1960.02.21 Sparta Nowa Huta - Wisła Kraków 63:61
Z Historia Wisły
Linia 44: | Linia 44: | ||
Wisła: Murzynowski Czernichowski 10, Wójcik 8j Wawro 8, Likszo 6, Paleta 5, Pacuła 5, Paszkowicz 4, Niewodowski 3. Trener Mikułowski. | Wisła: Murzynowski Czernichowski 10, Wójcik 8j Wawro 8, Likszo 6, Paleta 5, Pacuła 5, Paszkowicz 4, Niewodowski 3. Trener Mikułowski. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1960, nr 43 (20/21 II) nr 3653=== | ||
+ | |||
+ | Bieżąca niedziela przebiegnie pod znakiem derbów koszykarzy. W Krakowie dojdzie do Interesującego spotkania pomiędzy Spartą N. Huta i Wisłą. Zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu są „Wawelskie Smoki”, które po porażkach w Warszawie z Legią i Polonią pałają żądzą zdobywania punktów. Również Sparta będąca w groźnej sytuacji postawi wszystko na jedną kartę. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1960, nr 44 (22 II) nr 3654=== | ||
+ | |||
+ | Broniąca się przed spadkiem Sparta N. Huta wygrała wczoraj niespodziewanie z Wisłą 63:61 (23:28). | ||
+ | |||
+ | Po słabej i nudnej w pierwszej połowie — gra się ożywiła w 31 min. gdy Sparta wyrównała na 47:47. Pomimo że za 5 osobistych „spadają” kolejno Muszak i Lelek — Sparta uzyskuje prowadzenie 51:47 i przeważa już do końca spotkania. Końcówka jest niezwykle denerwująca, osobiste sypią się jak z rękawa, „spartanie” wytrzymują jednak napór wiślaków i wygrywają 63:61. | ||
+ | |||
+ | Poziom meczu nie był wysoki, dużo chaosu i przypadkowości. | ||
+ | |||
+ | Wiśle Sparta wyraźnie „nie leży” i po raz drugi musiała uznać Jej wyższość. W Sparcie motorem wszystkich akcji był Jagiełłowicz, w defensywie doskonale radził „wielkoludami” Wisły Lelek, sprytnie wychwytywał piłki Muszak — cala drużyna zagrała ambitnie. W Wiśle nie było jasnych punktów — wszyscy zagrali poniżej swych możliwości. (P) | ||
+ | |||
Aktualna wersja
Sparta Nowa Huta | 63:61 | Wisła Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 23:28 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1960, nr 42 (20/21 II) nr 4556
KOSZYKÓWKA Godz. 18 Hala Wawelu: Sparta NH — Wisła (Spotkanie drużyn męskich o mistrzostwo I ligi)
Koszykarze Sparty zmierzą się z Wisłą i mają ochotę sprawić niespodziankę po raz drugi. W pierwszej rundzie w hali Wisły pokonali „Wawelskich Smoków” 60:68, mimo że wówczas punkty mistrzowskie nie były im jeszcze tak bardzo potrzebne jak obecnie.
Ale i Wisła pragnie się zrehabilitować za ostatnie dwie porażki w Warszawie. Wynika z tego, że mecz powinien być dobry, tym bardziej, że meldunki ze stolicy nie były najgorsze, a mecz Polonia—Wisła uznano za najlepszy w tegorocznych mistrzostwach
Echo Krakowa. 1960, nr 43 (22 II) nr 4557
SPARTA NOWA HUTA — WISŁA KRAKÓW 63:61 (23:28) Sędziowali pp. Chmiel i Stawarz z Krakowa. Widzów ok. 2 tysiące.
Sparta; Jagiełłowicz 22, Włodarczyk 16, Muszak 9, Lelek 8, Amirowicz 4, Chanek 2, Kosek 2, Franczak, Kamiński.
Trener Wojewoda.
Wisła: Murzynowski Czernichowski 10, Wójcik 8j Wawro 8, Likszo 6, Paleta 5, Pacuła 5, Paszkowicz 4, Niewodowski 3. Trener Mikułowski.
Gazeta Krakowska. 1960, nr 43 (20/21 II) nr 3653
Bieżąca niedziela przebiegnie pod znakiem derbów koszykarzy. W Krakowie dojdzie do Interesującego spotkania pomiędzy Spartą N. Huta i Wisłą. Zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu są „Wawelskie Smoki”, które po porażkach w Warszawie z Legią i Polonią pałają żądzą zdobywania punktów. Również Sparta będąca w groźnej sytuacji postawi wszystko na jedną kartę.
Gazeta Krakowska. 1960, nr 44 (22 II) nr 3654
Broniąca się przed spadkiem Sparta N. Huta wygrała wczoraj niespodziewanie z Wisłą 63:61 (23:28).
Po słabej i nudnej w pierwszej połowie — gra się ożywiła w 31 min. gdy Sparta wyrównała na 47:47. Pomimo że za 5 osobistych „spadają” kolejno Muszak i Lelek — Sparta uzyskuje prowadzenie 51:47 i przeważa już do końca spotkania. Końcówka jest niezwykle denerwująca, osobiste sypią się jak z rękawa, „spartanie” wytrzymują jednak napór wiślaków i wygrywają 63:61.
Poziom meczu nie był wysoki, dużo chaosu i przypadkowości.
Wiśle Sparta wyraźnie „nie leży” i po raz drugi musiała uznać Jej wyższość. W Sparcie motorem wszystkich akcji był Jagiełłowicz, w defensywie doskonale radził „wielkoludami” Wisły Lelek, sprytnie wychwytywał piłki Muszak — cala drużyna zagrała ambitnie. W Wiśle nie było jasnych punktów — wszyscy zagrali poniżej swych możliwości. (P)