1965.03.06 Legia Warszawa - Wisła Kraków 68:70

Z Historia Wisły

1965.03.06, I Liga Koszykówki Mężczyzn, Warszawa,
Legia Warszawa 68:70 Wisła Kraków
I:
II: 34:31
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Legia Warszawa:
Arent 14, Olejniczak 12, Pstrokoński 10 i Wichowski 6.

Wisła Kraków:
Bohdan Likszo 24, Krystian Czernichowski 10, Stefan Wójcik jr. 14, Wiesław Langiewicz 14
Trener:
Jan Mikułowski



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1965, nr 55 (7 III) nr 6098

Cenny sukces „Wawelskich Smoków”

LEGIA -WISŁA 68:70 (34:31), Najwięcej punktów dla Wisły zd0 byli: Likszo 24 oraz Langiewicz i Wójcik ,po 14. Krakowianie odnieśli ciężko wywalczone. zwycięstwo, które zapewniło im już (niezależnie od dzisiejszego wyniku ż Polonią) prawo startu w następnej edycji „Pucharu Europy”. Mecz stał na przeciętnym poziomie.


"Dziennik Polski" z 1965.03.7/8

Koszykarze Wisły grać będą w Pucharze Europy

Wczoraj wyjaśnił się ostatecznie udział Wisły w Pucharze Europy. Dzięki zwycięstwu na Legią koszykarze Wisły mogą pozwolić sobie na "luksus" przegrania z Polonią, a mimo to będą reprezentować Polskę w turnieju pucharowym. Śląsk zbliżył się natomiast do tytułu mistrza Polski, po pokonaniu Lecha. Cenne zwycięstwo odniosła Sparta w meczu z AZS Poznań, zwiększając swe szanse na utrzymanie się w I lidze.
Legia - Wisła 68:70 (34:31)
Oczekiwany z największym zainteresowaniem spośród sobotnich meczów pojedynek Legii z Wisłą zakończył się zwycięstwem Wisły 68:70 (34:31). Najwięcej punktów zdobyli: dla zwycięzców Likszo 24, Langiewicz i Wójcik po 14 oraz Czernichowski 10, dla pokonanych Arent 14, Olejniczak 12, Pstrokoński 10 i Wichowski 6.
Spotkanie stało na słabszym niż przewidywano poziomie. W obu zespołach, szczególnie do przerwy, gra była nieprecyzyjna i niezwykle nerwowa. Po zmianie stron Wisła przystąpiła do decydującego szturmu. Wojskowi nie mogli się w tym czasie skoncentrować, a goście przyspieszając tempo śmiało wchodzili pod kosz przeciwnika. Gospodarze próbowali rewanżować się rzutami z dystansu, jednak nie były one skuteczne. Dopiero końcówka należała do legionistów, nie zdołali jednak odnieść ostatecznego sukcesu.