1952.08.31 Polonia Bytom - Wisła Kraków 2:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 1: Linia 1:
 +
{{Mecz
 +
| data = 1952.08.31
 +
| nazwa rozgrywek = I liga, 2. kolejka
 +
| stadion(miasto) = Bytom
 +
| godzina =
 +
| herb gospodarzy =
 +
| herb gości =
 +
| gospodarze = [[Ogniwo Bytom]]
 +
| wynik = 2:0 (1:0)
 +
| goście = Gwardia Kraków
 +
| ilość widzów = 8.000
 +
| sędzia = Zdzisław Hasselbusch z Warszawy
 +
| strzelcy bramek gospodarze = Cechelik<Br>Cechelik
 +
| wyniki po kolei = 1:0<br>2:0
 +
| strzelcy bramek goście =
 +
| skład gospodarzy = 3-2-5<br>Skromny<br> Olejniczak<br> Lelonek<br> Cichoń<br> Narloch<br> Kauder<br> Cechelik<br> Tlampisz<br> Kempny<br> Jerominek<br> Wiśniewski<br><br>trener: Koncewicz
 +
| skład gości = 3-2-5<br>[[Jerzy Jurowicz]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Mieczysław Szczurek]]<br>[[Stanisław Flanek]]<br>[[Jerzy Piotrowski]]<br>[[Józef Mamoń]]<br>[[Zbigniew Jaskowski]]<br>[[Mieczysław Gracz]]<br>[[Józef Kohut]]<br>[[Wiesław Gamaj]] [[Grafika:Zmiana.PNG]] ([[Zbigniew Kotaba]])<br>[[Zdzisław Mordarski]]<br><br>trener: [[Michał Matyas]]
 +
| statystyki =
 +
}}
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
Przegląd Sportowy Nr 73, 1952 rok, str. 2
Przegląd Sportowy Nr 73, 1952 rok, str. 2
Linia 17: Linia 36:
dwie piłki w siatce Jurowicza nie są wykładnikiem przebiegu gry. Ogniwo panowało niepodzielnie na boisku i gdyby masz reprezentant Wiśniewski umiał sobie tak radzić pod bramką jak to robił w polu, mecz zakończyłby się generalnym pogromem Gwardii.
dwie piłki w siatce Jurowicza nie są wykładnikiem przebiegu gry. Ogniwo panowało niepodzielnie na boisku i gdyby masz reprezentant Wiśniewski umiał sobie tak radzić pod bramką jak to robił w polu, mecz zakończyłby się generalnym pogromem Gwardii.
-
Przebieg spotkania chociaż chociaż był ciekawy nie mógł zadowolić po pierwsze dlatego, że gra była zbyt ostra zwłaszcza w drugiej połowie, z po drugie, że forma naszych piłkarzy wybranych na obóz przed meczem z CSR budzi poważne zastrzeżenia.
+
Przebieg spotkania chociaż był ciekawy nie mógł zadowolić po pierwsze dlatego, że gra była zbyt ostra zwłaszcza w drugiej połowie, z po drugie, że forma naszych piłkarzy wybranych na obóz przed meczem z CSR budzi poważne zastrzeżenia.

Wersja z dnia 14:04, 12 kwi 2009

1952.08.31, I liga, 2. kolejka, Bytom,
[[Grafika:|150px]] Ogniwo Bytom 2:0 (1:0) Gwardia Kraków [[Grafika:|150px]]
widzów: 8.000
sędzia: Zdzisław Hasselbusch z Warszawy
Bramki
Cechelik
Cechelik
1:0
2:0
Ogniwo Bytom
3-2-5
Skromny
Olejniczak
Lelonek
Cichoń
Narloch
Kauder
Cechelik
Tlampisz
Kempny
Jerominek
Wiśniewski

trener: Koncewicz
Gwardia Kraków
3-2-5
Jerzy Jurowicz
Leszek Snopkowski
Mieczysław Szczurek
Stanisław Flanek
Jerzy Piotrowski
Józef Mamoń
Zbigniew Jaskowski
Mieczysław Gracz
Józef Kohut
Wiesław Gamaj Grafika:Zmiana.PNG (Zbigniew Kotaba)
Zdzisław Mordarski

trener: Michał Matyas

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

Przegląd Sportowy Nr 73, 1952 rok, str. 2

Niesportowe zachowanie Gracza i Kochuta
na boisku w Bytomiu


Katowice (?), 31.8 (tel. wł.) Ogniwo Bytom - Gwardia Kraków 2:0 (1:0). Bramki zdobył Cechelik. Sędziował Haselbush z Warszawy. Widzów ok 8.000

Ogniowo: Skromny, Olejniczak, Lelonek, Cichoń, Narloch, Kauder, Cechelik, Tlampisz, Kempny, Jerominek, Wiśniewski. Trener Koncewicz

Gwardia: Jurowicz, Snopkowski, Szczurek, Flanek, Piotrowski, Mamoń, Jaśkowski, Gracz, Kohut, Gamaj (Kolaba), Mordarski. Trener Mallas.

Gwardziści pozostawili w Bytomiu złe wrażenie. Rozegrali mecz poniżej możliwości, przerywając zasłużenie jednak w niesportowym stylu. Gdy grunt zaczął im się palić pod nogami uciekali się do nieczystej gry, a Gracz i Kohut zachowali się na boisku niewłaściwie. Niestety sędzia Haselbush nie potrafił przywołać ich do porządku.

Obaj wymienieni odgrażali się przeciwnikom. Zachowali się demonstracyjnie, gdy sędzia przerywał grę, a Kohut pozwolił sobie nawet po meczu na wymianę słów z publicznością prowokując do incydentu.

dwie piłki w siatce Jurowicza nie są wykładnikiem przebiegu gry. Ogniwo panowało niepodzielnie na boisku i gdyby masz reprezentant Wiśniewski umiał sobie tak radzić pod bramką jak to robił w polu, mecz zakończyłby się generalnym pogromem Gwardii.

Przebieg spotkania chociaż był ciekawy nie mógł zadowolić po pierwsze dlatego, że gra była zbyt ostra zwłaszcza w drugiej połowie, z po drugie, że forma naszych piłkarzy wybranych na obóz przed meczem z CSR budzi poważne zastrzeżenia.