1953.06.13 Wisła Kraków - Odra Opole 3:1

Z Historia Wisły

1953.06.13, I liga, 10. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17:45
Gwardia Kraków 3:1 (2:0) Budowlani Opole
widzów: 10.000
sędzia: Orliński ze Stalinogrodu
Bramki
Zbigniew Kotaba 16'
Zbigniew Kotaba 35’

Wiesław Gamaj 78’
1:0
2:0

3:1


Żabicki

Gwardia Kraków
3-2-5
Jerzy Jurowicz
Leszek Snopkowski
Mieczysław Szczurek
Stanisław Flanek
Kazimierz Ślizowski
Ryszard Jędrys
Zbigniew Kotaba
Zbigniew Jaskowski Grafika:Zmiana.PNG (Zdzisław Mordarski)
Włodzimierz Kościelny
Antoni Rogoza
Wiesław Gamaj

trener: Michał Matyas
Budowlani Opole
3-2-5
Paszkiewicz
Wilkiewicz
Kapla
Skronkiewicz
Rogowski
Mrowczyński
Melniczek
Cichy
Klik
Żabicki
Słysz

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje prasowe

http://www.enceklopedia.pl/index.php?title=1953.08.01_Budowlani_Opole_-_Gwardia_Krak%C3%B3w_1:1 zobacz

Echo Krakowskie. 1953, nr 139 (12 VI) nr 2324

‎‎

W SOBOTĘ na stadionie Gwardii drużyna krakowska spotka się z Budowlanymi Opole. W niedzielę zobaczymy dwie krakowskie jedenastki OWKS i Ogniwo w bezpośrednim pojedynku o punkty.

Stawka dla wszystkich drużyn, grających w tych spotkaniach jest bardzo duża. Gwardia walczy o tytuł wiosennego mistrza ligi, OWKS o utrzymanie zaszczytnego trzeciego miejsca, natomiast Ogniwo i Budowlani Opole, drużyny zagrożone spadkiem do drugiej ligi, starać się będą o zdobycie szczególnie wartościowych dla nich punktów. Dlatego zarówno mecz sobotni jak i zawody niedzielne powinny upłynąć pod znakiem zaciętej walki, ze strony zespołów zagrożonych.

Początek obu spotkań o godz. 17,45. Poprzedzą je zawody o mistrzostwo ligi rezerw.

Echo Krakowskie. 1953, nr 140 (13 VI) nr 2325

‎‎


Jak już podawaliśmy, w dniu dzisiejszym o godz. 17.45 na stadionie Gwardii rozegrane zostaną zawody o mistrzostwo pierwszej ligi, pomiędzy opolskimi Budowlanymi a krakowską -Gwardią.

Obydwie drużyny wystąpią w swych najlepszych składach: Gwardia jedynie bez chorego w dalszym ciągu Kohuta, natomiast z Jurowiczem w bramce, Snopkowskim Szczurkiem i Flankiem w obronie, Ślizowskim i Jędrysem w pomocy, oraz Kotabą; Jaskowskim, Kościelnym, Rogożą (Gamajem) i Mordarskim w ataku.

W drużynie Budowlanych, którzy ostatnio odnieśli -zwycięstwo nad silną jedenastką CWKS-u, zobaczymy dziś m. in. dobrego bramkarza Paszkiewicza, środkowego .obrońcę Kanię oraz szybkich i groźnych napastników Mielniczka, Cichego, Klika i Żabickiego. Zawody prowadzi sędzia Orliński ze Stalinogrodu. Na liniach Marszol i Krzemień.

Arbitrem jutrzejszego meczu OWKS- — Ogniwo Kraków będzie Kulczyk St. (Stalinogród). Na liniach: Grabowski i Brandys.



"Przegląd Sportowy" z 1953.06.15

Gwardia Kr. - Budowlani Opole 3:1

KRAKÓW, 13.6 (tel. wł.) Gwardia Kraków - Budowlani Opole 3:1 (2:0). Bramki dla Gwardii zdobyli: Kotaba - 2 i Gamaj, dla Budowlanych Żabicki. Sędzia Orliński ze Stalinogrodu. Widzów ok. 10 tys.

Gwardia: Jurowicz, Snopkowski, Szczurek, Flanek, Ślizowski, Jędrys, Kotaba, Jaśkowski (Mordarski), Kościelny, Rogoza, Gamaj.

