1946.08.11 Wisła Kraków - Podgórze Kraków 6:1
Z Historia Wisły
Linia 63: | Linia 63: | ||
<br>Mecz Wisły z Podgórzem stał miejscami na lepszym poziomie aniżeli spotkanie Bratislavy z Cracovią, a u zwycięzców wyróżnili się w pierwszym rzędzie Gracz w napadzie, cała linia pomocy, gdzie na lewej wystąpił Łyko i Filek I w obronie. Jurowicz w bramce nie wiele miał do roboty, lecz do czynił był zarówno stylowo jak i skutecznie. | <br>Mecz Wisły z Podgórzem stał miejscami na lepszym poziomie aniżeli spotkanie Bratislavy z Cracovią, a u zwycięzców wyróżnili się w pierwszym rzędzie Gracz w napadzie, cała linia pomocy, gdzie na lewej wystąpił Łyko i Filek I w obronie. Jurowicz w bramce nie wiele miał do roboty, lecz do czynił był zarówno stylowo jak i skutecznie. | ||
<br>U pokonanych szwankowała kondycja. Dopóki wystarczyło sił Podgórzanom mieli oni szereg pięknych zagrań i skutecznie stawili czoła groźnej Wiśle, prowadząc nawet przez jakiś czas 1:0. Potem wyraźnie spuchli, nie mogąc dać sobie rady z szybko grającym przeciwnikiem, który tym razem miał w linii napadu wyraźną „zwyżkę" ku górze u Cholewy i Cisowskiego. Ten ostatni był strzelcem wyrównującej bramki, a następne zdobyli: Gracz—Cholewa (trzy pod rząd) i wreszcie Gracz na zakończenie, przebiwszy się „solo” prawie spod swej bramki. Strzelcem honorowego punktu Podgórza był Zaporowski. <br>Sądzia Olewski nie jest w formie. | <br>U pokonanych szwankowała kondycja. Dopóki wystarczyło sił Podgórzanom mieli oni szereg pięknych zagrań i skutecznie stawili czoła groźnej Wiśle, prowadząc nawet przez jakiś czas 1:0. Potem wyraźnie spuchli, nie mogąc dać sobie rady z szybko grającym przeciwnikiem, który tym razem miał w linii napadu wyraźną „zwyżkę" ku górze u Cholewy i Cisowskiego. Ten ostatni był strzelcem wyrównującej bramki, a następne zdobyli: Gracz—Cholewa (trzy pod rząd) i wreszcie Gracz na zakończenie, przebiwszy się „solo” prawie spod swej bramki. Strzelcem honorowego punktu Podgórza był Zaporowski. <br>Sądzia Olewski nie jest w formie. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Przegląd Sportowy. R. 2, 1946, nr 38==== | ||
+ | 1946.08.12 | ||
+ | |||
+ | KRAKÓW, 11. 8. (Teł. wł.) - Wisła — Podgórze 6:1 (3:1). Wynikiem tym przy równoczesnej przegranej Tarnowii w Chrzanowie zapewniła sobie Wisła bezapelacyjne mistrzostwo swojej grupy, nie przegrywając dotychczas żadnego r. 9 spotkań | ||
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 6:1 (3:1) | Podgórze Kraków | ||||||||
widzów: 3-5.000 | ||||||||||
sędzia: Olewski | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Podgórze nie wykorzystało rzutu karnego. |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1946, nr 152 (13 VIII)
Wisła — Podgórze 6:1 (3:1)
Przy pełnym składzie w ataku Wisły, Podgórze nie miało tym razem żadnych szans. Młodość i ambicja musiała ustąpić rutynie i większym umiejętnościom przeciwników. Parne, duszne powietrze także nie było sprzymierzeńcem pokonanych. Mimo to w pierwszych 15-tu minutach, jak to zwykle bywa, świeżymi siłami drużyna Podgórza -stawiała nie tylko dzielny opór, ale i dość niebezpiecznie atakowała.
