1959.08.08 Górnik Radlin - Wisła Kraków 1:3

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 14: Linia 14:
| wyniki po kolei =
| wyniki po kolei =
| strzelcy bramek goście = 5' [[Andrzej Sykta]]<br>28' (g) [[Stanisław Adamczyk]]<br>39' (k) [[Władysław Kawula]]
| strzelcy bramek goście = 5' [[Andrzej Sykta]]<br>28' (g) [[Stanisław Adamczyk]]<br>39' (k) [[Władysław Kawula]]
-
| skład gospodarzy = 3-2-5<br>
+
| skład gospodarzy = 3-2-5<br>Klaczek<br>Ucherek<br>Oślizło. Hibner<br>(Forraiter)<br>Bożek<br>Niedźwiecki<br>Dybała<br>Dembowy<br>Kokot<br>Krawczyk [[Grafika:Zmiana.PNG]] (Hibner)<br>Polonius
| skład gości = 3-2-5<br>[[Błażej Karczewski]]<br>[[Fryderyk Monica]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Andrzej Sykta]]<br>[[Stanisław Adamczyk]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Kazimierz Kościelny]]<br><br>trener [[Károly Kósa]]
| skład gości = 3-2-5<br>[[Błażej Karczewski]]<br>[[Fryderyk Monica]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Andrzej Sykta]]<br>[[Stanisław Adamczyk]]<br>[[Wiesław Gamaj]]<br>[[Kazimierz Kościelny]]<br><br>trener [[Károly Kósa]]
| statystyki =
| statystyki =

Wersja z dnia 06:49, 3 lip 2013

1959.08.08, I liga, 13. kolejka, Radlin, Stadion Górnika,
Górnik Radlin 1:3 (1:3) Wisła Kraków
widzów: ok.5.000
sędzia: Edmund Sperling z Łodzi
Bramki
5' Andrzej Sykta
28' (g) Stanisław Adamczyk
39' (k) Władysław Kawula
Górnik Radlin
3-2-5
Klaczek
Ucherek
Oślizło. Hibner
(Forraiter)
Bożek
Niedźwiecki
Dybała
Dembowy
Kokot
Krawczyk Grafika:Zmiana.PNG (Hibner)
Polonius
Wisła Kraków
3-2-5
Błażej Karczewski
Fryderyk Monica
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Adam Michel
Leszek Snopkowski
Marian Machowski
Andrzej Sykta
Stanisław Adamczyk
Wiesław Gamaj
Kazimierz Kościelny

trener Károly Kósa

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

”Przegląd Sportowy” z 1959.08.09

http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1959/nr139/directory.djvu

RYBNIK, 8.8. (tel. wł.). Górnik Radlin — Wisła Kraków 1:3 (1:3). Bramki: dla Wisły w 3 min. Sykta w 28 Adamczyk, w 31 Kawula, (z karnego), bramkę dla Górnika w 10 min. Oślizło (z karnego). Sędziował Sperling (Łódź). Widzów ok. 5 tys.

GÓRNIK: Klaczek, Ucherek, Oślizło. Hibner, (Forraiter), Bożek, Niedźwiecki, Dybała, Dembowy, Kokot, Krawczyk (Hibner), Polonius.

WISŁA: Karczewski, Monica, Kawula, Budka. Michel, Snopkowski, Machowski, Sykta, Adamczyk, Gamaj, Kościelny II.

Prędzej chyba mieszkańcy Rybnika wygrają w Toto-Lotka grubszą sumę, niż zobaczą zwycięstwo swych piłkarzy. Górnik Radlin gra bowiem z meczu na mecz słabiej. i wszystko przemawia za tym, iż zespół ten w drugiej rundzie spełniać będzie rolę przysłowiowego dostarczyciela punktów. Wisła wygrała w dość ładnym stylu, i zupełnie nie musiała się wysilać, by zapewnić sobie zwycięstwo. Dopiero w ostatniej fazie meczu, gdy desperacko grający Górnik postawił wszystko, na jedną kartę, drużyna gości przeżyła kilka przykrych chwil, a pod ich bramką powstało kilka niebezpiecznych sytuacji, które w precyzyjny sposób wyjaśnili... napastnicy Radlina, strzelając „Panu Bogu w okno".

Mecz stał na przeciętnym poziomie. Grająca plynnie Wisła była zespołem wyraźnie lepszym, ładnymi podaniami zdobywała teren, jednak na polu karnym "napastnikom" drużyny gości też brakowało konceptu w wykańczaniu dobrze rozpoczętych akcji. W zwycięskim zespole wyróżnił się Kawula, na słowa pochwały zasłużył także Michel, środkowy napastnik Adamczyk i najszybszy na boisku Sykta. Radlin miał tylko dwóch pełnowartościowych zawodników, mianowicie stopera Oślizłę i pomocnika Bożka. Obaj harowali za cały zespół, jednak bez wyraźniejszego skutku..

