1952.12.07 Wisła Kraków - Legia II Warszawa 0:0
Z Historia Wisły
Linia 21: | Linia 21: | ||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowskie. 1952, nr 291 (5 XII) nr 2181=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1952-12-05b.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | |||
+ | Obecnie CWKS grać będzie we Wrocławiu z Gwardią krakowską, która pod nieobecność zeszłoroczne go zdobywcy Pucharu, jako finalista z roku 1951 bronić będzie miejsca w finale tegorocznym. | ||
+ | |||
+ | Drużyna krakowska zdając sobie sprawę z wagi wrocławskiego spotkania wytęży swe siły by przejść zwycięsko przedostatnią przeszkodę na drodze do zaszczytnego trofeum. | ||
+ | |||
+ | Mimo osłabienia brakiem Mordarskiego i Mamonia, Gwardia do niedzielnego meczu staje z dużymi szansa mi na zwycięstwo, pod warunkiem, że cala drużyna da z siebie maksimum ambicji i poświęcenia. Musi ona bowiem pamiętać o tym, że reprezentuje całe piłkarstwo krakowskie, któremu w tym roku nie było dane odegrać poważniejszej roli w lidze. Dlatego też mecze pucharowe stanowią dla krakowskiej piłki nożnej okazję do rewanżu za niefortunne mecze ligowe, a tytuł zdobywcy Pucharu Polski jest nie mniej cenny od tytułu mistrza ligi. O tym powinni pamiętać piłkarze Gwardii stający do niedzielnego meczu. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowskie. 1952, nr 292 (6 XII) nr 2186=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1952-12-06b.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | |||
+ | Przez radio słuchamy przebiegu meczu Piłkarskiego Gwardia-CWKS Ib | ||
+ | |||
+ | Jak już podawaliśmy, jutro we Wrocławiu rozegrane zostanie półfinałowe ■spotkanie piłkarskie o Puchar Polski i pomiędzy krakowską Gwardią a warszawskim CWKS I b. Zwycięzca tego meczu walczyć będzie w finale największej imprezy piłkarskiej Polski o cenne trofeum. | ||
+ | |||
+ | Chcąc umożliwić tysięcznym rzeszom entuzjastów piłkarstwa śledzenie przebiegu tego ciekawego spotkania, Polskie Radio przeprowadza transmisję z drugiej połowy zawodów. | ||
+ | |||
+ | Rozgłośnia krakowska nada w swym programie o godz. 12,15 sprawozdanie ze stadionu olimpijskiego we Wrocławiu, na którym rozgrywane będą zawody. Sprawozdawcą będzie popularny speaker krakowskiej rozgłośni Polskiego Radia — red. Tadeusz Oszast | ||
+ | |||
+ | |||
==="Przegląd Sportowy" z 1952.12.08=== | ==="Przegląd Sportowy" z 1952.12.08=== | ||
Wersja z dnia 06:40, 22 mar 2019
CWKS Warszawa Ib | 0:0 (0:0, 0:0) | Gwardia Kraków | ||||||||
widzów: 5.000 | ||||||||||
sędzia: Szieifer ze Szczecina | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Mecz trwał 150 min. Według "Życia Warszawy" CWKS nie wykorzystał rzutu karnego. |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowskie. 1952, nr 291 (5 XII) nr 2181
Obecnie CWKS grać będzie we Wrocławiu z Gwardią krakowską, która pod nieobecność zeszłoroczne go zdobywcy Pucharu, jako finalista z roku 1951 bronić będzie miejsca w finale tegorocznym.
Drużyna krakowska zdając sobie sprawę z wagi wrocławskiego spotkania wytęży swe siły by przejść zwycięsko przedostatnią przeszkodę na drodze do zaszczytnego trofeum.
Mimo osłabienia brakiem Mordarskiego i Mamonia, Gwardia do niedzielnego meczu staje z dużymi szansa mi na zwycięstwo, pod warunkiem, że cala drużyna da z siebie maksimum ambicji i poświęcenia. Musi ona bowiem pamiętać o tym, że reprezentuje całe piłkarstwo krakowskie, któremu w tym roku nie było dane odegrać poważniejszej roli w lidze. Dlatego też mecze pucharowe stanowią dla krakowskiej piłki nożnej okazję do rewanżu za niefortunne mecze ligowe, a tytuł zdobywcy Pucharu Polski jest nie mniej cenny od tytułu mistrza ligi. O tym powinni pamiętać piłkarze Gwardii stający do niedzielnego meczu.
Echo Krakowskie. 1952, nr 292 (6 XII) nr 2186
Przez radio słuchamy przebiegu meczu Piłkarskiego Gwardia-CWKS Ib
Jak już podawaliśmy, jutro we Wrocławiu rozegrane zostanie półfinałowe ■spotkanie piłkarskie o Puchar Polski i pomiędzy krakowską Gwardią a warszawskim CWKS I b. Zwycięzca tego meczu walczyć będzie w finale największej imprezy piłkarskiej Polski o cenne trofeum.
