1935.11.10 Wisła Kraków - Legia Warszawa 5:0
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 5:0 (3:0) | Legia Warszawa | ||||||||
widzów: 1.500 | ||||||||||
sędzia: Gruszka z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Galeria
Relacje prasowe
Ilustrowany Kurier Codzienny, 8 listopada 1935 | |
|
Ilustrowany Kurier Codzienny, 9 listopada 1935 | |
|
Ilustrowany Kurier Codzienny, 10 listopada 1935 | |
|
Ilustrowany Kurier Codzienny, 12 listopada 1935 | |
|
Raz, Dwa, Trzy, 12 listopada 1935 | |
|
Ilustrowana Republika, 11 listopada 1935 | |
|
Czas, 12 listopada 1935 | |
|
Tygodnik Sportowy Bydgoszcz, 12 listopada 1935 | |
|
Pogrom Legji w Krakowie | |
Przegląd Sportowy,, numer 123, str.3, poniedziałek 11 listopada 1935: | |
KRAKÓW, 10.11. - Tel. wł. - Wisła - Legja 5:0 (3:0)
Bramki da Wisły zdobyli: Łyko dwie, Habowski, Artur i Sołtysik po jednej. Widzów 1500. Sędzia p. Gruszka z Katowic Wisła: Madejski, Szumilas, Szczepaniak, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Jezierski, Habowski, Kopeć, Artur, Sołtysik, Łyko. Legja: Keller, Martyna, Szczotkowski, Paździecki II, Cebulak, Kubera, Wypijewski, Łysakowski, Nawrot, Przeździecki I, Czarnik Zawody przedstawiały się z początku niebardzo ciekawie. Wisła w przeciwieństwie do Legji, grającej w wolnem tempie, przesadnie hyperkombinującej zagrała ambitnie, szybki i celowo. Również ostra gra nie przyniosła gościom laurów. Po pierwszych 15 minutach zarysowała się coraz silniejsza przewaga gospodarzy, którzy już do końca nie oddali inicjatywy z rąk. Na pierwszy plan w Wiśle wybił się Łyko, będący najlepszym graczem na boisku. Pozatem Kotlarczyk II zadziwiał również doskonałą kondycją. U gości jedynie Martyna i Szczotkowski w obronie oraz Cebulak i Wypijewski mogli zadowolić. Słabo wypadłą natomiast Nawrot. Grę rozpoczyna Legja, a Wypijewski inicjuje kilka napadów zakończonych pięknemi strzałami. Broni je z trudem Madejski. Gospodarze przejmują z wolna inicjatywę w 16 minucie po pięknej centrze Łyki uzyskuje Habowski prowadzenie. Równocześnie opuszcza boisko kontuzjowany Kopeć, by wrócić dopiero po 10 m. Za foul na Habowskim dyktuje sędzia rzut karny egzekwowany w 18 min. przez Łykę. Niedługo później kontuzjowany Madejski opuszcza boisko, by wrócić dopiero za 15 minut. Jeszcze jeden foul na polu karnem Legji i znów karny egzekwowany przez Łykę. Po pauzie w 6 m. Artur podwyższa wynik. Atak Wisły gra coraz lepiej, lecz obrona jest zawsze na miejscu. Wynik dnia ustala Sołtysik w 28 m. Obie drużyny mają jeszcze możliwości zmiany wyniku, których jednak nie wyzyskują. W Legji w drugiej części meczu grał Zlatoper w bramce. Publ. 1500 |
|