1967.05.03 Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1:1
Z Historia Wisły
Linia 19: | Linia 19: | ||
}} | }} | ||
[[Grafika:Tempo 1967-05-08b.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1967-05-08b.JPG|150 px]] | ||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1967, nr 103 (3 V) nr 6757=== | ||
+ | |||
+ | DZISIEJSZA kolejka spotkań piłkarskich o mistrzostwo ekstraklasy zapowiada się interesująco. | ||
+ | |||
+ | Jedenastka Wisły, zajmująca aktualnie 8 lokatę z dorobkiem 17 pkt, gra dziś z Pogonią Szczecin w Krakowie. Wprawdzie jesienią krakowianie wygrali jedenastką Szczecina 2:1, ale obecnie zespół z „białą gwiazdą”, gra wręcz słabo. Oczywiście, odnosi się to szczególnie do gry napastników a przecież o zwycięstwie decyduje skuteczność pierwszej formacji. | ||
+ | |||
+ | Dzisiejszy mecz nie będzie spacerkiem. Goście są jeszcze bardziej niż Wisłą zagrożeni spadkiem, gdyż zajmują 12 lokatę w tabeli i mają na swym koncie zaledwie 15 pkt. Kiedy dodamy, że 13wtabeliŚląsk a.14 — Cracovia, mają po 13 pkt, łatwo się domyślić, że szczecinianie będą walczyć bardzo ambitnie. | ||
+ | |||
+ | Mecz "Wisła—Pogoń ma ogromne znaczenie nie tylko dla obydwu zespołów, ale wynikiem zainteresowane są także pozostałe zespoły, grawitujące ku dołowi tabeli a przede wszystkim Śląsk i Cracovia. Mamy więc nadzieję, że wiślacy będą gorąco dopingowani nie tylko przez swoich sympatyków, ale także przez zwolenników biało-czerwonych. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1967, nr 104 (4 V) nr 6758=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1967-05-04.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | Znów zaprzepaszczono multum pozycji | ||
+ | WISŁA — POGOŃ SZCZECIN 1:1 (1:0). Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Stadnicki w 25 min., dla gości — Ptaszyński w 57 min. gry.; Sędziował p. Storoniak z Katowic. Widzów ok. 10 tys. | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Stroniarz — Monica, Kawula, Wójcik, Polak — Kotlarczyk, Studnicki — Lendzion, Gach, Rusinek, Skupnik. POGÓN: Frączczak — Folbrycht, Fiałkowski, Maślanka, Szlinter — Ławicki, Gacka — Ptaszyński, Łowkis, Kielec, Kszystolik. | ||
+ | |||
+ | Niestety, wszelkie nadzieje na poprawę formy jedenastki krakowskiej są tylko mirażem. | ||
+ | |||
+ | Wprawdzie początkowo wiślacy zaczęli sobie poczynać z animuszem, prezentując wcale, wcale interesujące akcje, ale kiedy zdobyli wreszcie upragnioną bramkę spoczęli na laurach. Jak to się dzieje, że drużyna prezentuje szybkość popartą silnym strzałem i nagle następuje zahamowanie? Właśnie początek wykazał, że można od wiślaków sporo wymagać: 6 min. szybka akcja lewą stroną i Skupnik wystawia piłkę na dobieg Lendzionowi, który silnie strzela tuż obok słupka; 8 min., Skupnik wymanewrował Folbrychta, znów podaje Lendzionowi, a ten popisuje się efektownym (tuż obok celu) strzałem: 14 min„ Studnicki strzela jak z katapulty i piłka ociera się o słupek; 25 min., Lendzion podaje piłkę do Gacha, ten centruje a Studnicki strzela z woleja i... piłka grzęźnie w siatce. 1:6 dla Wisły. Od tej chwili z boiska zaczyna wdać nudą. Jedyną interesującą akcję notujemy pod bramką Stroniarza, kiedy to w 42 min. | ||
+ | |||
+ | Kawula wybija piłkę z linii bramkowej. | ||
+ | |||
+ | Po przerwie tylko chwilami piłka jest posłuszna zawodnikom. Więcej jednak bezładnej kopaniny, niż przemyślanych akcji i jakichś pozycji strzeleckich. Coraz częściej Stroniarz. interweniuje, bo goście zaczynają tracić początkowy respekt dla gospodarzy. Wprawdzie w 55 min. po strzale Gacha poprzeczka ratuje gości od utraty drugiej bramki, to jednak w dwie minuty później Pogoń uzyskuje wyrównanie. | ||
+ | |||
+ | Strzelcem Jest Ptaszyński. | ||
+ | |||
+ | Od tej chwili goście ograniczają się do wybijania piłki spód własnej bramki, a kontratakują sporadycznie. Wiślacy, mimo przewagi nie potrafią zdobyć się na skuteczną akcję, a w 89 min. są bliscy utraty punktu, lecz Łowkis z bliska strzela obok słupka. | ||
+ | |||
+ | W Wiśle jedynie Stroniarz zagrał dobrze, a Gach, Lendzion i Skupnik — poprawnie. W Pogoni najlepsi: Frączczak, Fiałkowski, Łowkis i Gacka. | ||
+ | |||
+ | |||
[[Kategoria:I Liga 1966/1967 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1966/1967 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1966/1967 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1966/1967 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Pogoń Szczecin]] | [[Kategoria:Pogoń Szczecin]] |
Wersja z dnia 11:24, 25 maj 2019
Wisła Kraków | 1:1 (1:0) | Pogoń Szczecin | ||||||||
widzów: 10.000 | ||||||||||
sędzia: Włodzimierz Storoniak z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1967, nr 103 (3 V) nr 6757
DZISIEJSZA kolejka spotkań piłkarskich o mistrzostwo ekstraklasy zapowiada się interesująco.
