1960.06.19 Wisła Kraków - Gwardia Warszawa 0:0
Z Historia Wisły
Linia 21: | Linia 21: | ||
[[Grafika:1960.06.19 Gwardia Warszawa.jpg|thumb|300px|Afisz zapowiadający mecz]] | [[Grafika:1960.06.19 Gwardia Warszawa.jpg|thumb|300px|Afisz zapowiadający mecz]] | ||
- | ==Relacje== | + | ==Relacje prasowe== |
[[Grafika:Tempo 1960-06-20.JPG|150px]] | [[Grafika:Tempo 1960-06-20.JPG|150px]] | ||
[[Grafika:Tempo 1960-06-20b.JPG|150px]] | [[Grafika:Tempo 1960-06-20b.JPG|150px]] | ||
+ | ===”Dziennik Polski” z 1960.06.21=== | ||
+ | http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=6745 | ||
+ | |||
+ | Jeżeli niedzielny remis piłkarzy Wisły z warszawską Gwardią położy się na karb braku szczęścia lub pecha, jaki prześladuje tych zawodników w ostatnich spotkaniach — wyrządzimy, mam wrażenie, samym piłkarzom krzywdę. Wisła bowiem zagrała nie tyle bez szczęścia, ile bez umiejętności. A te podobnie, jak w każdym sporcie, tak i w piłce nożnej są konieczne. Jakiż to atak, który oblegając bramkę przeciwników nie potrafi przez kilkadziesiąt minut uzyskać prowadzenia, jakież to ,,umiejętności" każą napastnikom celować zawsze tam, gdzie zgrupowało się najwięcej obrońców drużyny przeciwnej? | ||
+ | |||
+ | Wisła zagrała w niedzielę tak. jak chcieli tego gwardziści: ich zadaniem było wywiezienie z Krakowa jednego punktu — piłkarze krakowscy w stu procentach zadanie to ułatwili. Jeżeli taka miała być jednak taktyka podopiecznych p. Kosy — kapelusze z głów... | ||
+ | |||
+ | My jednak, a wraz z nami tysiące sympatyków tego klubu wystawiamy zarówno technice jak i taktyce Wisły bardzo niskie noty. (r) | ||
Wersja z dnia 09:55, 29 mar 2011
Wisła Kraków | 0:0 | Gwardia Warszawa | ||||||||
widzów: 15.000 | ||||||||||
sędzia: Koczner z Gdańska | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
”Dziennik Polski” z 1960.06.21
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=6745
Jeżeli niedzielny remis piłkarzy Wisły z warszawską Gwardią położy się na karb braku szczęścia lub pecha, jaki prześladuje tych zawodników w ostatnich spotkaniach — wyrządzimy, mam wrażenie, samym piłkarzom krzywdę. Wisła bowiem zagrała nie tyle bez szczęścia, ile bez umiejętności. A te podobnie, jak w każdym sporcie, tak i w piłce nożnej są konieczne. Jakiż to atak, który oblegając bramkę przeciwników nie potrafi przez kilkadziesiąt minut uzyskać prowadzenia, jakież to ,,umiejętności" każą napastnikom celować zawsze tam, gdzie zgrupowało się najwięcej obrońców drużyny przeciwnej?
Wisła zagrała w niedzielę tak. jak chcieli tego gwardziści: ich zadaniem było wywiezienie z Krakowa jednego punktu — piłkarze krakowscy w stu procentach zadanie to ułatwili. Jeżeli taka miała być jednak taktyka podopiecznych p. Kosy — kapelusze z głów...
My jednak, a wraz z nami tysiące sympatyków tego klubu wystawiamy zarówno technice jak i taktyce Wisły bardzo niskie noty. (r)