1955.11.20 Wisła Kraków - Cracovia 3:1
Z Historia Wisły
Linia 4: | Linia 4: | ||
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | | stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | ||
| godzina = | | godzina = | ||
- | | herb gospodarzy = | + | | herb gospodarzy = Wisła Kraków herb14.jpg |
- | | herb gości = | + | | herb gości = Cracovia Kraków herb2.jpg |
| gospodarze = Wisła Kraków | | gospodarze = Wisła Kraków | ||
| wynik = 3:1 (2:0) | | wynik = 3:1 (2:0) |
Wersja z dnia 08:41, 23 sty 2010
Wisła Kraków | 3:1 (2:0) | Cracovia | ||||||||
widzów: ok. 8.000 | ||||||||||
sędzia: Zdzisław Hasselbusch z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje
Przegląd Sportowy, numer 125 (1109, str. 3, Poniedziałek, 21 listopada 1955:
Derby Krakowa wygrywa I-ligowiec
KRAKÓW, 20.11 (tel. wł.) Wisła Kraków - Cracovia Kraków 3:1 (2:0). Bramki zdobyli, dla Wisły Adamczyk - 3, dla Cracovii Kotasa z karnego. Sędzia Zd. HaszetBusch z Warszawy. Widzów ok. 8 tys.
Wisła: Jurowicz, Piotrowski, Dudek, Budka, Snopkowski, Jędrys, Machowski, Kotaba, Adamczyk, Rogoza, Maniewski (Kościelny).
Cracovia: Michno, Gołąb, Mazur, Glimas, Malarz, Kotasa, Opoka, Wilczkiewicz, Kasprzyk, Kadluczka (Szarański), Kresny.
Za parę miesięcy minie pół wieku odkąd Wisła i Cracovia spotykają się na zielonej murawie, występując w swoich tradycyjnych czerwonych i biało-czerwonych koszulkach. Ale tym razem tej półwiekowej tradycji sprzeciwił się sędzia zawodów i nakazał Wiśle, jako gospodarzowi spotkania zmienić koszulki na błękitne.
Nadzieje zwolenników Cracovii na ewentualną niespodziankę w rozgrywkach pucharowych wobec osłabienia napadu Wisły, rozwiała z miejsca wyższość techniczna I-ligowców i ich kolektywna współpraca. Ponadto napad Cracovii nie istniał jako całość na boisku a solowe poczynania poszczególnych piłkarzy tej linii skazane były na niepowodzenia wobec świetnej gry defensywy Wisły, w której klasą dl siebie byli Dudek i Piotrowski. Za ich plecami Jurowicz miał spokojny żywot w przeciwieństwie do wciąż zatrudnianego Michny.
Mimo trzech przepuszczonych bramek, Michno wraz z Mazurem i Glimasem oraz pomocnikiem Kotasą należeli do najlepszych zawodników drużyny pokonanej, ratując swój zespół przed daleko wyższą porażką.
Przebieg meczu prowadzonego w niezwykle sportowej atmosferze był najciekawszy w pierwszym kwadransie i w 20 minutach po przerwie, kiedy to napad Wisły wspierany dobrymi piłkami pomocy i obrony rozwiązał wspaniale wiele problemów taktycznych w pobliżu bramki Cracovii i oddał na nią sporo groźnych strzałów z których trzy ugrzęzły w siatce.