W tym okresie gry w drużynie Wisły dopisywały jedynie formacje defensywne, które miały dość ciężką robotę z ruchliwym przeciwnikiem. W ataku natomiast nic się nie kleiło, a wzajemne niezrozumienie, niecelność podań wybitnie ułatwiały pracę defensywy przeciwnika. Podgórze walczy dzielnie i w 20-tej minucie po ładnie przeprowadzonym ataku pada ze strzału Zaporowskiego bramka dla Podgórza. Podgórze dalej atakuje i pod naciskiem jego napastników o mało nie pada bramka samobójcza. Jurowicz jednak piękną paradą broni na róg. Powoli zmęczenie osłabia impet Podgórza a rutyna przeciwnika bierze górę. Dobrze przez Artura wystawiony Cisowski ucieka i silnym dolnym strzałem wyrównuje. Po chwili W zamieszaniu pod bramką Podgórza strzał i kilkakrotne poprawki trafiają to w słupek, — to w las nóg. Po centrze Giergiela, Gracz pięknie główkuje, Nycz broni, lecz wypuszcza piłkę z rąk, którą dobija Gracz. Doskonałą okazję do podwyższenia wyniku marnuje Cholewa z kilku kroków strzelając obok słupka. Ataki Wisły są coraz składniejsze i coraz bardziej niebezpieczne. W pewnym momencie Gracz ściąga na siebie aż 4-ch przeciwników, wystawia Cholewie, który strzela nieuchronnie. Jeszcze raz bramka Podgórza jest w silnym niebezpieczeństwie, lecz ostry strzał Gracza broni w pięknym stylu Nycz. W ostatniej minucie gry za rękę na polu karnym dyktuje sędzia rzut karny przeciw Wiśle. Egzekwuje go Hausner, lecz Jurowicz pięknie broni.
Po zmianie pól Wisła z miejsca ostro atakuje i już w 3-ciej minucie Cholewa wykorzystuje przytomnie błąd Nycza i wypuszczoną z rąk piłkę lokuje w siatce. Przez 10 minut napastnicy Wisły bombardują bramkę Podgórza, lecz Nycz broni ze szczęściem a wiele strzałów idzie w aut. Wypad Hausnera i ostry strzał przechodzi nad poprzeczką. Także Cholewa z kilku kroków przestrzeliwuje. W 18-tej minucie Cholewa sam na sam z bramkarzem strzela ostro, lecz Nycz wybija piłkę w pole, powtórne dośrodkowanie i główka Cholewy przynosi piątą bramkę. Obserwujemy ponowny zryw Podgórza, który za wszelką cenę stara się wynik poprawić. Próby ostrej gry hamuje sędzia. Mimo, że Podgórze jest w ataku, energiczny wypad Gracza i jego strzał przynosi 6-tą bramkę.
Nawet przy stanie 6:1 Podgórze nie rezygnuje i w dalszym ciągu walczy zażarcie. Wisła, mając wynik w kieszeni, niezbyt się Wysila i tym samym dopuszcza przeciwnika do głosu, W ataku Podgórza brak jednak wykończenia.
W 41 minucie obserwujemy, jeszcze wypad i piękny bieg Gracza, który chcąc minąć bramkarza zjeżdża do linii autowej i traci piłkę.
Także Cholewa z kilku kroków przestrzeliwuje.
W drużynie zwycięzców poza linią pomocy wyróżnię trzeba jeszcze Gracza i Cholewę w ataku. Gracz chętnie popisywał się technicznymi swymi umiejętnościami, ale co ważniejsze, wytrzymywał nerwowo nieczystą grę przeciwnika. Trzeba to sprawiedliwie zapisać na jego dodatnim koncie.
W drużynie Podgórza poza Nyczem w bramce i Dzierwą w pomocy wyróżnić trzeba jeszcze czwórkę ataku (Feret, Hausner, Szyrski i Zaporowski). Wojtas na prawym skrzydle wypadł bardzo blado i stanowił właściwie lukę w ataku.
Sędzia inż. Oławski sędziował ten mecz b. dobrze, zbyt często jednak zatrzymywał grę, dyktując rzuty wolne także wtedy, jeśli poszkodowany był przy piłce.
