1968.10.06 Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:3
Z Historia Wisły
Śląsk Wrocław | 2:3 (1:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 12.000 | ||||||||||
sędzia: Józef Różyński z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Mecz transmitowany przerz radio. Sprawozdawca W. Zakulski.
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1968, nr 235 (5/6 X) nr 7194
ROZGŁOŚNIA Krakowska Polskiego Radia transmitować będzie w niedzielę, na fali ultrakrótkiej 68,75 MHz przebieg meczu piłkarskiego o mistrzostwo I ligi: Śląsk Wrocław — Wisła Kraków. Początek o godz. 12.10. Sprawozdawcą będzie red. W. Zakulski
W nadchodzącej kolejce spotkań piłkarze Wisły wyjeżdżają do Wrocławia na mecz ze Śląskiem. Zapowiada się interesujący pojedynek. Wiślacy, sądząc po ich ostatniej formie, są teoretycznym faworytem zawodów, ale trzeba pamiętać, że jedenastka Śląska zajmuje aktualnie ostatnie miejsce w tabeli i zapewne dołoży starań, aby wreszcie na swym boisku zdobyć punkty. W ubiegłym sezonie jeden mecz zakończył się bezbramkowo, a drugi wygrał Śląsk 1:0. Jak będzie obecnie — przekonamy się w niedzielę. Warto pamiętać, że przebieg spotkania transmituje Polskie Radio.
Echo Krakowa. 1968, nr 236 (7 X) nr 7195
Sukces Wisły we Wrocławiu
ŚLĄSK — WISŁA 2:3. Sędziował Rożyński z Warszawy. Widzów ok. 10 tys. Bramki strzelili: dla Śląska w 42 Kaczewski, w 86 Tokarz, dla Wisły w 79 Adamus, w 80 Studnicki, w 82 Hausner.
WISŁA: Stroniarz — Herod, Wójcik, Musiał, Kawula — Kotlarczyk (Adamus), Polak — Hausner, Sputo, Studnicki, Lendzion.
Tak jak w poprzednich meczach tak i w tym spotkaniu. wrocławianie mieli jakieś 80 procent gry i przeważali przez znaczną część spotkania.
Wojskowi wyrobili sobie także o wiele więcej sytuacji podbramkowych i oddali znacznie więcej strzałów na bramkę Stroniarza niż goście na bramkę Tomaszewskiego.
Losy spotkania rozstrzygnęły się niemal błyskawicznie, zaledwie w niespełna 4 minutach.
Krakowianie przyspieszyli akcje i wytrącili inicjatywę swym przeciwnikom. Mecz stał w sumie na przeciętnym poziomie, walką o punkty, ale był typową przy tym ciekawy. Zwycięstwo wiślaków jest w pełni zasłużone, ponieważ w okresie wielkiej przewagi gospodarzy piłkarze krakowscy grali mądrze, stracili tylko jedną bramkę a gdy nadarzyła się okazja — zdobyli trzy. W drużynie gości szczególnie podobali się pewnie broniący Stroniarz, obrońcy Wójcik i Kawula, pomocnik Adamus oraz napastnicy Hausner i Studnicki.
Echo Krakowa. 1968, nr 237 (8 X) nr 7196
W ciągu kilku spotkań wiślacy nie zdobyli tylu bramek, ile w ciągu niespełna 5 minut we Wrocławiu ze Śląskiem. W efekcie zdobyli 2 cenne punkty i z dorobkiem 9 pkt. oczekują na 4 pozostałe mecze w I rundzie mistrzostw. Dodajmy, że 3 z nich rozegrają piłkarze Wisły na własnym boisku