1959.09.30 Wisła Kraków - ŠK Žilina 2:4

Z Historia Wisły

1959.09.30, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 16:30
Wisła Kraków 2:4 (0:0) Dynamo Žilina
widzów: ok. 3.000
sędzia: Macierz z Krakowa
Bramki
Marian Machowski/Stanisław Adamczyk 46'
Hawerla (sam.) 61'




1:0
2:0
2:1
2:2
2:3
2:4


64' (k) Babik
67' Malicher
75; Babik
85' Mady
Wisła Kraków
Błażej Karczewski
Edward Szymeczko
Władysław Kawula
Leszek Snopkowski (Fryderyk Monica)
Fryderyk Monica (Adam Michel)
Adam Michel (Ryszard Jędrys)
Marian Machowski (Marian Morek)
Andrzej Sykta
Stanisław Adamczyk
Kazimierz Kościelny
Ryszard Wójcik
Dynamo Žilina
Sieklik (Malik)
Kresak
Mares
Kunert
Eliasek Haverla
Halama
Mady
Melicher
Babik
Turanek

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1959, nr 220 (22 IX) nr 4430

‎‎

Wisła-Dynamo Zilina

W najbliższy czwartek tj. 24 bm. odbędzie się na stadionie Wisły interesujące spotkanie piłkarskie pomiędzy Wisłą, a czechosłowackim zespołem Dynamo z Żiliny. Zespół krakowski wystąpi w swym najsilniejszym składzie. M. im. zobaczymy w Krakowie po raz pierwszy po długiej przerwie Leśniaka w bramce.

Początek meczu o godz. 16


Echo Krakowa. 1959, nr 221 (23 IX) nr 4431

Dziś w godzinach rannych nadszedł do sekretariatu Wisły telegram odwołujący przyjazd czeskiej drużyny piłkarskiej Dynamo Zilina.

Echo Krakowa. 1959, nr 222 (24 IX) nr 4432

‎‎

A jednak mecz Dynamo — Wisła odbędzie się

Piłkarze CSR już drugi raz sprawiają kłopot organizatorom zawodów w Polsce. Tym razem awizowano przyjazd Ii-ligowego zespołu Dynamo Żilina, który miał rozegrać mecz dziś tj. w czwartek ż krakowską Wisłą. Wczoraj rano z Żiliny otrzymano telegram odwołujący przyjazd piłkarzy CSR do^ Polski. Tymczasem w godzinach popołudniowych otrzymano — jak nas informuje sekretarz Klubu kpt M. Bednarczyk — nową wiadomość, z której wynika, że piłkarze Dynamo Żilina zjawią się jednak w Krakowie dziś tj. w czwartek. Tak więc mecz Dynamo — Wisła doszedłby do skutku.

Początek spotkania o godz. 16,30.

Echo Krakowa. 1959, nr 223 (25 XI) nr 4433

‎‎

Od trzech dni opinia sportowa Krakowa była wprowadzana w błąd przez organizatorów mającego nastąpić meczu piłkarskiego Wisła—Dynamo Zilina.

W poniedziałek zapowiedziano, że piłkarze Dynamo przybędą do Krakowa już we wtorek w godzinach popołudniowych a mecz rozegrany zostanie w czwartek o gadzinie 16.

W związku z tym zwrócono się do (dziennikarzy, aby przybyli do lokalu TS Wisła we wtorek popołudniu, gdzie otrzymają bliższe dane o drużynie gości. Niestety mimo naszych wielogodzinnych wyczekiwań piłkarze z Żiliny nie zjawili się. Podobno nie otrzymali zezwóleni a na wyjazd do Polski, zawiadamiając b tym organizatorów. zawodów. W środowym „Echu” podaliśmy więc, że mecz nie dojdzie do skutku.


