1956.03.25 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
Linia 14: | Linia 14: | ||
| wyniki po kolei = 1:0<br>1:1 | | wyniki po kolei = 1:0<br>1:1 | ||
| strzelcy bramek goście = <br>88' (g) [[Stanisław Adamczyk]] | | strzelcy bramek goście = <br>88' (g) [[Stanisław Adamczyk]] | ||
- | | skład gospodarzy = | + | | skład gospodarzy = <br><br>trener: Adam Niemiec |
| skład gości = 3-2-5<br>[[Stanisław Kalisz]]<br>[[Mieczysław Dudek]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Władysław Machowski]]<br>[[Stanisław Adamczyk]]<br>[[Zbigniew Kotaba]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Marian Morek]]<br><br>trener: [[Artur Woźniak]] | | skład gości = 3-2-5<br>[[Stanisław Kalisz]]<br>[[Mieczysław Dudek]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Władysław Machowski]]<br>[[Stanisław Adamczyk]]<br>[[Zbigniew Kotaba]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Marian Morek]]<br><br>trener: [[Artur Woźniak]] | ||
| statystyki = | | statystyki = |
Wersja z dnia 09:28, 18 lut 2010
Unia-Ruch Chorzów | 1:1 (1:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 15.000 | ||||||||||
sędzia: Manuszewski z Bydgoszczy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje
Przegląd Sportowy nr 37/1956, str. 6:
Jeden Cieślik nie wywalczy zwycięstwa Ruch – Wisła 1:1
Stalinogród, 15.3 (tel. wł.). Z remisowego rezultatu zadowoleni są przede wszystkim goście, ponieważ wyrównującą bramkę uzyskali na 2 minuty przed końcem spotkania i to w okresie, gdy piłkarze chorzowscy niemal bez przerwy oblegali bramkę Kalisza. Ruch mógł się pokusić o wygranie spotkania, gdyby skrzydła zagrały odrobinę lepiej.
Pohl i Pala byli w niedzielę wybitnie niedysponowani, opóźniali akcje, podawali niecelnie, źle ustawiali się, słowem pod bramką Wyrobka robili wszystko, aby ułatwić przeciwnikowi zadanie. Nic z tego, że Cieśli dwoił się i troił, walczył z nadzwyczajną ambicją i strzelał w każdej nadarzającej się okazji, bo zdany był wyłącznie na własne siły, bowiem i Alszerowi nie udał się niedzielny występ.
W defensywie najlepiej zaprezentował się Pieda, mądrze rozdzielający piłki i nieustannie pchający do przodu własny atak. Najsłabszym zawodnikiem defensywy był Bartyla, którego kiksy raz po raz powodowały pod bramką Wyrobka niemiłe sytuacje, a które przy lepszych umiejętnościach strzeleckich napastników Wisły mogły doprowadzić Ruch do katastrofalnej porażki.
Spotkanie nie było widowiskiem budującym i stało zdecydowanie na słabym poziomie. Ruch był niewątpliwie zespołem lepszym, ale przy takiej dyspozycji strzałowej, jaką demonstrowali w niedzielę jego napastnicy, nie wróżymy mu większych sukcesów w następnych spotkaniach.