Chcąc umożliwić tysięcznym rzeszom entuzjastów piłkarstwa śledzenie przebiegu tego ciekawego spotkania, Polskie Radio przeprowadza transmisję z drugiej połowy zawodów.
Rozgłośnia krakowska nada w swym programie o godz. 12,15 sprawozdanie ze stadionu olimpijskiego we Wrocławiu, na którym rozgrywane będą zawody. Sprawozdawcą będzie popularny speaker krakowskiej rozgłośni Polskiego Radia — red. Tadeusz Oszast
"Przegląd Sportowy" z 1952.12.08
CWKS i Gwardia grać będą jeszcze raz. Pucharowy mecz we Wrocławiu nie dał rezultatu po 150 minutach
WROCŁAW, 7.12 (tel. wł. od specjalnego wysłannika).
CWKS 1b - Gwardia Kraków 0:0 (0:0, 0:0). Mecz w przepisanym czasie zakończył się wynikiem nierozstrzygniętym, nie dały też rezultatu dwie następne dogrywki 2 razy po 30 minut. Sędziował dobrze Szieifer ze Szczecina. Widzów 5.000.
[...]
Chociaż spotkanie trwało 2 i pół godziny a przejmujące zimno dawało się wszystkim dotkliwie odczuć, nikt nie opuścił stadionu ani na chwilę, gdyż pełna emocji gra trzymała widzów w nieustannym napięciu. Od pierwszego gwizdka o godzinie 11 rano aż do ostatniego o 2 po południu stadion im. Gen. Świerczewskiego rozbrzmiewał pełnymi emocji głosami, gdyż liczne sytuacje podbramkowe, piękne zagrania. CWKS podczas przepisowego czasu, a Gwardii w dogrywce, stały na dawno nie widzianym we Wrocławiu poziomie.
Atak CWKS gubił się pod bramką.
Przede wszystkim na pochwałę zasługuje CWKS, któremu na podstawie całego przebiegu spotkania należało się zwycięstwo. Wojskowi przystąpili jednak do meczu z kompleksem niższości, który odbił się szczególnie na wykończeniu akcji podbramkowych.
Pięknie i składnie kombinujący w polu atak CWKS zupełnie zatracał się w sytuacjach podbramkowych. A kiedy okazało się, że Jurowicz broni nie tylko dzięki umiejętnościom, ale i ze szczęściem. Wówczas wszystkich napastników CWKS ogarnęło wyraźne zniechęcenie i niewiara w zdobycie bramki.
Inna sprawa, że napastnicy CWKS w dalszym ciągu nie posiadają umiejętności strzeleckich. Sąsiadek dwa razy "zabolonował" z trzech metrów pod bramką: po nim powtórzyli tę samą sztukę Górski i Giajcar. Mimo jednak słabej dyspozycji strzałowej napad wojskowych zasługuje na pochwałę, gdyż tak ładnie powiązanych akcji dawno u niego nie widzieliśmy. Najlepszą jego częścią była prawa strona Górski i Sąsiadek.
Kłaczek bohaterem defensywy
Doskonale zagrały w CWKS linie defensywne, ściśle współpracujące z atakiem, dokładnie i stale zasilające go piłkami, jak również skutecznie broniące bramki.
Bohaterem defensywy był ofiarnie broniący Kłaczek. Bramkarz CWKS miał tylko dwa niepotrzebne wybiegi w czasie całego meczu, które spowodowały groźne sytuacje. Poza tym bronił wręcz doskonale.
Gwardia na ogół zawiodła. Spodziewaliśmy się z jej strony bardziej skutecznych finezyjnych zagrań w napadzie, jak też większej skuteczności w defensywie. Tymczasem w ataku nic się nie kleiło, młodzież gra tylko na Kohuta, który znów poza ostrością niczym się nie wyróżnił; pozbawieni więc dobrego kierownika napadu grał chaotycznie, wszerz boiska.
W pomocy bardzo dobrze zagrał Szczurek, który wyłapywał wszelkie niedokładne podania, doskonale się ustawiał, wytrzymał kondycyjnie całe spotkanie i jeden raz tylko pozwolił się minąć Szymborskiemu, który zresztą czuł dla niego wyraźny szacunek.
W kornerach 7:3 dla CWKS
Mecz mimo ośnieżonego boiska i kilku stopni mrozu prowadzony był w szybkim tempie przez całe 2 i pół godziny i stał na dobrym poziomie. Grano krótkimi podaniami przy ziemi i całymi piątkami napadu, a nie tylko środkiem. Po półtoragodzinnej przewadze CWKS która wyraziła się stosunkiem kornerów 7:3, w pierwszym przedłużeniu gra się wyrównała. W drugim zaś przewagę miała Gwardia choć więcej sytuacji podbramkowych posiadał CWKS.
Wobec nierozstrzygnięcia meczu w ciągu 2 i pół godziny sędzia Szieifer zakończył spotkanie, które zostanie powtórzone.
[źródło]: http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1952/nr101/directory.djvu