Echo Krakowa. 1959, nr 227 (30 IX) nr 4437

‎‎
‎‎

Kompromitująca porażka Wisły Wczoraj zostało rozegrane w Krakowie międzynarodowe spotkanie piłkarskie pomiędzy Wisłę a Dynamo Żilina. Mecz zakończył się niespodziewanym zwycięstwem gości 4:2 (0:0). Bramki zdobyli: dla Dynamo — Babik 2 oraz Melicher i Mady po 1, dla Wisły-—Adamczyk i Haverla (samobójcza) po 1. Sędziował p. Maciarz: z Krakowa. Widzów ok. 500.

DYNAMO — Sieklik (Malik), Kresak, Mares, Kunert, Eliasek Haverla, Halama, Mady, Melicher, Babik, Turanek.

WISŁA — Karczewski, Szymeczko, Kawula, Snopkowski (Monica), Monica (Michel), Michel (Jędrys), Machowski (Morek), Sykta, Adamczyk, Kościelny, Wójcik.

Spotkanie stało na słabym pozornie, niemniej goście wygrali zasłużenie. Piłkarze Dynama zdawali sobie sprawę, że po nadszarpniętej opinii w meczach w Mielcu i Kielcach, nadarza się im okazja pokonania I-ligowego zespołu, który musi się oszczędzać przed meczami ligowymi. Zagrali więc bardzo twardo, .chwilami nawet zbyt ostro i w efekcie osiągnęli rezultat, który opinia sportowa w CSR przyjmie z zadowoleniem.

, Dodamy jeszcze, że Dynamo spadło w minionym sezonie z ekstraklasy i obecnie bierze udział w rozgrywkach o mistrzostwo II ligi.

PORONIONY POMYSŁ

Inna sprawa, że organizowanie . meczu przez Wisłę, kiedy w perspektywie 5 dni czeka ją spotkanie mistrzowskie z bytomską Polonią — jest (delikatnie określając) więcej jak pociągnięciem lekkomyślnym. Wiemy bowiem dobrze, że nasi południowi sąsiedzi lubują się w ostrej, twardej grze, która niejednokrotnie pociąga za sobą przykre kontuzje graczy.

Co dał Wiśle mecz z Dynamo — może „dobrą kasę”? Nie, przecież na stadionie zebrało się nie więcej jak 500 najbardziej zagorzałych sympatyków piłkarstwa.

Względy szkoleniowe też tu padają!

6 GRACZY KONTUZJOWANYCH!

Tymczasem w przeciągu 90 min gry aż 6 wiślaków doznało lżejszych i poważniejszych kontuzji: Kawula, Kościelny II, Wójcik, Sykta, Machowski i Snopkowski, w tym dwaj ostatni musieli opuścić boisko. Jakie więc są perspektywy przed zbliżającym się spotkaniem z Polonią Bytom? Jeśli nawet zawodnicy ci wyjdą w niedzielę na zieloną murawę, to czy będą w pełni sił, . aby stoczyć nieustępliwy pojedynek o mistrzowskie punkty? Na domiar złego w drużynie zabraknie definitywnie Leśniaka w bramce, gdyż odnowił on sobie przed kilkoma dniami kontuzję obojczyka.

WISŁA GRAŁA SŁABO

Wracając do meczu z Dynamo, wiślacy. zaprezentowali się bardzo słabo. Wyszli na boisko zbyt pewni zwycięstwa i rozpoczęli grę nonszalancko. Kiedy natrafili jeszcze na zdecydowaną postawę przeciwników, stracili chęć do walki.

W takiej sytuacji nie łatwo ocenić fermę poszczególnych zawodników, ale sądzimy, że i koncepcja trenera Kosy zestawienia poszczególnych linii drużyny, nie zdała egzaminu., Monica traci wszystkie walory grając w pomocy a wydaje się, że i na lewej obronie czuje się nie najlepiej.

Atak z Wójcikiem na prawym skrzydle i Kościelny II na łączniku to melodia przyszłości. Ten ostatni musi grać na flance, pod warunkiem, że zaprzestanie przesadnie dryblować. Słabiej jak zwykle wypadli Michel, Sykta i Machowski. Jaśniejszymi punktami w drużynie byli jedynie Szymeczko, Kawula i Jędrys.

