1951.05.06 Polonia Bytom - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
Linia 19: | Linia 19: | ||
}} | }} | ||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowskie. 1951, nr 123 (5 V) nr 1675=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1951-05-05a.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | W Bytomiu mistrz Polski Gwardia, winna się bez trudu uporać z Ogniwem bytomskim, które jakoś nie wykazuje poprawy w linii ataku. Jaskowski, Gracz, czy Kohut, winni znaleźć niejednokrotnie drogę do bramki Skromnego. Chodzi tylko o to, by mecz na „gorącym" terenie bytomskim rozegrany był w prawdziwie sportowej i spokojnej atmosferze. | ||
==="Przegląd sportowy" z 1951.05.07=== | ==="Przegląd sportowy" z 1951.05.07=== | ||
[[Grafika:Piłkarz 1951-05-07a.JPG|thumb|200px|right]] | [[Grafika:Piłkarz 1951-05-07a.JPG|thumb|200px|right]] |
Wersja z dnia 12:44, 17 mar 2019
Ogniwo Bytom | 0:1 (0:1) | Gwardia Kraków | ||||||||
widzów: 6.000 | ||||||||||
sędzia: Wilczyński z Poznania | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowskie. 1951, nr 123 (5 V) nr 1675
W Bytomiu mistrz Polski Gwardia, winna się bez trudu uporać z Ogniwem bytomskim, które jakoś nie wykazuje poprawy w linii ataku. Jaskowski, Gracz, czy Kohut, winni znaleźć niejednokrotnie drogę do bramki Skromnego. Chodzi tylko o to, by mecz na „gorącym" terenie bytomskim rozegrany był w prawdziwie sportowej i spokojnej atmosferze.
"Przegląd sportowy" z 1951.05.07
Gracz najlepszy na boisku w meczu Gwardia-Ogniwo Byt. 1:0
KATOWICE, 6.5. (tel.wł.). Ogniwo Bytom - Gwardia Kraków 0:1 (0:1). Bramkę zdobył Gracz. Widzów ok. 6.000. Sędziował Wilczyński z Poznania.
Ogniwo: Skromny, Kubiak, Cichoń, Narloch, Lelonek, Strzewiczek, Trampisz, Jerominek, Kulawik, (Kauder), Wieczorek, Wiśniewski. Trener Słonecki.
Gwardia: Jurowicz, Dudek, Flanek, Snopkowski, Szczurek, (Legutko), Legutko, Wapiennik, Kotaba, Jaśkowski, Gracz, Gamaj, Mordarski. Trener Matias.
Najlepszym graczem na boisku był zdobywca jedynej bramki Gracz. Zakasował on biorących w tym meczu udział reprezentantów, którzy na rozmokłym terenie nie potrafili się rozkręcić. Przez 4/5 spotkania Gracz pracował na pełnych obrotach.
Przebieg meczu był zmienny. W pierwszej połowie gwardziści byli zespołem groźniejszym, natomiast po zmianie stron, gdy z drużyny ubył Szczurek, Ogniwo coraz częściej dochodziło do głosu. Gra była mało ciekawa, a tempo nienadzwyczajne. Atak bytomski robił wiele "szumu", ale nie potrafił wypracować dogodnej pozycji strzałowej. W linii tej nie było tym razem wybijających się zawodników. Trampisz i Wiśniewski, mimo, iż stale zmieniali pozycje, chcąc zmylić gwardzistów, nie mogli wiele wskórać. Powolnego Kulawika zmieniono na Kaudera, który na 45 minut gry popisał się tylko raz, trafiając w poprzeczkę.
Pomoc i obrona wiele razy zostały zmienione, ale gdyby nie ryzykant Skromny, stosunek bramek mógł być pokaźniejszy.
Gwardia zaprezentowała się naogół korzystnie. Była zespołem lepszym, i na zwycięstwo w pełni zasłużyła. W ataku obok Gracza, który zagrał świetnie, wybijał się Jaśkowski i chwilami Mordarski. Gamaj i Kotaba wypadli słabo. Przed przerwą gdy grał Szczurek, linie obronne były na poziomie, później gdy zastąpił go Legutko, defensywa nie była już silnie zespolona i często tworzyły się niebezpieczne rysy.