Widzów ok. 3-ch tysięcy A. G.
„Start” z 1946.08.06.
Komunikat Nr. 29/46
Dnia 11.VIII b. r.:
Wisła-Podgórze, boisko Wisły, godz. 18-ta
„Start” z 1946.08.08.
Komunikat Nr. 30/46
11 sierpnia
Klasa „A”
Wisła-Podgórze, b. Cracovii, godz. 18-ta
„Start” z 1946.08.13.
Wisła—Podgórze 6:1 (3:1)
Wynikiem tym, uwzględniając równoczesną przegraną Tarnovi z Fablokiem, zdobyła Wisła definitywnie mistrzostwo w swojej grupie, zdobywając na 9 dotychczas rozegranych zawodów wszystkie możliwe do zdobycia punkty i uzyskując imponujący stosunek bramkowy 48:9.
Mecz Wisły z Podgórzem stał miejscami na lepszym poziomie aniżeli spotkanie Bratislavy z Cracovią, a u zwycięzców wyróżnili się w pierwszym rzędzie Gracz w napadzie, cała linia pomocy, gdzie na lewej wystąpił Łyko i Filek I w obronie. Jurowicz w bramce nie wiele miał do roboty, lecz do czynił był zarówno stylowo jak i skutecznie.
U pokonanych szwankowała kondycja. Dopóki wystarczyło sił Podgórzanom mieli oni szereg pięknych zagrań i skutecznie stawili czoła groźnej Wiśle, prowadząc nawet przez jakiś czas 1:0. Potem wyraźnie spuchli, nie mogąc dać sobie rady z szybko grającym przeciwnikiem, który tym razem miał w linii napadu wyraźną „zwyżkę" ku górze u Cholewy i Cisowskiego. Ten ostatni był strzelcem wyrównującej bramki, a następne zdobyli: Gracz—Cholewa (trzy pod rząd) i wreszcie Gracz na zakończenie, przebiwszy się „solo” prawie spod swej bramki. Strzelcem honorowego punktu Podgórza był Zaporowski.
Sądzia Olewski nie jest w formie.
Przegląd Sportowy. R. 2, 1946, nr 38=
1946.08.12
KRAKÓW, 11. 8. (Teł. wł.) - Wisła — Podgórze 6:1 (3:1). Wynikiem tym przy równoczesnej przegranej Tarnowii w Chrzanowie zapewniła sobie Wisła bezapelacyjne mistrzostwo swojej grupy, nie przegrywając dotychczas żadnego r. 9 spotkań
Sport. 1946, nr 53
1946.08.08
Niemniej jednakże po niedzielnych wynikach można śmiało mówić, że sytuacja w krakowskiej klasie A jest zupełnie wyjaśniona. Kroczące na czele swych grup Garbarnia w pierwszej, Cracovia w drugiej i Wisła w trzeciej grupie są już w chwili obecnej „murowanymi“ mistrzami tych grup, zgodnie z resztą z ich pozycją w piłkarstwie krakowskim i polskim. Chociaż piłka jest okrągła, nikt nie liczy się jednak z „cudami”, które mogłyby wymienione powyżej kluby zepchnąć z należnych im pierwszych miejsc
Sport. 1946, nr 55
1946.08.12
WISŁA — PODGÓRZE 6:1 (3:1)
Kraków (Teł. wł.) W meczu tym krocząca od zwycięstwa do zwycięstwa drużyna Wisły zdobyła swój osiemnasty punkt i tytuł mistrzowski bijąc zdecydowanie Podgórze 6:1.
Pomimo upału mecz był nadzwyczaj interesujący, przy czym po pauzie Wisła miała zdecydowaną przewagę w polu, brak, było jedynie strzelców. Bramkami podzielili się: Cholewa 3, Grach 2 oraz Cisowski, dla Podgórza, które do ostatniej minuty gry grało nadzwyczaj ofiarnie, Zaborowski. Sędziował taż. Olewski