1950.09.05 Wisła Kraków - Szombierki Bytom 4:1
Z Historia Wisły
(Nowa strona: Przegląd Sportowy numer 71/1950 strona 2: '''Nowym stylem - 1:1, starym - 4:1 pokonała Gwardia Górników z Bytomia''' KRAKÓW, 6.9 (tel. wł.) - GWARDIA - GÓRNIK (Bytom) 4:1 (1:0)...) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
+ | {{Mecz | ||
+ | | data = 1950.09.06 | ||
+ | | nazwa rozgrywek = I ligi, 16. kolejka | ||
+ | | stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | ||
+ | | godzina = | ||
+ | | herb gospodarzy = | ||
+ | | herb gości = | ||
+ | | gospodarze = Gwardia Kraków | ||
+ | | wynik = 4:1 (1:0) | ||
+ | | goście = [[Górnik Bytom]] | ||
+ | | ilość widzów = 5.000 | ||
+ | | sędzia = Wilczyński z Poznania | ||
+ | | strzelcy bramek gospodarze = [[Mieczysław Gracz]] 19’<br><br>[[Józef Kohut]] 64’<br>[[Józef Mamoń]] 78’<br>[[Zbigniew Jaskowski]] 80’ | ||
+ | | wyniki po kolei = 1:0<br>1:1<br>2:1<br>3:1<br>4:1 | ||
+ | | strzelcy bramek goście = <br>Sobek<br><br><br><br> | ||
+ | | skład gospodarzy = 3-2-5<br>[[Jerzy Jurowicz]]<br>[[Tadeusz Legutko]]<br>[[Stanisław Flanek]]<br>[[Mieczysław Dudek]]<br>[[Mieczysław Szczurek]]<br>[[Mieczysław Rupa]]<br>[[Józef Kohut]]<br>[[Mieczysław Gracz]]<br>[[Zbigniew Jaskowski]]<br>[[Zdzisław Mordarski]]<br>[[Józef Mamoń]]<br><br>trener: [[Josef Kuchynka]] | ||
+ | | skład gości = 3-2-5<br>Jung<br> Czernik<br> Czepionka<br> Gaweł<br> Banisz<br> Wieczorek<br> Fuchs<br> Sobek<br> Burda<br> Krasówka<br> Renk<br><br>trener: | ||
+ | | statystyki = | ||
+ | }} | ||
+ | |||
+ | ==Relacje== | ||
Przegląd Sportowy numer 71/1950 strona 2: | Przegląd Sportowy numer 71/1950 strona 2: | ||
Wersja z dnia 10:21, 10 kwi 2009
[[Grafika:|150px]] | Gwardia Kraków | 4:1 (1:0) | Górnik Bytom | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: 5.000 | ||||||||||
sędzia: Wilczyński z Poznania | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje
Przegląd Sportowy numer 71/1950 strona 2:
Nowym stylem - 1:1, starym - 4:1 pokonała Gwardia Górników z Bytomia
KRAKÓW, 6.9 (tel. wł.) - GWARDIA - GÓRNIK (Bytom) 4:1 (1:0). Bramki dla Gwardii: Gracz, Kohut, Mamoń i Jackowski. Dla Górnika - Sobek. Sędzia Wilczyński z Poznania. Widzów ok. 5.000.
GWARDIA: Jurowicz, Legutko, Flanek, Dudek, Szczurek, Rupa, Kohut, Gracz, Jackowski, Mordarski, Mamoń.
GÓRNIK: Jung, Czernik, Czepionka, Gaweł, Banisz, Wieczorek, Fuchs, Sobek, Burda, Krasówka, Renk.
W meczu z jednym z kandydatów do spadku przestawiła Gwardia 11-kę na nowych pozycjach i... zupełnie "nowy styl gry", który jej zwolenników może przyprawić o udar serca. "Nowy styl" polega na tym, że piątka napastników Gwardii znalazłszy się na polu karnym przeciwnika podaje piłkę do tyłu - do Szczurka, a ten rozpoczyna demonstrowanie "sztuczek", mających na celu obgrywanie kilku przeciwników na niewielkiej przestrzeni i po wykonaniu takiego "pirueta" podaje znów do tyłu, do którego z bocznych pomocników, względnie obrońców. Ten podaje znów na skrzydło, skrzydłowy oddaje do środka, a w środku zaczyna się od nowa.
Rezultatem takiego stylu było, że w kilkanaście minut po przerwie wynik brzmiał 1:1. Wtedy dopiero Gwardia zwiększyła tempo, zaczęła walczyć, wykazując zarazem, że nie obcą jest dla jej napastników sztuka strzelania i w niedługim czasie zdobyła 3 bramki.
Wówczas nie pomogło nawet ogromne zagęszczenie na polu karnym Górników, którzy lepszej technice Gwardii przeciwstawili szybkość. Z drużyny Górników wyróżnić trzeba ofiarnie i w dobrym stylu broniącego Junga, dobrego technika Krasówkę oraz Fochsa i Wieczorka.
Jeśli idzie o nową konfigurację napadu Gwardii, w której Kohut i Gracz tworzą prawą stronę napadu, to celowość jej o tyle byłaby uzasadniona, gdyby któryś z pozostałej trójki mógł wziąć na siebie bombardiera i przebojowca. Tymczasem ani Jackowski, ani Mordarski, ani nieopanowany Mamoń uczynić tego nie potrafili.
Napad nabrał dopiero rumieńców w chwili, gdy Kohut przeszedł na lewego łącznika. Z uwagi na słabego przeciwnika, trudno jest wydać sąd o wartości linii pomocy w nowym zestawieniu, ale trzeba raz jeszcze podkreślić, że zapędzanie się Szczurka na pole karne przeciwnika, bawienie się tam piłką i pozostawanie z dala od własnej bramki w chwili, gdy przeciwnik w nagłym kontrataku znajdzie się w jej pobliżu, może spowodować utratę niejednej bramki, a nawet i punktów. (S. H.)