1956.05.24 Wisła Kraków - Polonia Bytom 4:2
Z Historia Wisły
(Nowa strona: Przegląd sportowy nr 62/1956: '''Dopiero po dogrywce zwycięża Wisła dobrze grającą Polonię Bytom''' Kraków 24.5. (tel.wł.). Wisła – Polonia Bytom 4:2 (1:1, 3:1), Bramki dl...) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
+ | {{Mecz | ||
+ | | data = 1956.05.24 | ||
+ | | nazwa rozgrywek = Puchar Polski, 1/4 finału | ||
+ | | stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | ||
+ | | godzina = | ||
+ | | herb gospodarzy = | ||
+ | | herb gości = | ||
+ | | gospodarze = Wisła Kraków | ||
+ | | wynik = 4:2 (1:1, 3:1) | ||
+ | | goście = [[Polonia Bytom]] | ||
+ | | ilość widzów = 15.000 | ||
+ | | sędzia = Manuszewski z Bydgoszczy | ||
+ | | strzelcy bramek gospodarze = <br>[[Kazimierz Budek]] 80’<br>[[Kazimierz Kościelny]] 91’<br><br>[[Ryszard Jędrys]] 102’<br>[[Marian Machowski]] 118’ | ||
+ | | wyniki po kolei = 1:0<br>1:1<br>2:1<br>2:2<br>3:2<br>4:2 | ||
+ | | strzelcy bramek goście = Sąsiadek<br><br><br>92' Krasucki<br><br><br> | ||
+ | | skład gospodarzy = 3-2-5<br>[[Stanisław Kalisz]]<br>Modela<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Jerzy Piotrowski]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Włodzimierz Kościelny]]<br>[[Stanisław Adamczyk]]<br>[[Wiesław Gamaj]] [[Grafika:Zmiana.PNG]] ([[Kazimierz Budek]])<br>[[Marian Morek]]<br><br>trener: [[Artur Woźniak]] | ||
+ | | skład gości = 3-2-5<br>Skromny<br> Dymarczyk<br> Oletoczaka<br> Ciechoń<br> Kauder<br> Narlech<br> Sąsiadek<br> Liberda<br> Widawski<br> Krasucki<br> Grabowski [[Grafika:Zmiana.PNG]] (Gazda)<br><br>trener: | ||
+ | | statystyki = | ||
+ | }} | ||
+ | ==Relacje== | ||
Przegląd sportowy nr 62/1956: | Przegląd sportowy nr 62/1956: | ||
Linia 19: | Linia 39: | ||
Zwycięzcy, po których stronie były sympatie całej widowni, jako jedynego zespołu reprezentującego Kraków w zawodach Pucharu Polski, grali tym razem bardzo nierównie. Obok dobrych okresów trafiały się znacznie słabsze, a co gorsze dłużej niż ładnie grające. Ponadto przez dość długi okres czasu trudno się było drużynie skonsolidować i odzyskać ducha bojowego, z którego słyną Wiślacy. Niemniej jednak zwycięstwo 1-ligowców nie podlega żadnej dyskusji, choć przeciwnik tym razem zasłużył na najwyższe pochwały, grająć bardzo ambitnie, zdecydowanie i imponując wyrównaniem zespołu. Wśród pokonanych na pierwszym miejscu stawiamy : Sąsiadka, Narlecha, Oletoczaka i Skromnego. | Zwycięzcy, po których stronie były sympatie całej widowni, jako jedynego zespołu reprezentującego Kraków w zawodach Pucharu Polski, grali tym razem bardzo nierównie. Obok dobrych okresów trafiały się znacznie słabsze, a co gorsze dłużej niż ładnie grające. Ponadto przez dość długi okres czasu trudno się było drużynie skonsolidować i odzyskać ducha bojowego, z którego słyną Wiślacy. Niemniej jednak zwycięstwo 1-ligowców nie podlega żadnej dyskusji, choć przeciwnik tym razem zasłużył na najwyższe pochwały, grająć bardzo ambitnie, zdecydowanie i imponując wyrównaniem zespołu. Wśród pokonanych na pierwszym miejscu stawiamy : Sąsiadka, Narlecha, Oletoczaka i Skromnego. | ||
St. Habza | St. Habza | ||
+ | |||
+ | [[Kategoria:Polonia Bytom]] |
Wersja z dnia 19:55, 12 maj 2009
[[Grafika:|150px]] | Wisła Kraków | 4:2 (1:1, 3:1) | Polonia Bytom | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: 15.000 | ||||||||||
sędzia: Manuszewski z Bydgoszczy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje
Przegląd sportowy nr 62/1956:
Dopiero po dogrywce zwycięża Wisła dobrze grającą Polonię Bytom
Kraków 24.5. (tel.wł.). Wisła – Polonia Bytom 4:2 (1:1, 3:1), Bramki dla Wisły zdobyli Budek, Kościelny II, Jędrys i Machowski. Dla Poloni Sąsiadek i Krasucki. Sędzia Marciszowski […] . Widzów 15 tys.
