1952.09.06 Wawel Kraków - Wisła Kraków 2:2
Z Historia Wisły
Linia 4: | Linia 4: | ||
| stadion(miasto) = Kraków | | stadion(miasto) = Kraków | ||
| godzina = | | godzina = | ||
- | | herb gospodarzy = | + | | herb gospodarzy = Wawel Kraków herb.gif |
- | | herb gości = | + | | herb gości = Wisła Kraków herb5.jpg |
| gospodarze = [[OWKS Kraków]] | | gospodarze = [[OWKS Kraków]] | ||
| wynik = 2:2 (2:2) | | wynik = 2:2 (2:2) |
Wersja z dnia 13:50, 22 sty 2010
Grafika:Wawel Kraków herb.gif | OWKS Kraków | 2:2 (2:2) | Gwardia Kraków | |||||||
widzów: 20.000 | ||||||||||
sędzia: Orliński z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy nr. 75 / 8 września 1952 / strona 3:
OWKS Kraków - Gwardia Kraków 2:2 (2:2)
Kraków, 7.9 (tel. wł.) - OWKS Kraków - Gwardia Kraków 2:2 (2:2). Bramki dla OWKS zdobyli Kroczek, Więcek, dla Gwardii Mordarski i Kohut. Sędzia Orliński z Katowic. Widzów ok. 20.000.
OWKS: Hajduk, Kaszuba, Musiał, Masłoń, Strzykalski, Kalus, Kroczek, Więcek, Plechaczek, Kucharski, Krajewski, (Dwernicki). Trener Giergiel.
Gwardia: Jurowicz, Snopkowski, Szczurek, Glonek, Gracz, Mamoń, Kotaba, (Piotrowski), Jaśkowski, Kohut, Gamaj, Mordarski. Trener Matias.
Już w pierwszej połowie gry Gamaj zaprzepaścił więcej niż pewną okazję zdobycia bramki dla Gwardii. Co tak zdeprymowało jego drużynę, że przez długi okres czasu nie mogła dojść do siebie i nawiązać równorzędnej walki z ostro grającym przeciwnikiem. Ten zbytni respekt raził głównie u Jaśkowskiego i Kotaby, z których ostatni przez pół godziny nie wygrał ani jednego pojedynku, a swą obecność na boisku zaznaczył jedynie trzema niepotrzebnymi faulami. W tym okresie Gracz grał na pomocy, ale nawet dobra jego gra w tej linii nie mogła przynieść efektu, gdyż napad Gwardii tracił wszystkie piłki. Wycofanie Kotaby i przesunięcie Gracza na pozycję prawego łącznika, a powierzenie pozycji pomocnika Piotrowskiemu zespoliło szeregi Gwardii.
Stało się to w chwili gdy Gwardia była obciążona "bagażem" 2-ch straconych bramek. Błąd Snopkowskiego, który odparowaną piłkę po ostrym strzale Kucharskiego próbował jeszcze podciągnąć na własnym polu karnym, zemścił się, gdyż Kroczek dopadłszy do piłki bez namysłu strzelił do siatki, a w chwile potem Więcek podwyższył wynik na 2:0.
Gwardia ruszyła do kontrataku i w ciągu jednej minuty zdobyła 2 bramki, z których pierwsza była rezultatem wspaniałego strzału Mordarskiego, a drugą zawdzięcza Gwardia przytomności Kohuta. Odtąd Gwardia była panem sytuacji, lecz zdecydowana gra defensywy OWKS uniemożliwiła jej zaznaczenie cyfrowe przewagi.
W czasie zawodów doszło do pożałowania godnego ekscesu, w wyniku którego Kalus OWKS znieważył czynnie nieczysto zresztą grającego mistrza sportu Gracza i musiał opuścić boisko. W drużynie Gwardii w meczu tym dobrą formę wykazali Flanek, Szczurek, Mamoń i Mordarski - po przeciwnej stronie wyróżnili się Musiał, Kaszuba, Strzykalski i Kroczek. (s.h.)