
+ | |mecz31 = | ||
+ | |mecz32 = | ||
+ | |mecz33 = | ||
+ | |mecz34 = | ||
+ | |mecz35 = | ||
+ | |mecz36 = | ||
+ | |mecz37 = | ||
+ | |mecz38 = | ||
+ | |mecz39 = | ||
+ | |mecz40 = | ||
+ | }} |
Wersja z dnia 19:57, 28 sie 2008
[[Grafika:|150px]] | ŁKS Łódź | 1:2 (1:1) | Wisła Kraków | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: 3.500 | ||||||||||
sędzia: Romanowski z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy nr 72, s. 4, 15 lipca 1935 r.:
Wisła - Ł.K.S. 2:1 Nie pomogło własne boisko.
Łódź, 14.7. - Tel. wł. - Wisła-ŁKS 2:1 (1:1). Bramki zdobyli Artur, Łyko i Król. Sędzia p. Romanowski z Warszawy.
Mimo zwycięstwa Wisły przebieg gry miał charakter zupełnie anormalny, spowodu licznych błędów sędziego. Nie odgwizdał on trzech wyraźnych rąk na polu karnem Wisły (czy przypadkiem nie nastrzelonych - przyp. red.), które zdaje się widzieli wszyscy, prócz niego; stopował akcję krakowian ciągłemi, urojonemi spalonemi; dopuścili do ostrej gry, której ofiarą padł w drugiej połowie Herbstreich. Wrócił on coprawda po kilku minutach na boisko, ale zajął pozycję lewoskrzydłowego, gdzie tylko statystował.
Według sytuacyj podbramkowych zwycięstwo Wisły nie było przekonywujące, ponieważ ŁKS miał więcej z gry.
Wisła rozegrała mecz doskonale pod względem taktycznym. Cofnęła po przerwie Kotlarczyka II do tyłu, trzymając atak gospodarzy w szachu, ściągając niemal całą drużynę przeciwnika na swoją połowę, zapewniła sobie bazę wypadową na obu skrzydłach, gdzie Łyko popisał się kilkoma wspaniałemi strzałami, z których ostatni zadecydował o zwycięstwie. Habowski mając przy sobie lepszego pomocnika i łącznika, wygrywał pojedynki z Tadeusiewiczem. Artur kierował akcją pierwszorzędnie.
W pomocy doskonale grali bracia Kotlarczykowie, mlodszemu można zarzucić pewien szablon, gdyż piłki z reguły podawał tylko swemu bratu.
Obrona nie zachwyciła, ale nie popełniła większych błędów. Koźmin miał duże szczęście.
W ŁKS zawiódł atak. Do chwili kontuzji pełnowartościowym graczem był Herbstreich. B. dobrze wypadł Król, który miał jednak w pierwszej połowie mało okazyj do wykazania swych walorów, ale w drugiej jako kierownik ataku wniósł wiele życia do akcji. Beznadziejnie słaby był Koczewski. Sowiak poniżej swej formy. Miller dopiero pod koniec się rozegrał. Pomoc ŁKS bez wyrazu - grała zbyt defenzywnie - zwłaszcza w pierwszej połowie. Obrońcy nierówni. Karaś doskonały taktycznie, mimo to zawinił obie bramki. Fliegel świetny był w wykopach. Piasecki mniej pewny, niż na poprzednich meczach.
Obie drużyny wystąpiły w swych najsilniejszych składach. Rozpoczyna ŁKS pod dobrymi auspicjami, pierwszy bowiem strzał Sowiaka ociera się o poprzeczkę. W chwilę później sędzia nie odgwizduje ręki u Szczepanika, to też do głosu dochodzi publiczność. W 10-ej min. piękny wolej Łyki broni w ładnym stylu Piasecki. Ten sam gracz Wisły w 17-ej min. stworzył gorący moment pod bramką Piaseckiego, a w 12 min. później jest on bliski zdobycia prowadzenia; Tadeusiewicz wybija jednak piłkę z linji pola karnego.
W 37-ej min. Herbstreich ładnie mija Szumilasa, stwarza Królowi dogodną sytuację do strzału. Król strzela niezdecydowanie, piłka odbija się o słupek, dezorjentuje bramkarza i wpada w przeciwny róg.
Wyrównanie przyszło szybciej, niż się spodziewano. W 39-ej min. z wystawienia Kotlarczyka, bramkę wyrównującą zdobywa Artur.
Po zmianie stron w 4-ej min. Bajorek fauluje Herbstreicha. W 14 m. Szumilas o mały włos, a zawiniłby samobójcza bramkę. W minutę później Koźmin z trudem broni. Jest jeszcze jeden moment, kiedy Koźmin wychodzi z opresji: to piękny strzał Króla. W 33 minucie znów już trzecia ręka na polu karnem Wisły, a sędzia nic. W chwile później atak Wisły przedarł się przez obronę i Artur stanął oko w oko z Piaseckim. Sędzia gwiżdże urojony offside, co zakrawa już na skandal. Spostrzegł się szybko w nieprzyjemnej dla siebie sytuacji i zmienił decyzję, ogłaszając rzut sędziowski.
W tej fazie ŁKS ma dużą przewagę, gra z furją tak, że piłka przebywa ciągle na polu Wisły.
Tymczasem w 41-ej min. następuje wypad Łyki, który mija Karasia i strzela piękną bramkę. Czasu na wyrównanie już niema. Widzów zebrało się 3.500.