NUDY NA PUDY

Gra rozpoczęła się od szybkiego ataku gości, ale Turanek znajdował się na spalonym. W 4 min.

Sykta był sam na sam z bramkarzem, ale zwlekał z oddaniem strzału i piłkę zebrał mu efektowną nakrywką Sieklik. Do końca pierwszej p słowy notujemy zaledwie kilka groźnych akcji i to na ogół pod bramką Karczewskiego. Z boiska wieje nudą a pewnego rodzaju urozmaiceniem (w sensie ujemnym) są nieprzyjemne spięcia, w których zawodnicy gości nie przebierają w środkach, aby wywalczyć piłkę, a niektórzy wiślacy im się rewanżują.

„ZLOTY STRZAŁ" MICHELA

W chwilę po rozpoczęciu gry po przerwie, Michel oddaje silny strzał. Piłka odbija się od poprzeczki i Adamczyk skierowuje ją do siatki. 1:0 dla Wisły, w 61 min. w zamieszaniu podbramkowym pomocnik Dynamo — Haverla zbiera piłkę z nagi Rogozy, lecz czyni to tak niefortunnie, że grzęźnie ona w samym „okienku” własnej bramki. 2:0. dla Wisły.

Jednak w 3 min. później Karczewski fauluje Madyego i Babik zdobywa z rzutu karnego 1 bramkę dla gości. W 67 miń. Melicher z trudnego kąta strzela obok wybiegającego Karczewskiego i jest już 2:2. Ślamazarne kontrataki gospodarzy są nieskuteczne a tymczasem w 75 min. Babik zdobywa główką 3 bramkę dla Dynamo a w 85 miń. Mady ustala wynik meczu zdobywając 4 gola.

J. F.


”Dziennik Polski” z 1959.09.30

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=6067

Przykra porażka Wisły

Rozegrane wczoraj w Krakowie międzynarodowe spotkanie w piłce nożnej Wisła—Dynamo Zilina zakończyło się niespodziewaną porażką krakowian 2:4 (0:0).

Wisła wystąpiła baz Budki i Gamaja, których zastąpili Szymeczko i Wójcik. Do przerwy na pomocy grał Monica, wolimy go jednak w roli dobrego obrońcy, niż przeciętnego pomocnika (zresztą po pauzie wrócił on na swoją pozycję). Nieprzyjemnym zgrzytem było agresywne wystąpienie młodego zawodnika Wisły Wójcika wobec jednego z graczy drużyny czechosłowackiej.

Tylko garstka widzów oglądała to spotkanie stojące na dość miernym poziomie. Do przerwy gra obustronnie nudna, w drugiej połowie nabrała trochę rumieńców. W 47 min. po silnej „bombie" Michela w poprzeczkę piłka trafia do Adamczyka i Wisła prowadzi 1:0. W 61 min. pomocnik Dynama Hawerla strzela samobójczą bramkę. Od tej chwili więcej z gry mają Czesi. W 65 min. bramkarz Wisły Karczewski fauluje Mady i Babik z karnego uzyskuje pierwszą bramkę dla Dynama. W minutę później Melicher wyrównuje na 2:2. Czesi zaczynają gnieść i uzyskują ze strzałów Babika i Mady zwycięskie bramki.

W przekroju całego meczu drugoligowcy czescy zasłużyli na wygraną, byli szybsi i grali z większą ambicją. W Wiśle większość graczy oszczędzała się, mając na uwadze niedzielny mecz z Polonią Bytom i właściwie tylko Kawula zasłużył na dobrą notę. Sędziował p. Maciarz z Krakowa.

Przed meczem obie drużyny i widzowie uczcili jednominutową ciszą pamięć zmarłego Józefa Kotlarczyka.

K. Puszkarzewicz


Gazeta Krakowska. 1959, nr 227 (23 IX) nr 3525

W czwartek o godz. 16-30 na stadionie przy ul. Reymonta rozegramy zostanie międzynarodowy mecz piłki nożnej pomiędzy I-ligowym zespołem czechosłowackim Dynamo Żilina a Wisłą. W drużynie Dynamo gra dwóch reprezentantów Czechosłowacji.


