1957.03.31 Wisła Kraków - Gwardia Warszawa 0:2

Z Historia Wisły

1957.03.31, I liga, 1. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 11:30
Wisła Kraków 0:2 (0:0) Gwardia Warszawa
widzów: ok. 25.000
sędzia: Kowal z Katowic
Bramki
0:1
0:2
Wisła Kraków
3-2-5
Władysław Machowski
Jerzy Piotrowski
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Adam Michel
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Kazimierz Kościelny
Antoni Rogoza
Wiesław Gamaj
Marian Morek

trener Artur Woźniak
Gwardia Warszawa
3-2-5

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Relacje prasowe

"Dziennik Polski" z 1957.04.02

WISŁA JESZCZE NIE RUSZYŁA

Niewielu chyba spośród 25.000 widzów znalazłoby się takich wróżbitów, którzy przepowiadaliby zwycięstwo warszawskiej Gwardii. Wiedzieliśmy przecież, że Wisła dobrze przygotowała się do mistrzostw i spodziewaliśmy się, że ostro i skutecznie ruszy ze startu. Tak, ale nie wiedzieliśmy, jaki poziom reprezentuje Gwardia. Mieliśmy w pamięci zeszłoroczna jej słabiutką formę, przy której groził jej spadek do II ligi. Tak było, ale się — zmieniło. Gwardia zagrała piękny dla oka mecz. Atak sprawnie, chwilami koncertowo, przeprowadzał szybkie akcje (oklaskiwane przez widownię), stwarzając dużo niebezpiecznych sytuacji podbramkowych, a obrona likwidowała pewnie nie dość skoordynowane zakusy ataku „wiślaków". W sumie Gwardia to drużyna wyrównana, dobrze wyszkolona, szybka i bez słabych punktów. Słowem, bardzo groźna.

W tej formie Gwardia może odegrać dużą rolę w tegorocznych mistrzostwach. Wisła natomiast zagrała przez pierwsze 30 minut wcale dobrze, ale powoli, rozszyfrowana przez przeciwnika, nie potrafiła przeciwstawić własnych koncepcji i skutecznej akcji. Pierwszy zatem partner wbrew przewidywaniom, "nie podszedł" Wiśle. Toteż trzeba było zejść z boiska z przegraną 0:2.