WISŁA: Kalisz, Modela, Snopkowski, Piotrowski, Michel, Jędrys, Machowski, Kościelny, Adamczyk, Gamaj (Budek), Morek.
Polonia: Skromny, Dymarczyk, Oletoczaka, Ciechoń, Kauder, Narlech, Sąsiadek, Liberda, Widawski, Krasucki, Grabowski (Gazda).
Przez długi czas trójka obrońców Polonii nie miała zbyt wielkich możliwości w zatrzymywaniu ataków Wisły. Napastnicy krakowscy redukowali bowiem szybkość w miarę do zbliżania się do bramki Skromnego. [ tekst nieczytelny]
Z lakiem do centry padła wyruwnująca bramka, na którą sympatycy Wisły czekali blisko 80 min, czasem nawet już stracili nadzieję czy ich pupil, a wydawałoby się murowany faworyt, przejdzie do następnej rundy Pucharu Polski. Przez wiele bowiem minut prowadziła Polonia 1:0, zdobywając prowadzenie z energicznego raidu i doskonałego strzału Sąsiadka.
Rozpoczęła się dogrywka. Już w 1 min. Kościelny zdobył prowadzenie dla Wisły. Ale 50 sekund później najlepszy z napastników bytomskich – Sąsiadek – uciekł Piotrowskiemu, podprowadził piłkę na pole karne i strzelił piłką w słupek, a nadbiegający Snopkowski nie był w stanie przeszkodzić Krasuckiemu, który odbitą od słupka piłkę posłał do siatki, zdobywając wyrównanie.
Od tego momentu drużyna lidera 1 ligi przypomniała sobie, że system płaskich, dokładnych podań jest skutecznym sposobem na sforsowanie dobrze grającej defensywy. Efekt zaprzestania gry górnymi podaniami najczęściej na głowę .. dobrze ustawionych obrońców przeciwnika – nie dał na siebie długo czekać. Pod bramką Skromnego robiło się coraz bardziej goręcej, aż wreszcie Jędrys „wyręczył” swoich kolegów z przedniej formacji i ponownie dobył prowadzenie dla swoich barw. Poloniści którzy wyraźnie zaczęli tracić siły, stracili również wiarę w możliwość odniesienia sukcesu. Czwarta bramka jaka, jaka padła dla Wisły, była jak gdyby zrobiona … na zamówienie operatorów filmowych. Machowski wygrał pojedynek z Kauderem, zwodem ciała miną nadbiegającego Ciechonia, a kiedy znalazł się sam na sam ze Skromnym, wówczas „zamarkował” strzał z lewej nogi, a „kropnął” prawą w sam róg bramki. Wkrótce potem sędzia Marciszowski dał znak zakończenia meczu.
Zwycięzcy, po których stronie były sympatie całej widowni, jako jedynego zespołu reprezentującego Kraków w zawodach Pucharu Polski, grali tym razem bardzo nierównie. Obok dobrych okresów trafiały się znacznie słabsze, a co gorsze dłużej niż ładnie grające. Ponadto przez dość długi okres czasu trudno się było drużynie skonsolidować i odzyskać ducha bojowego, z którego słyną Wiślacy. Niemniej jednak zwycięstwo 1-ligowców nie podlega żadnej dyskusji, choć przeciwnik tym razem zasłużył na najwyższe pochwały, grająć bardzo ambitnie, zdecydowanie i imponując wyrównaniem zespołu. Wśród pokonanych na pierwszym miejscu stawiamy : Sąsiadka, Narlecha, Oletoczaka i Skromnego. St. Habza