1955.03.20 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 1:0
Z Historia Wisły
Linia 3: | Linia 3: | ||
| nazwa rozgrywek = I liga, 1. kolejka | | nazwa rozgrywek = I liga, 1. kolejka | ||
| stadion(miasto) = Łódź Stadion ŁKS-u | | stadion(miasto) = Łódź Stadion ŁKS-u | ||
- | | godzina = | + | | godzina = 12:00 |
| herb gospodarzy = ŁKS Łódź herb.jpg | | herb gospodarzy = ŁKS Łódź herb.jpg | ||
| herb gości = Wisła Kraków herb5.jpg | | herb gości = Wisła Kraków herb5.jpg | ||
Linia 10: | Linia 10: | ||
| goście = Gwardia Kraków | | goście = Gwardia Kraków | ||
| ilość widzów = około 12.000 | | ilość widzów = około 12.000 | ||
- | | sędzia = Szlejfer ze Szczecina | + | | sędzia = Józef Szlejfer ze Szczecina |
- | | strzelcy bramek gospodarze = | + | | strzelcy bramek gospodarze = Stanisław Koźmiński 46' (g) |
| wyniki po kolei = 1:0 | | wyniki po kolei = 1:0 | ||
| strzelcy bramek goście = | | strzelcy bramek goście = | ||
- | | skład gospodarzy = <br>Kłaczek<br>Stusio<br>Wlazły<br>Baran<br> | + | | skład gospodarzy = 3-2-5<br>Jan Kłaczek<br>Henryk Stusio<br>Stanisław Wlazły<br>Stanisław Baran<br>Wiesław Jańczyk<br>Michał Urban<br>Leszek Jezierski [[grafika:zmiana.PNG]] (46' Zygmunt Kaźmierczak)<br>Henryk Pilarski<br>Henryk Szymborski<br>Władysław Soporek<br>Stanisław Koźmiński<br><br>trener: Władysław Król |
- | | skład gości = 3-2-5<br>[[Stanisław Kalisz]]<br>[[Jerzy Piotrowski]]<br>[[Mieczysław Szczurek]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Jan Wapiennik]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Zbigniew Jaskowski]]<br>[[Zbigniew Kotaba]] [[grafika:zmiana.PNG]] (46' [[Włodzimierz Kościelny]])<br>[[Zdzisław Mordarski]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Stanisław Adamczyk]]<br><br>trener [[Mieczysław Gracz]] | + | | skład gości = 3-2-5<br>[[Stanisław Kalisz]]<br>[[Jerzy Piotrowski]]<br>[[Mieczysław Szczurek]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Jan Wapiennik]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Zbigniew Jaskowski]]<br>[[Zbigniew Kotaba]] [[grafika:zmiana.PNG]] (46' [[Włodzimierz Kościelny]])<br>[[Zdzisław Mordarski]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Stanisław Adamczyk]]<br><br>trener: [[Mieczysław Gracz]] |
| statystyki = | | statystyki = | ||
}} | }} |
Wersja z dnia 20:03, 12 sty 2012
Włókniarz Łódź | 1:0 (0:0) | Gwardia Kraków | ||||||||
widzów: około 12.000 | ||||||||||
sędzia: Józef Szlejfer ze Szczecina | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
"Przegląd Sportowy" z 1955.03.21
LÓDŹ 20.3 tel. wł. Włókniarz Łódź — Gwardia Kraków. 1:0 (0:0) Bramkę zdobył Koźmiński w 46 min. Sędziował Szlajfer ze Szczecina. widzów 12.000.
Włókniarz: Kłaczek, Stusio, Wlazły, Baran, Jończyk, Urban, Jezierski (Kaźmierczak), Pilarski, Szymborski, Toporek, Koźmiński.
Gwardia: Kalisz, Piotrkowski, Szczurek, Snopkowski, Wapiennik, Jędrys, Jaskowski, Kotara, (Kościelny), Mordarski, Gamaj, Adamczyk.
Zamarznięte, śliskie boisko, przypominające ślizgawkę przyprószoną lekko śniegiem, nadawało się do wszystkiego tylko nie do gry w piłkę nożną. Przeto jeżeli wskażemy na graczy, którzy wypadli słabiej, należałoby w stosunku do nieb od razu osłabić krytykę. Większość bowiem zawodników w wielu wypadkach traciła piłkę jedynie wskutek bardzo niepewnego trzymania się na tak zdradliwym terenie.
Ogólnie liczono, że w takich warunkach najlepiej wypadną młodzi, tymczasem okazało się, że prym wiedli doświadczeni piłkarze. We Włókniarzu „mistrzem ceremonii" w zablokowaniu dojścia pod własną bramkę był Baran, któremu dzielnie sekundował niemłodszy od niego Urban, na bocznej pomocy. Podobnie rzecz się miała w szeregach gości. Tu najtrudniejszą przeszkodą do sforsowania był Szczurek. Szczurek imponował nie tylko twardą walką o piłkę, lecz umiejętnym ustawianiem się. Na śliskim terenie wolał on dalsze sąsiedztwo Szymborskiego, co ułatwiało mu wybornie stopowanie tego zawodnika z dystansii. Obok niego w Gwardii wyróżnić należy przede wszystkim Mordarskiego. Zmieniał się on ze skrzydłowymi, .ustawiał się w luki, ale gdy zaadresowano do niego piłkę, zabrakło mu szybkości, która pozwala zakończyć rozpoczętą akcję celnym strzałem.
Wynik nie odpowiada przebiegowi gry. Goście zasłużyli na remis. Jeżeli zeszli z boiska pokonani, mogą mleć pretensje do swego napadu, który nie umiał wykorzystać szeregu dogodnych sytuacji do strzału. Nie jest to dowodem bezczynności włókniarzy. Odwrotnie, gospodarze w pierwszej połowie meczu dzierżyli wyraźnie inicjatywę w swych rękach. W drugiej, natarli z całym impetem. Już w pierwszej minucie podanie Jezierskieego Koźmiński zamienił główką na jedyną w tym dniu bramkę.
(Z.T.)