1945.09.23 Milicyjny KS - Wisła Kraków 2:9

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Relacje)
Linia 13: Linia 13:
| strzelcy bramek gospodarze = Ochęcki<br>Jankowski
| strzelcy bramek gospodarze = Ochęcki<br>Jankowski
| wyniki po kolei =
| wyniki po kolei =
-
| strzelcy bramek goście = 3x [[Mieczysław Gracz]]<br>2x [[Władysław Giergiel]]<br>[[Eugeniusz Wandas]]<br>[[Józef Kohut]]<br>[[Tadeusz Legutko]]<br>[[Trap]]
+
| strzelcy bramek goście = 3x [[Mieczysław Gracz]]<br>2x [[Władysław Giergiel]]<br>[[Eugeniusz Wandas]]<br>[[Józef Kohut]]<br>[[Tadeusz Legutko]]<br>[[Zbigniew Trap]]
| skład gospodarzy =
| skład gospodarzy =
| skład gości =
| skład gości =
Linia 35: Linia 35:
<br>
<br>
<br>(W.K.) To co demonstrowała Wisła w spotkaniu z Milicyjnym KS, może być interesujące jedynie przez trzy kwadranse. Nawet największy kunszt musi mieć odpowiednie tło i oprawę by nie stał się nużącą manierą.
<br>(W.K.) To co demonstrowała Wisła w spotkaniu z Milicyjnym KS, może być interesujące jedynie przez trzy kwadranse. Nawet największy kunszt musi mieć odpowiednie tło i oprawę by nie stał się nużącą manierą.
-
<br>W drugiej połowie meczu widzieliśmy już wszystko: że Legutko, pośle piłkę Wandasowi, ten odda ją Graczowi, od którego powędruje do siatki – albo precyzyjnie na nogę Giergiela. Wiedzieliśmy, że jedenastka krakowska zrobi z piłką co zechce, a gospodarze mogą zadania czerwonych co najwyżej utrudnić. Byliśmy w pierwszej połowie świadkami bezapelacyjnego deklasowania przeciwnika, a w drugiej – nieciekawej zabawy, w której Wisła chodziła
+
<br>W drugiej połowie meczu widzieliśmy już wszystko: że Legutko, pośle piłkę Wandasowi, ten odda ją Graczowi, od którego powędruje do siatki – albo precyzyjnie na nogę Giergiela. Wiedzieliśmy, że jedenastka krakowska zrobi z piłką co zechce, a gospodarze mogą zadania czerwonych co najwyżej utrudnić. Byliśmy w pierwszej połowie świadkami bezapelacyjnego deklasowania przeciwnika, a w drugiej – nieciekawej zabawy, w której Wisła chodziła na,,pół obrotach”.
-
<br>na,,pół obrotach”.
+
<br>Jest tylko pytanie, które nasuwa nię na myśl, jako refleksja takiego meczu: jaki jest sens i jaki cel by najlepszy w tej chwili zespół polski tłukł sie 300 blisko kilometrów dla rozegrania zawodów z drużyną o poziomie przedwojennej B klasy? Naszym zdaniem, jest to chybiony efekt propagandowy.
<br>Jest tylko pytanie, które nasuwa nię na myśl, jako refleksja takiego meczu: jaki jest sens i jaki cel by najlepszy w tej chwili zespół polski tłukł sie 300 blisko kilometrów dla rozegrania zawodów z drużyną o poziomie przedwojennej B klasy? Naszym zdaniem, jest to chybiony efekt propagandowy.
<br>Wynik meczu nie mówi wszystkiego. Bramek mogłoby być więcej, albo mniej – ważnym jest, że w pierwszej połowie kiedy Wisła strzelała bramki Milicyjny próbował się ambitnie ,,odgryzać”, a w drugiej, gdy krakwianie grali na pokaz, gospodarze nie istnieli, czego nie zmieniło zdobycie drugiej bramki.
<br>Wynik meczu nie mówi wszystkiego. Bramek mogłoby być więcej, albo mniej – ważnym jest, że w pierwszej połowie kiedy Wisła strzelała bramki Milicyjny próbował się ambitnie ,,odgryzać”, a w drugiej, gdy krakwianie grali na pokaz, gospodarze nie istnieli, czego nie zmieniło zdobycie drugiej bramki.
Linia 45: Linia 44:
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1945/numer014/imagepages/image2.htm
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1945/numer014/imagepages/image2.htm
----
----
-
Start:
 
-
 
-
'''WISŁA – MILICYJNY KS 9:2 (7:1) '''
 
-
<br>
 
-
<br>(W.K.) To co demonstrowała Wisła w spotkaniu z Milicyjnym KS, może być interesujące jedynie przez trzy kwadranse. Nawet największy kunszt musi mieć odpowiednie tło i oprawę by nie stał się nużącą manierą.
 
