1970.01.17 Wisła Kraków - Legia Warszawa 3:0

Z Historia Wisły

1970.01.17, I liga, Kraków, hala Wisły, 17:30
Wisła Kraków 3:0 Legia Warszawa
(15:2, 15:7, 15:11)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Legia Warszawa
'
Trenerzy: '

Józefa Ledwig
Elżbieta Porzec-Nowak
Krystyna Mioduszewska
Grażyna Heine
Teresa Zając
Krystyna Maszek
Składy: '
(l) – libero


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1970, nr 12 (15 I) nr 7582

W PIĄTEJ kolejce spotkań ekstraklasy siatkarek krakowska Wisła podejmować będzie we własnej hali stołeczną Legię. Mecze zapowiadają się bardzo ciekawie, obydwie drużyny ubiegają się o tytuł mistrzowski, spodziewać się więc należy interesującej i na wysokim poziomie stojącej gry. Aktualnie w tabeli prowadzą Start Łódź i Legią mające po 1 porażce przed Wisłą — dwie porażki. Początek meczów: w sobotę o godz. 17.30 i w niedzielę o godz. 11.30.

Echo Krakowa. 1970, nr 15 (19 I) nr 7585

PO NIEOCZEKIWANEJ porażce w Gdańsku z tamtejszym AZS-em, siatkarki krakowskiej Wisły, nasiliły intensywność i częstotliwość treningów, chcąc do kolejnych meczów o mistrzostwo I ligi przygotować się jak najlepiej. Tym bardziej, że kolejną drużyną, z którą przyszło grać mistrzyniom Polski była warszawska Legia. A zespół ten był dla krakowianek szczególnie trudny do pokonania i w ostatnich trzech sezonach, mimo zdobywania mistrzostwa Polski, wszystkie mecze Wisły z Legią tak w Krakowie, jak i w stolicy kończyły się zwycięstwami warszawianek.

Intensywne przygotowania przyniosły, krakowiankom pełny sukces. Po sześciu kolejnych porażkach, w minioną sobotę i niedzielę wiślaczki odniosły dwa zwycięstwa i to w imponującym stylu nie pozwalając przeciwniczkom na wygranie ani jednego seta.

Dzięki tym zwycięstwom Wisła wysunęła się na drugie miejsce W tabeli za. łódzkim Startem, z którym już Za tydzień rozegra w Krakowie dwa kolejne mecze ligowe.

A oto krótkie relacje ze spotkań Wisły z Legią.

W sobotę po niecałej godzinie walki wiślaczki odniosły zwycięstwo 3:0 (15:2, 15:7, 15:11). Już od pierwszego gwizdka Sędziego krakowianki narzuciły szybkie tempo gry a szóstka Ledwig, Porzec, Heine, Maszek, Zając, Mioduszewska świetnie współpracując w grze defensywnej, zasypywały przeciwniczki gradem ostrych i skutecznych ścięć. Legionistki próbowały się bronić, trener zespołu czynił rozpaczliwe wysiłki by uspokoić swe podopieczne a poczynaniom ich nadać przemyślany charakter, lecz na próżno, Krakowianki grały z ogromną ambicją i co ważne niezwykle skutecznie. W dwóch następnych setach Legia zaczęła grać nieco składniej, ale i wówczas nie była w stanie dorównać przeciwniczkom. które niepodzielnie panowały na boisku. A warto dodać, że krakowianki występowały bez swej czołowej zawodniczki — Wiechy, przebywającej poza Krakowem.

Niedzielne spotkanie rewanżowe obydwóch drużyn przyniosło ponowny sukces ambitnie walczącym krakowiankom 3:0 (15:7, 15:7, 15:3). I w tym meczu mistrzynie Polski wyraźnie górowały nad warszawiankami, demonstrując skuteczną grę ofensywną i bardzo dobrą obronę, szczególnie przy blokowaniu akcji ofensywnych legionistek. Klasą dla siebie w tym meczu była Ledwigowa.

Jej spokojna, mądra gra i znakomite ścięcia wywoływały raz po raz gromkie oklaski publiczności.

Także pozostałe zawodniczki krakowskie wykazały wysoką formę, a obok rutynowanych Porzec i Maszek świetnie spisywały się zawodniczki młodsze: juniorka Mioduszewska i Zającówna. W sumie był to popis Wisły, która w takiej formie — pod warunkiem utrzymania jej do końca rozgrywek — winna ponownie wywalczyć tytuł mistrza Polski.


Gazeta Krakowska. 1970, nr 14 (17/18 I) nr 6809

Przed bardzo trudnym zadaniem stoi drużyna mistrza Polski w siatkówce kobiet Wisła. Dziś i jutro krakowianki grają z Legią, aktualnym wiceliderem ekstraklasy. Legia posiada, tak zresztą Jak i Start, po jednym punkcie przewagi nad Wisłą. Bezpośrednie pojedynki Wisły z Legią i za tydzień ze Startem wyłonią mistrza półmetka.

Znacznym osłabieniem zespołu „białej gwiazdy” Jest absencja reprezentantki Polski Wandy Wiechy (kontuzja). Jej miejsce w pierwszej „szóstce” zajęła Mioduszewska. Ponadto trzon drużyny stanowią: Ledwig, Porzec, Zając, Heine, Maszek, Kmieć i nowo pozyskana z Gwardii Wrocław Baran.

Krakowianki bardzo starannie przygotowały tlę do spotkań z Legią, trenując codziennie. Stawka Jest duża, trzeba pełnej koncentracji, by w tych pojedynkach zdobyć komplet punktów. Dziś początek meczu I ligi siatkówki kobiet Wisła — Legia godz. 17 30, w niedzielę spotkanie rewanżowe w hali Wisły o godz. 11.30.


Gazeta Krakowska. 1970, nr 15 (19 I) nr 6810

Wreszcie oglądaliśmy drużynę mistrza Polski w siatkówce kobiet Wisłę w... mistrzowskiej formie. Krakowianki zdeklasowały kandydata do tytułu mistrzowskiego Legię 3:0 (15:2, 15:7, 15:11) oraz 3:0 (15:7, 15:7, 15:3).

W pierwszym spotkaniu, które trwało niecałą godzinę prawie bezbłędnie w pierwszych dwóch setach grały krakowianki.

Trener Legii próbował różnych zestawień — nic nie pomagało, trzecim secie większy opór stawiały warszawianki prowadząc nawet 9:6. Większa koncentracja Mistrza Polski i 15:11 dla Wisły.

W rewanżowym meczu Wisła również nie dała żadnych szans przeciwniczkom. Krótkie trzy sety i kolejne punkty. W przekroju obu spotkań w Wiśle wyróżniły się Ledwig, Porzec i Zając a w Legii — Ostromęcka i Jakubowska.