Jedną bramkę zdobyli goście w wyniku jaskrawego błędu Niedźwieckiego, który pozwolił się ograć Sykcie, następną uzyskali po główce Adamczyka, trzecią zaś zdobył Kawula, który wykorzystał rzut karny za rękę Dembowego. W minutę później Górnik zdobył honorową bramkę przez Oślizłę, który dla odmiany pewnie wykorzystał rzut karny za rękę Kawuli. Przy tej okazji wyszło na jaw, iż bramkarz Wisły Karczewski zupełnie nie zna przepisów gry. Interweniując przy rzucie karnym wybiegł aż na samą jedenastkę i chciał wykopem wybić piłkę W pole, nim to uczynił Oślizło. Ten zabawny moment zapewne na długo utkwi w pamięci publiczności.

J. Badner

”Dziennik Polski” z 1959.08.09

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=6419

Wisła-Górnik Radlin 3:1 [3:1]

GÓRNIK: Kłaczek, Ucherek. Oślizło, Hibner, Bożek, Niedźwiecki, Dybała, Dębowy, Kokot, Krawczyk (Forreiter), Polonius.

WISŁA: Karczewski, Monica, Kawula, Budka, Michel, Snopkowski, Machowski, Sykta, Adamczyk, Gamaj, Kościelny II.

Sędzia p. Szperling z Łodzi, widzów ok. 5000.

Spotkanie nie stało na dobrym poziomie, była to typowa walka o punkty. W pierwszej części meczu Wisła była drużyną zdecydowanie lepszą, przeprowadzając liczne i szybkie ataki na bramkę górników. Natomiast po zmianie stron gospodarze desperacko rzucili się do kontrataku i przez długi okres przesiadywali pod „świątynią" Karczewskiego, a jeżeli nie zdobyli bramki to z winy chaotycznej gry napastników.

Wisłą zasłużyła na duże brawa za ambitną i dzielną postawę, szczególnie po przerwie, .kiedy musiała powstrzymywać huraganowe ataki górników. W tym okresie doskonale zagrała defensywa czerwonych, a zwłaszcza Kawula na stoperze, który zablokował dosłownie trójkę napastników Radlina. Dzielnie współpracował z mim Snopkowski, oddelegowany po przerwie na tzw. dubbelstopera.

W drugiej części meczu bronił także dobrze Karczewski, który po kilku początkowych „kiksach" rozegrał się na tyle, aby później z brawurą i wielką ambicją rzucać się pod nogi nadbiegających z piłką dwukrotnie Dybały i raz Dębowego. Już w 2 min. gry Kawula dał się minąć Dybale — było to zresztą pierwszy i ostatni raz — ale ten strzelił wysoko ponad poprzeczkę. W 5 min. piękne zagranie Machowski—Adamczyk i ten ostatni wypuszcza w uliczkę Syktę, który z 12 m lokuje piłkę w siatce bramki Kłaczka. 1:0 dla Wisły, Cały stadion milknie z wrażenia. Górnicy przechodzą do kontrataku, trwa on ok. 14 minut, ale wyrównania nie uzyskują.

W 27 min. Sykta idzie na przebój i będąc na 5 m przed bramką zostaje „podcięty" przez Uaherka, sędziia jednak nie gwiżdże. W kilkadziesiąt sekund później Machowski centruje do Adamczyka i ten główką uzyskuje drugą bramkę dla Wisły. W 40 min. w zamieszaniu podbramkowym cofnięty na własne pole karne Krawczyk zatrzymuje piłkę ręką. Tym razem sędzia Sparling dostrzega przewinienie i dyktuje rzut karny, który Kawula zamienia pewnie na trzecią bramkę dla swych barw. W minutę później w zamieszaniu pod bramką Wisły Kawula dotyka piłkę ręką i znów jedenastka, tym razem przeciwko "Wiśle. Oślizło zdobywa bramkę dla Górnika.

Po przerwie gospodarnie od razu przechodzą do ataku. W 48 mim. Karczowski „wybija" groźny strzał Poloniusa. W 66 min. Sykta znów idzie na przebój, jednak Oślizło zatrzymuje piłkę ręką. Sędzia nie ingeruje. Teraz następuje kilka bardzo groźnych ataków gospodarzy, którzy są o krok od zdobycia drugiej bramki. Na przeszkodzie temu stoi jednak, jak już wspomnieliśmy na wstępie doskonała gra obrony krakowskiej. Nieliczne w tym okresie w wady Wisły są mniej groźne, gdyż od 60 min. trener Kosa wycofał łączników do tyłu. Sędzia Szperling krzywdził często swymi rozstrzygnięciami zawodników Wisły.

J. FRANDOFERT