-
<br>W drugiej połowie meczu widzieliśmy już wszystko: że Legutko, pośle piłkę Wandasowi, ten odda ją Graczowi, od którego powędruje do siatki – albo precyzyjnie na nogę Giergiela. Wiedzieliśmy, że jedenastka krakowska zrobi z piłką co zechce, a gospodarze mogą zadania czerwonych co najwyżej utrudnić. Byliśmy w pierwszej połowie świadkami bezapelacyjnego deklasowania przeciwnika, a w drugiej – nieciekawej zabawy, w której Wisła chodziła na,,pół obrotach”.
 
-
<br>Jest tylko pytanie, które nasuwa nię na myśl, jako refleksja takiego meczu: jaki jest sens i jaki cel by najlepszy w tej chwili zespół polski tłukł sie 300 blisko kilometrów dla rozegrania zawodów z drużyną o poziomie przedwojennej B klasy? Naszym zdaniem, jest to chybiony efekt propagandowy.
 
-
<br>Wynik meczu nie mówi wszystkiego. Bramek mogłoby być więcej, albo mniej – ważnym jest, że w pierwszej połowie kiedy Wisła strzelała bramki Milicyjny próbował się ambitnie ,,odgryzać”, a w drugiej, gdy krakwianie grali na pokaz, gospodarze nie istnieli, czego nie zmieniło zdobycie drugiej bramki.
 
-
<br>Bagatym łupem bramkowym podzielili się; Gracz 3, Giergiel 2, Wandas, Legutko i Traf po 1. Dla łodzian: Ochęcki i Jankowski.
 
-
<br>Sędziował b. Dobrze p.Szperling.
 
-
<br>
 
-
 
[[Grafika:Start 1945-09-25.JPG|150px]]
[[Grafika:Start 1945-09-25.JPG|150px]]

Wersja z dnia 07:02, 24 gru 2010

1945.09.23, mecz towarzyski, Łódź,
Milicyjny KS Łódź 2:9 (1:7) Wisła Kraków
widzów:
sędzia: Leon Sperling
Bramki
Ochęcki
Jankowski
3x Mieczysław Gracz
2x Władysław Giergiel
Eugeniusz Wandas
Józef Kohut
Tadeusz Legutko
Zbigniew Trap
Milicyjny KS Łódź
Wisła Kraków

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Zapowiedź

Przegląd Sportowy, 7 sierpnia 1945 (wtorek), Nr 5, strona 2

Wisła przyjeżdża do Łodzi

Jedna z najlepszych drużyn piłkarskich Polski T.S. Wisła z Krakowa zawita z końcem bież. miesiąca do Łodzi. 25 rozegra ona spotkanie z P.T.C. w Pabianicach, a w dzień później przeciwnikiem jej będzie Milicyjny Klub Sportowy. Występ Wisły wzbudzi naturalnie żywe zainteresowanie. Szczerze mówiąc wolelibysmy jednak, by M.K.S. wszedł w porozumieme z innymi drużynami i wystąpi przeciw Wiśle z zespołem kombinowanym.


Relacje

Przegląd Sportowy nr 14/2:

WISŁA – MILICYJNY KS 9:2 (7:1)

(W.K.) To co demonstrowała Wisła w spotkaniu z Milicyjnym KS, może być interesujące jedynie przez trzy kwadranse. Nawet największy kunszt musi mieć odpowiednie tło i oprawę by nie stał się nużącą manierą.
W drugiej połowie meczu widzieliśmy już wszystko: że Legutko, pośle piłkę Wandasowi, ten odda ją Graczowi, od którego powędruje do siatki – albo precyzyjnie na nogę Giergiela. Wiedzieliśmy, że jedenastka krakowska zrobi z piłką co zechce, a gospodarze mogą zadania czerwonych co najwyżej utrudnić. Byliśmy w pierwszej połowie świadkami bezapelacyjnego deklasowania przeciwnika, a w drugiej – nieciekawej zabawy, w której Wisła chodziła na,,pół obrotach”.
Jest tylko pytanie, które nasuwa nię na myśl, jako refleksja takiego meczu: jaki jest sens i jaki cel by najlepszy w tej chwili zespół polski tłukł sie 300 blisko kilometrów dla rozegrania zawodów z drużyną o poziomie przedwojennej B klasy? Naszym zdaniem, jest to chybiony efekt propagandowy.
Wynik meczu nie mówi wszystkiego. Bramek mogłoby być więcej, albo mniej – ważnym jest, że w pierwszej połowie kiedy Wisła strzelała bramki Milicyjny próbował się ambitnie ,,odgryzać”, a w drugiej, gdy krakwianie grali na pokaz, gospodarze nie istnieli, czego nie zmieniło zdobycie drugiej bramki.
Bagatym łupem bramkowym podzielili się; Gracz 3, Giergiel 2, Wandas, Legutko i Traf po 1. Dla łodzian: Ochęcki i Jankowski.
Sędziował b. Dobrze p.Szperling.

http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1945/numer014/imagepages/image2.htm