Jedenastka Wisły, zajmująca aktualnie 8 lokatę z dorobkiem 17 pkt, gra dziś z Pogonią Szczecin w Krakowie. Wprawdzie jesienią krakowianie wygrali jedenastką Szczecina 2:1, ale obecnie zespół z „białą gwiazdą”, gra wręcz słabo. Oczywiście, odnosi się to szczególnie do gry napastników a przecież o zwycięstwie decyduje skuteczność pierwszej formacji.
Dzisiejszy mecz nie będzie spacerkiem. Goście są jeszcze bardziej niż Wisłą zagrożeni spadkiem, gdyż zajmują 12 lokatę w tabeli i mają na swym koncie zaledwie 15 pkt. Kiedy dodamy, że 13wtabeliŚląsk a.14 — Cracovia, mają po 13 pkt, łatwo się domyślić, że szczecinianie będą walczyć bardzo ambitnie.
Mecz "Wisła—Pogoń ma ogromne znaczenie nie tylko dla obydwu zespołów, ale wynikiem zainteresowane są także pozostałe zespoły, grawitujące ku dołowi tabeli a przede wszystkim Śląsk i Cracovia. Mamy więc nadzieję, że wiślacy będą gorąco dopingowani nie tylko przez swoich sympatyków, ale także przez zwolenników biało-czerwonych.
Echo Krakowa. 1967, nr 104 (4 V) nr 6758
Znów zaprzepaszczono multum pozycji WISŁA — POGOŃ SZCZECIN 1:1 (1:0). Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Stadnicki w 25 min., dla gości — Ptaszyński w 57 min. gry.; Sędziował p. Storoniak z Katowic. Widzów ok. 10 tys.
WISŁA: Stroniarz — Monica, Kawula, Wójcik, Polak — Kotlarczyk, Studnicki — Lendzion, Gach, Rusinek, Skupnik. POGÓN: Frączczak — Folbrycht, Fiałkowski, Maślanka, Szlinter — Ławicki, Gacka — Ptaszyński, Łowkis, Kielec, Kszystolik.
Niestety, wszelkie nadzieje na poprawę formy jedenastki krakowskiej są tylko mirażem.
Wprawdzie początkowo wiślacy zaczęli sobie poczynać z animuszem, prezentując wcale, wcale interesujące akcje, ale kiedy zdobyli wreszcie upragnioną bramkę spoczęli na laurach. Jak to się dzieje, że drużyna prezentuje szybkość popartą silnym strzałem i nagle następuje zahamowanie? Właśnie początek wykazał, że można od wiślaków sporo wymagać: 6 min. szybka akcja lewą stroną i Skupnik wystawia piłkę na dobieg Lendzionowi, który silnie strzela tuż obok słupka; 8 min., Skupnik wymanewrował Folbrychta, znów podaje Lendzionowi, a ten popisuje się efektownym (tuż obok celu) strzałem: 14 min„ Studnicki strzela jak z katapulty i piłka ociera się o słupek; 25 min., Lendzion podaje piłkę do Gacha, ten centruje a Studnicki strzela z woleja i... piłka grzęźnie w siatce. 1:6 dla Wisły. Od tej chwili z boiska zaczyna wdać nudą. Jedyną interesującą akcję notujemy pod bramką Stroniarza, kiedy to w 42 min.
Kawula wybija piłkę z linii bramkowej.
Po przerwie tylko chwilami piłka jest posłuszna zawodnikom. Więcej jednak bezładnej kopaniny, niż przemyślanych akcji i jakichś pozycji strzeleckich. Coraz częściej Stroniarz. interweniuje, bo goście zaczynają tracić początkowy respekt dla gospodarzy. Wprawdzie w 55 min. po strzale Gacha poprzeczka ratuje gości od utraty drugiej bramki, to jednak w dwie minuty później Pogoń uzyskuje wyrównanie.
Strzelcem Jest Ptaszyński.
Od tej chwili goście ograniczają się do wybijania piłki spód własnej bramki, a kontratakują sporadycznie. Wiślacy, mimo przewagi nie potrafią zdobyć się na skuteczną akcję, a w 89 min. są bliscy utraty punktu, lecz Łowkis z bliska strzela obok słupka.
W Wiśle jedynie Stroniarz zagrał dobrze, a Gach, Lendzion i Skupnik — poprawnie. W Pogoni najlepsi: Frączczak, Fiałkowski, Łowkis i Gacka.