1961.11.25 Gwardia Wrocław - Wisła Kraków 70:79

Z Historia Wisły

1961.11., I liga, Wrocław,
Gwardia Wrocław 70:79 Wisła Kraków
I:
II: 32:32
III:
IV:
Sędziowie: Kotlarek i Korwin z Wrocławia Komisarz: Widzów:
Gwardia Wrocław:
Stawinoga 26 i Langiewicz 21
trener:

Wisła Kraków:
Bohdan Likszo 27, Krystian Czernichowski 4, Ryszard Niewodowski 13, Stefan Wójcik jr. 13, Bohdan Dąbrowski 7, Czesław Malec 2, Janusz Górnicki 2, Antoni Paszkowicz 1
Trener:




Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1961, nr 275 (23 XI) nr 5095

WISŁA ODCZARUJE „WROCŁAWSKĄ TWIERDZĘ”?

Koszykarze wrocławskiego Śląska nie przegrali w tym sezonie ani jednego spotkania na swym boisku. Wokół „wrocławskiej twierdzy” powstał już swego rodzaju nimb niepokonalności. W tej sytuacji wojaż wiślaków nabiera szczególnej atrakcyjności. Krakowianie są w wysokiej formie a Likszo i Czernichowski uzupełnieni Pacułą, Wójcikiem i Niewodowskim to piątka którą stać z całą pewnością na odniesienie zwycięstwa. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że spotkanie odbędzie się na bardzo trudnym terenie.

Dlatego jadąc do stolicy dolnośląskiej trzeba mieć wysoką fermę i... silne nerwy, by nie dać się wyprowadzić z równowagi nie tylko miejscowym kibicom, ale i sędziom, którzy w tym sezonie zbyt często gwiżdżą „pod publiczkę” faworyzując gospodarzy.

STARTA JEDZIE PO... PORAŻKI?

Po ostatnim kompromitującym występie koszykarzy Sparty w meczu z Wisłą trudno wróżyć podopiecznym trenera Wojewody większych sukcesów. Nie mamy tu na myśli zwycięstwa nad Śląskiem, lecz wygraną z beniaminkiem tegorocznych rozgrywek — Gwardia.

W czasie derbów krakowskich obrona Spartan przed „wieżowcami” Wisły była bezradna. W Gwardii asem atutowym jest Stawinoga bardzo wysoki i skuteczny zawodnik. O ile krakowian e potrafią choć w części znaleźć umiejętną obronę przeciwko jego grze to wówczas (oczywiście przyjmując poprawną grę ofensywną) mogą liczyć na odniesienie zwycięstwa.

Kameleonowa forma Sparty nie rozwala jednak na stwierdzenie ze 100-procentcwą pewnością, że nie staną się oni znów autorami nieoczekiwanej sensacji wygrywając np. ze Śląskiem. W ekstraklasowej historii tej drużyny wypadki tego rodzaju nie należą przecież do rzadkości.


Echo Krakowa. 1961, nr 278 (27 XI) nr 5098

‎‎‎‎

GWARDIA—WISŁA 70:79 (32:32).

Sędziowali pp. Kotlarek i Korwin z Wrocław-a. Widzów ?00.

Koszykarze Wisły, występujący bez chorego Pacuły, napotkali we wrocławskich „gwardzistach” na trudnego przeciwnika. Dopiero w drugiej części meczu krakowianie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swe-ją korzyść. W drużynie krakowskiej najlepszymi zawodnikami byli: Wójcik, Likszo i Niewodowski. U pokonanych wyróżnili się świetnie strzelający Stawinoga i Langiewicz.

Punkty dla Wisły zdobyli: Likszo 27, Niewodowski i Wójcik po 13, Dąbrowski 7, Czernichowski 4, Górnicki i Malec po 2 oraz Paszkowicz 1. Najwięcej punktów dla Gwardii uzyskali: Stawinoga 26 i Langiewicz 21.


Gazeta Krakowska. 1961, nr 281 (27 XI) nr 4202

Koszykarze Wisły przegrali ze Śląskiem

W najważniejszym spotkaniu niedzielnym, Śląsk Wrocław wygrał jednym punktem 67:66 (32:32), z Wisłą Kraków. Najwięcej punktów dla Śląska zdobyli: Łopatka — 16, Świątek — 14 i Szczeciński — 10, dla Wisły Wójcik i Likszo — po 12.

Mecz był niesłychanie zacięty i stał na dobrym poziomie. Z początku wydawało się, że Śląsk odniesie łatwe zwycięstwo, bowiem w 5 min. prowadził już 15:6, a następnie 17:10. Wisła grała jednak bardzo dobrze i, mimo stałej przewagi Śląska, stale wyrównywała punktów, uzyskując w pierwszej części dwa razy wynik remisowy i obejmując dwukrotnie prowadzenie. Po przerwie drużyną lepszą była Wisła i ona nadawała ton grze.

W końcówce trwała, niezwykle zacięta walka, która doprowadziła na 5 min. przed końcem do remisu 61:61. 20 sak. przed końcem przy stadnie 67:65 dla Śląska Dąbrowski zmarnował idealną okazję do uzyskania remisu, wykorzystując tylko jeden z dwóch rzutów osobistych przeciw Śląskowi, który w ten sposób wygrał mecz.



W drugim meczu Gwardia Wrocław przegrała z krakowską Wisłą 70:79 (32:32). Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Likszo 27” a dla pokonanych Stawinoga 26. Do przerwy nieznaczną przewagę miała Gwardia. Po zmianie boisk zespołem zdecydowanie lepszym byli krakowianie, którzy na 10 min. przed końcem meczu uzyskali 10-punktową przewagę i utrzymali ją do końca.



Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004