1945.07.29 Wisła Kraków - Slavia Moravska Ostrava 2:4

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Relacje)
Linia 36: Linia 36:
[[Grafika:Start 1945-07-30b.JPG|150px]]
[[Grafika:Start 1945-07-30b.JPG|150px]]
 +
Przegląd Sportowy, 31 lipca 1945 (wtorek), Nr 4, strona 1
 +
 +
Piłkarze czescy na boisku Krakowa
 +
Sleska Ostrava wygrywa z Wisłą 4:2
 +
 +
Kraków 29.7.
 +
W obliczu 16.000 widzów odbyło się pierwsze międzynarodowe spotkanie piłkarskie, któremu nadano szczególnie uroczystą oprawę. Zawody zaszczycił poseł Republiki Czesko-słowackiej min. Hejret z Warszawy oran konsul Vesely. Na trybunach zjawił się wicemin. Kultury i Sztuki ob. Kruczkowski, wojewoda krakowski Ostrowski.
 +
Zawody poprzedziło odegranie hymnów narodowych obu państw, po czym gości przywitał prezes Wisły dyr. Orzelski. Przemawiali również Wojewoda Krakowski i min. Hejret.
 +
Mecz dał sportowej publiczności krakowskiej, mimo przegranej własnej drużyny, pełne zadowolenie. Był to pokaz piłkarski pierwszej klasy ze strony gości, którym Wisła przeciwstawiła niepowszednią ambicję i zapał.
 +
Miejscowi prowadzili dwukrotnie, musieli jednak w końcu ustąpić lepszemu kunsztowi przeciwnika.
 +
Już w 5-ej min. pada pierwsza bramka dla Wisły z rzutu karnego, podyktowanego dość pochopnie. Czesi wyrównują w trzy minuty później ze strzału lewego łącznika Blatyńskiego, który ładnie przejmuje dośrodkowanie prawoskrzydłowego. Wiśle udaje się mimo to ponownie zdobyć prowadzenie, kiedy Cholewa przejąwszy centrę strzela. Bramkarz wprawdzie odbija, jednak Cisowski umieszcza piłkę w siatce. Na cztery minuty przed przerwą pr. łącznik Kriżak wyrównuje ponownie.
 +
W drugiej części gry, goście wyraźnie grają na pokaz spychając Wisłę na jej własną połowe. Mimo to krakowianie doppingowani przez publiczność uzyskują na krótki czas przewagę bez wyraźnego efektu. W 32-ej min. dopełnia się przeznaczenie. Po rzucie z rogu środkowy pomocnik przerzuca piłkę lobem ponad bramkarzem a w minutę później prawy łącznik ustala wynik dnia.
 +
Mecz ten odsłonił braki i słabe strony naszego powojennego piłkarstwa.

Wersja z dnia 15:58, 30 kwi 2009

1945.07.29, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 18:00
[[Grafika:|150px]] Wisła Kraków 2:4 (2:2) Slavia Moravska Ostrava [[Grafika:|150px]]
widzów:
sędzia:
Bramki
Mieczysław Gracz (k) 5'

Kazimierz Cisowski 27'



1:0
1:1
2:1
2:2
2:3
2:4

25' Blaciasky

41’ Bouzek
77’ Bouzek
73’ Radimec
Wisła Kraków
Slavia Moravska Ostrava
Rogi: 7:5

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje

Patrz: Dziennik Polski nr 171/4 info, że 29 Wisła gra „pierwsze międzynarodowe zawody” z SK Morawska Ostrawa o godz. 18:00 na b. Wisły

Patrz: Dziennik Polski nr 173/5 mowa o Sportowni Klub Szelska Ostrawa z Morawskiej Ostrawy

Patrz: Dziennik Polski nr 174/4

obszerna relacja Wisła-Szleska Ostrawa. Pierwszy gol Gracza z karnego, 25’ wyrównuje Blaciasky, 27’ Cisowski, 41’Bouzek. Po pauzie 32’ Bouzek i 33’ Radimec


PS 4/1 relacja:

b. Wisły. 29.07. Wisła-Slezska Ostrawa 2:4. Gole: 5’ z k. dla Wisły; 8’ wyrównanie Blatyńskiego; Cisowski; Krozak tuż przed przerwą na 2:2; 77’ środkowy pomocnik; 78’ prawy łącznik.

Przegląd Sportowy, 31 lipca 1945 (wtorek), Nr 4, strona 1

Piłkarze czescy na boisku Krakowa Sleska Ostrava wygrywa z Wisłą 4:2

Kraków 29.7. W obliczu 16.000 widzów odbyło się pierwsze międzynarodowe spotkanie piłkarskie, któremu nadano szczególnie uroczystą oprawę. Zawody zaszczycił poseł Republiki Czesko-słowackiej min. Hejret z Warszawy oran konsul Vesely. Na trybunach zjawił się wicemin. Kultury i Sztuki ob. Kruczkowski, wojewoda krakowski Ostrowski. Zawody poprzedziło odegranie hymnów narodowych obu państw, po czym gości przywitał prezes Wisły dyr. Orzelski. Przemawiali również Wojewoda Krakowski i min. Hejret. Mecz dał sportowej publiczności krakowskiej, mimo przegranej własnej drużyny, pełne zadowolenie. Był to pokaz piłkarski pierwszej klasy ze strony gości, którym Wisła przeciwstawiła niepowszednią ambicję i zapał. Miejscowi prowadzili dwukrotnie, musieli jednak w końcu ustąpić lepszemu kunsztowi przeciwnika. Już w 5-ej min. pada pierwsza bramka dla Wisły z rzutu karnego, podyktowanego dość pochopnie. Czesi wyrównują w trzy minuty później ze strzału lewego łącznika Blatyńskiego, który ładnie przejmuje dośrodkowanie prawoskrzydłowego. Wiśle udaje się mimo to ponownie zdobyć prowadzenie, kiedy Cholewa przejąwszy centrę strzela. Bramkarz wprawdzie odbija, jednak Cisowski umieszcza piłkę w siatce. Na cztery minuty przed przerwą pr. łącznik Kriżak wyrównuje ponownie. W drugiej części gry, goście wyraźnie grają na pokaz spychając Wisłę na jej własną połowe. Mimo to krakowianie doppingowani przez publiczność uzyskują na krótki czas przewagę bez wyraźnego efektu. W 32-ej min. dopełnia się przeznaczenie. Po rzucie z rogu środkowy pomocnik przerzuca piłkę lobem ponad bramkarzem a w minutę później prawy łącznik ustala wynik dnia. Mecz ten odsłonił braki i słabe strony naszego powojennego piłkarstwa.