Gazeta Krakowska. 1959, nr 228 (24 IX) nr 3527

A jednak mecz piłkarski Dynamo Żilina — Wisła odbędzie się w dniu dzisiejszym. Początek o godz. 16. Czesi zawiadomili wczoraj telegraficznie Wisłę, że mają zezwolenie na przyjazd i będą dziś w Krakowie w godzinach południowych. Tak więc już za kilka godzin spotkamy się na atrakcyjnym meczu.


Gazeta Krakowska. 1959, nr 229 (25 IX) nr 3528

Zapowiedziany na wczoraj międzynarodowy mecz piłkarski Wisła—Dynamo Zilina nie doszedł do skutku. Organizatorzy meczu w oficjalnym komunikacie ogłoszonym na stadionie po-dali, że piłkarze czechosłowaccy mieli w drodze do Krakowa defekt samochodu co opóźniło ich przyjazd. W związku z tym zawody zostały przełożone na inny termin, przypuszczalnie w przyszłym tygodniu. Dynamo rozegra obecnie dwa mecze w Kielcach i w Mielcu lub Stalowej Woli.


Gazeta Krakowska. 1959, nr 232 (29 IX) nr 3531

Jak nas informuje Wisła w dniu dzisiejszym odbędzie się nieodwołalnie międzynarodowy mecz piłkarski Wisła — Dynamo Zilina. Początek spotkania o godz. 16.30 na stadionie Wisły.


Gazeta Krakowska. 1959, nr 233 (30 IX) nr 3532

Nie lekceważyć przeciwnika

Wisła — Dynamo Żilina 2:4 (0:0)

Bramki zdobyli dla Wisły Adamczyk i Haverla (samobójcza), dla 2iliny — Babik 2 (1 z karnego), Melicher i Mady po 1.

Tylko nieliczna garstka kibiców była wczoraj świadkiem dotkliwej porażki Wisły w towarzyskim meczu z Ii-ligowym Dynamem Żilina 2:4. Trzeba tu od razu wyjaśnić, że jednego z goli dla „czerwonych” zarobił strzelając w okienko swej bramki Haverla.

W ogóle postawa Wisły była we wczorajszym meczu nieprzyjemnym zaskoczeniem i niczego dobrego nie można powiedzieć o całej drużynie.

W odróżnieniu od gospodarzy — Dynamo, początkowo było stremowane i nie wierzyło w powodzenie z renomowanym przeciwnikiem. Później Czechosłowacy

zaczęli „odnajdywać” się, szczególnie w ostatnich 30 minutach meczu panowali niepodzielnie na boisku. Miarą ich przewagi w tym okresie, niech będzie fakt, że ze stanu 2:0 na korzyść Wisły — zdołali „wyciągnąć” 4:2 na swoją korzyść.

Najlepiej u gości zagrali w ataku Babik i Melicher oraz obaj obrońcy, którzy skutecznie zaszachowali skrzydłowych Wisły.

Wisłę zgubiła pewność siebie.

Jej gra „na stojąco” w pierwszej połowie świadczyła dobitnie, że krakowianie lekceważą przeciwnika. Nonszalancja ta skończyła się niestety smutnie dla gospodarzy. Goście wygrali mecz całkowicie zasłużenie, za co otrzymali po meczu rzęsiste oklaski, (rm) P. S.

Skład Wisły był w pewnym sensie eksperymentalny. Zagrał w nim również na prawym skrzydle Wójcik. Niestety ten młody piłkarz dał się wczoraj poznać nie z najlepszej strony. Jego agresywne zachowanie się wobec czechosłowackiego piłkarza po przypadkowym zresztą faulu, a następnie „polowanie na kości” przerwane tylko dzięki interwencji kierownictwa Wisły — wystawia mu niezbyt miłą, jak na początek kariery, cenzurę. Przed meczem piłkarze i publiczność uczcili minutą milczenia pamięć zmarłego b. zawodnika Wisły Józefa Kotlarczyka.