1956.02.12 Wisła Kraków – Gwardia Warszawa 42:48

Z Historia Wisły

1956.02.12, I Liga koszykówki kobiet, Kraków,
Gwardia Kraków 42:48 Gwardia Warszawa
I:
II: 17:25
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Maria Kowalówka 8, Danuta Kubik 12, Elżbieta Żółtowska 14, Danuta Dudek 11, Danuta Kubik 4, Barbara Szydłowska 3, Bajsarowicz 2
trener: Jerzy Groyecki

Gwardia Warszawa:
Wacker 12, Widurska 10, Socha 8, Karska 10, Bednarek i Drabińska po 4



Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1956, nr 35 (10 II)

Lutowe „ostatki” koszykarzy

Rozgrywki ligowe w koszykówce drużyn żeńskich dobiegają końca. Do rozegrania pozostaje jeszcze, ostatnia runda, która przyniesie niewiele zmian w tabeli ligowej.

W ostatnim meczu rozgrywek zadecyduje się kwestia drugiego spadkowicza, bowiem pierwszym jest niestety krakowska Wisła. Nie wykorzystała ona ostatniej okazji w łodzi i po wyrównanej walce przegrała z ŁKS-em. który teraz z bijącym sercem czekać będzie na wynik spotkania Wisła—Gwardia W-wa. Mecz ten bowiem decyduje kto spadnie z ligi jako druga drużyna — Gwardia W-wa czy ŁKS.

Wisła i krakowski CWKS grają u siebie z drużynami warszawskimi Gwardią i Spartą. CWKS jest w stanie poprawić jeszcze swą piątą lokatę w wypadku, gdy wygra oba mecze i jeżeli pokona Spartę różnica dziesięciu punktów WISŁĘ nic już uratować nie może Na spadek jej złożyło clę wiele przyczyn, jednak głównym powodem spadku byle niewątpliwie niewłaściwe podejście de treningu I brak ambicji ze strony prawie wszystkich zawodniczek.

W pozostałych meczach spotkają się: w Poznaniu Kolejarz I Gwardia z gdańską Spartą


Echo Krakowa. 1956, nr 37 (13 II)

Wisło czy ci nie żal opuszczać ligę?

— wzdychali zwolennicy koszykarek Wisły podczas ich ostatnich występów.

Taki Przyszło nam pożegnać z ligi koszykarki Wisły, chociaż patrząc na ich umiejętności trudno jest sobie wyobrazić jak przegrały one tyle stosunkowo łatwych spotkań. W sobotę pokonały one Spartę Warszawa 53:36, drużynę która zajmuje piąte miejsce w tabel: a styl w jakim tego dokonały był naprawdę imponujący. Jednakże już w niedzielę przegrały ze słabszą od siebie warszawską Gwardią 42:48. W spotkaniu tym dało s:ę zauważyć duży rozdźwięk w kolektywie drużyny. Młode zawodniczki, często niedorównujące jeszcze umiejętnościami zawodniczkom rutynowanym, przewyższały te drugie ambicją.

I tu chyba leży m. in. przyczyna tego, że w przyszłym sezonie oglądać będziemy Wisłę w klasie wojewódzkiej.

http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1956/nr019/directory.djvu s.3