1957.11.24 AZS Kraków - Wisła Kraków 54:52
Z Historia Wisły
AZS Kraków | 54:52 | Wisła Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 15:26 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1957, nr 275 (25 XI)
Po sobotniej porażce z ŁKS 53:57 (24:23), koszykarki AZS sprawiły wczoraj ogromną niespodziankę, wygrywając z Wisłą 54:51 (15:26). Początek spotkania zupełnie nie zapowiadał późniejszej sensacji. Wisła gra spokojnie, mądrze nagrywa piłkę na Szydłowską, która celnymi rzutami z półdystansu zdobywa punkty. W drugiej części spotkania „wiślaczki” grają ospale, źle kryją i pozwalają swym przeciwniczkom na systematyczne zmniejszanie różnicy punktowej. O zwycięstwie akademiczek decydują ostatnie trzy minuty gry, w których objęły one prowadzenie. Wprawdzie powracająca do dobrej formy Wężykowa trafia kilkakrotnie z półdystansu, lecz AZS również celnie strzela, i nie oddaje prowadzenia do końca zawodów.
Sukces AZS jest niewątpliwy i cieszymy się z niego, nie możemy się jednak cieszyć z postawy niektórych zawodniczek tej drużyny na boisku. Pukanie się w czoło, w kierunku sędziego, po jego niesłusznej (oczywiście zdaniem zawodniczki) decyzji, lub uderzenie w twarz zawodniczki drużyny przeciwnej, jest niegodne postawy sportowca, a szczególnie członka AKADEMICKIEGO ZS