1968.12.23 Sparta Nowa Huta - Wisła Kraków 69:90
Z Historia Wisły
Sparta Nowa Huta | 69:90 | Wisła Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 29:41 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1968, nr 301 (23 XII) nr 7260
Dzielna postawa koszykarzy Sparty
W derbach Krakowa
WISŁA KRAKÓW — SBARTA NOWA HUTA 90:69 (41:29). SĘDZIOWALI PP. B. KRASON I SOŁTYSIAK Z POZNANIA. WIDZÓW OK.
1000. NAJWIĘCEJ PUNKTÓW ZDOBYLI, DLA ZWYCIĘZCÓW — LIKSZO 30, LANGIEWICZ 29, GRZYWNA I PIETRZYK PO 8, DLA POKONANYCH — Jeleń 16, Zmuda, Włodarczyk I MUSZAK PO 15
Wprawdzie koszykarze Sparty grają z meczu na mecz coraz lepiej, tym niemniej nikt nie liczył się z ich zwycięstwem nad przechodzącym kryzys formy zespołem mistrza Polski. Popularni „Mściciele” rozegrali wprawdzie zupełnie dobrą partię, zaprezentowali poprawną grę obronną (strefa) i szereg szybkich akcji indywidualnych w tzw. szybkim ataku, ale nie byli w stanie sprostać przewyższającym ich wzrostem wiślakom. W 5 min. Sparta wyrównała na „11:11 i" później przez kilka minut: prowadziła, dwukrotnie nawet różnicą 3 pkt. (22:19 i 24:21), ale Wystarczył moment nieuwagi, aby w ciągu niespełna 3 min. (między 12 a 15 min.) stracić pod rząd aż 12 pkt. Wówczas wiślacy prowadzili już 35:24.
Po przerwie był okres, że wydawało się, iż „Wawelskie Smoki” osiągną trzycyfrowe zwycięstwo, ale momentalnie goście wzmocnili obronę. W 25 min. przegrywali różnicą 16 pkt. (39:55) a później w 30 min. różnica na korzyść wiślaków nie wzrosła ani o 1 pkt. (66:50 dla Wisły). Także w 35 min.
przewaga gospodarzy nie wzrosła (76:60) i dopiero w ostatnich minutach spotkania zapewnili oni sobie wygraną 90:69.
Mecz był ciekawy, głównie ze względu na szereg żywiołowych ataków gości, ale nie stał na najwyższym poziomie. W Wiśle pewną zwyżkę formy zanotować można u Likszy i Langiewicza. Niezłe momenty mieli też Czernichowski i Pietrzyk. Natomiast niepokoi anemiczną gra Grzywny i absencja Malca. W Sparcie b. efektownie grał nadzwyczaj skoczny i ambitny Jeleń, ale również Muszak, Włodarczyk, i Kassyk wywiązali się ze swego zadania zadowalająco.
Gazeta Krakowska. 1968, nr 304 (23 XII) nr 6481
Warto wspomnieć, także że na „ostatniej prostej” krakowianin Bohdan Likszo zdystansował dotychczasowego „króla strzelców” — Nowaka z Polonii i wysunął się na pierwsze miejsce tej listy, mając na swym koncie 281 pkt. Drugi jest Łopatka (Śląsk) 263 pkt„ a trzeci Nowak (Polonia) 260 pkt.
Wisła — Sparta 90:69
Koszykarze Wisły pokonali Spartę (Nowa Huta) 90:59 (41:29).
Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Likszo 30 i Langiewicz 29 — dla Sparty: Jeleń 16 oraz Żmuda i Muszak po 15.
Koszykarze nowohuccy tylko w, pierwszych 10 minutach nawiązali równorzędną walkę z przewyższającym ich wyszkoleniem technicznym i mądrą taktyką przeciwnikiem. Prowadzili oni w tym okresie 18:16. Wisła przyspieszyła jednak grę, a w wyniku szybkich zagrań nie tylko wyrównała ale jeszcze do przerwy zdobyła 12 pkt. prze wagi. Po przerwie Wisła zdecydowanie dominowała na parkiecie. Popisową role w zwycięskiej drużynie odegrali Likszo i Langiewicz, zapisując na swoim koncie dwie trzecie zdobytych przez cały zespół punktów.