1938.12.11 Wisła Kraków - Cracovia 59:42

Z Historia Wisły

1938.12.11, Mistrzostwa okręgu, Kraków, sala YMCA, 18:00
Wisła Kraków 59:42 Cracovia
I:
II: 19:23
III:
IV:
Sędziowie: Eberhardt i Zieliński Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Paweł Stok, Zygmunt Ciepły, „Duży”, Władysław Papiński, Mieczysław Bieniek

Cracovia
Czajczyk, Wrześniak, Królikowski, Resich, Kwinta




Doniesienia prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1938, nr 344 (13 XII)

Porażka mistrza Polski w koszykówce.

Kraików, 12 grudnia.

Wśród wielkiego zainteresowania publiczności rozegrane zostały niedzielna spotkania o mistrzostwo klasy A okręgu krakowskiego w koszykówce męskiej. Rozegrano trzy mecze, przyczem główna uwaga zwrócona była na drugie zkolei spotkanie, w którem walczyły ze sobą mistrzowski zespół Polski Cracovia oraz rywalizująca z nią zawzięcie Wisła. Tym razem szczęście uśmiechnęło się czerwonym, którzy przystąpiwszy do gry z wielką ambicją, po wyrównanej grze w pierwszej połowie, uzyskali zdecydowane zwycięstwo w końcowej fazie walki głównie dzięki dobremu rozłożeniu sił na cały czas meczu.

Białoczerwoni, osłabieni brakiem swojego doskonałego zawodnika Plucińskiego, nie wytrzymali szalonego tempa, jakie sami narzucili z początku gry i musieli w końcu ulec swojemu groźnemu rywalowi. Ciekawą walkę stoczyły poza tem ze sobą Modrzejówka i Wawel, z której pierwsza wyszła pewnie zwycięsko, natomiast Olsza nie miała również godnego sobie przeciwnika w drużynie Garbarni.

Wisła—Cracovia 59:42 (19:23).

Pierwsze minuty gry przynoszą zwycięzcom prowadzenie uzyskane z kilku rzutów karnych, obie drużyny jednak narazie nie rozegrały się. Białoczerwoni pierwsi zaczynają przeprowadzać szybkie ataki, prowadzone znakomicie przez Ich najlepszego zawodnika, Czajczyka przy współudziale Wrześniaka i Królikowskiego, które przy noszą im prowadzenie. Obrona czerwonych jest w niebywałej opresji.

Powoli zaczyna się jednak rozgrywać i atak Wisły, a najlepszy jego strzelec, Stok zdobywa szereg pięknych koszy.

Gra staje się coraz bardziej zacięta. Sypią się karne, dyktowane przez surowych, lecz sprawiedliwych sędziów Eberhardta i Zielińskiego, Cracovia jeszcze przed przerwą traci Resicha i Wrześniaka, w Wiśle zagrożeni są wydaleniem za „osobiste” ciepły i Stok. Nieporozumienia w obronie Wisły przynoszą białoczerwonym prowadzenie do przerwy różnicą dwóch koszy.

Po zmianie stron początkowo walka jest nadal równa. To Wisła przez Papińskiego, to Cracovia przez Kwintę lub niezrównanego Czajczyka zdobywa dalsze punkty. Napad Wisły zaczyna jednak coraz bardziej górować nad poczynającym słabnąć przeciwnikiem, Stok z „Dużym” zaczynają doskonale współpracować i czerwoni uzyskują prowadzenie. Z tą chwilą mistrz Polski jest załamany. Strzały jego napastników stają się niecelne, a napad przeciwnika jest coraz groźniejszy. Następują dalsze przegrupowania w drużynach. Rezerwy Wisły, a zwłaszcza w roli obrońcy grający Bieniek wykazują znakomitą formę. Czerwoni zapewniają sobie wielką różnicę punktów i oddając przed samym końcem inicjatywę pokonanym, którą poprawiają niekorzystny dla nich rezultat


http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1938/numer101/imagepages/image4.htm