Budowlani op.: Paszkiewicz, Wilkiewicz, Kapla, Skronkiewicz, Rogowski, Mrowczyński, Melniczek, Cichy, Klik, Żabicki i Słysz.

Jakkolwiek Gwardia należy do tych nielicznych drużyn, które nigdy nie schodzą poniżej przyzwoitego poziomu - to jednak i ją cechują tak specyficzne dla naszego piłkarstwa, okresy wzlotów i upadków. Co gorsze że te wzloty i upadki występują niekiedy na przestrzeni... 90 minut gry. Tak było właśnie na meczu Gwardii przeciw Budowlanym z Opola. Przez pierwszych kilkanaście minut i przez ostatni kwadrans na boisku była jak gdyby inna Gwardia, drużyna daleka, od tej która pozostała na boisku przez 4 środkowe kwadranse gry.

Długotrwałe oblężenie bramki Jurowicza na początku i pod koniec zawodów to nie tylko wynik ambitnej postawy bojowych, ofiarnie walczących i dobrych kondycyjnie Opolan. Jest to również wynik dość znacznych jeszcze braków jakie rażąco występują w ofensywie Gwardii. Nie potrafi ona - nieraz przez długi okres - utrzymać piłki przy sobie i spycha cały ciężar gry na defensywę. To może wydać się paradoksalne, że najmłodszy w obecnej chwili w Polsce napad Gwardii cierpi raczej na starczą chorobę i porusza się z taką ślamazarnością, że nawet w wypadku zupełnie otwartego przedpola dochodząc do pola karnego daje przeciwnikowi dość czasu na zorganizowanie pościgu i ściągnięcie posiłków.

Wyszło to szczególnie na jaw w meczu sobotnim, gdy w miejsce Jaśkowskiego wszedł Mordarski. Dopiero wówczas akcje napadu nabrały szybkości i rumieńców żywiołowego ciągu na bramkę. Tego koniecznego dla napastników ciągu nie posiadają zupełnie Jaśkowski i Rogoza. Trzej pozostali mają w sobie zadatki na rasowych napastników, ale również i sporo braków, przy czym Kościelny wydaje się być na dobrej drodze do ich szybkiego usunięcia, a rzadko występujący Gamaj może z czasem wyrosnąć na groźnego strzelca.

Przy tym układzie sił sukcesy Gwardii są w głównej mierze zasługą defensywy. Wypełniając bezwzględnie swoje zadania zaryglowania dostępu do swej bramki, znajduje obrona i pomoc Gwardii dość sił i umiejętności na stworzenie ofensywie tylu dogodnych sytuacji, że wykorzystanie nawet znikomego ich procentu wystarcza do zwycięstwa.

Dwa kapitalne strzały Kotaby po krótszej niż jak zwykle się działo w napadzie Gwardii wymianie piłek oraz popisowe zagranie Mordarskiego, który Gamajowi otworzył wolne pole na rajd aż do samej bramki przeciwnika, przyniosły zwycięzcom 3 bramki.

Kilka dobrych strzałów wyłapał znajdujący się w dobrej formie bramkarz Budowlanych Paszkiewicz, obok którego wyróżnili się Kapla, Melniczek i Żabicki. U zwycięzców klasą dla siebie był Szczurek, Mordarski, Flanek i Jurowicz. (sh)


Echo Krakowskie. 1953, nr 150 (25 VI) nr 2334

‎‎


Po meczu z Budowlanymi Opole, ostatnim spotkaniu wiosennej rundy na swoim boisku, Gwardia przystąpiła do rozbiórki starego stadionu. Nowy ma być oddany do użytku już za miesiąc, a uroczyste otwarcie piękne go stadionu ZS Gwardia projektowane jest na dzień 22 lipca. Tymczasem według terminarza rozgrywek jesiennej rundy, Gwardią mają w najbliższą niedzielę, spotkać się z Ogniwem Kraków na. własnym. boisku Zarząd Gwardii zwrócił się więc do Głównego Komitetu Kultury Fizycznej z prośbą o przełożenie meczu Ogniwo -— Gwardia, na termin późniejszy, z powodu niewykończenia nowego stadionu i niemożliwości rozegrania tych ciekawych zawodów na starym boisku. GKKF wyrazi zgodę na przełożenie tego meczu, który rozegrany zostanie dopiero za miesiąc.