1971.08.29 Stal Mielec - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

1971.08.29, I Liga, 5. kolejka, Mielec, Stadion Stali, 16:30
Stal Mielec 1:0 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 12.000
sędzia: Włodzimierz Karolak z Łodzi
Bramki
Ryszard Sekulski 61' 1:0
Stal Mielec
4-3-3
Majcher
Rześny
Kosiński
Popowicz
Hansel
Gąsior grafika: Zmiana.PNG (59' Balcerzak)
Kasperczak
Karaś
Lato grafika: Zmiana.PNG (79' Wiącek)
Stój
Sekulski
Wisła Kraków
4-3-3
Henryk Stroniarz
Tadeusz Polak
Ryszard Wójcik
Jerzy Płonka
Adam Musiał
Wiesław Lendzion
Zbigniew Krawczyk
Czesław Studnicki
Zdzisław Kapka
Ryszard Sarnat
Hubert Skupnik grafika: Zmiana.PNG (61’ Kazimierz Kmiecik)

trener:Marian Kurdziel

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1971, nr 201 (28/29 VIII) nr 8077

Punkt w meczu ze Stalą Mielec marzeniem piłkarzy Wisły

TRZY DNI PRZERWY MIELI PIŁKARZE EKSTRAKLASY, PO OSTATN1EJ SERII LIGOWYCH ROZGRYWEK I JUTRO ZNÓW STANĄ DO WALKI O MISTRZOWSKIE PUNKTY. PIŁKARZE WISŁY PO OSTATNIEJ PRZEBRANEJ U SIEBIE Z WARSZAWSKA GWARDIĄ BĘDĄ MUSIELI STOCZYĆ TRUDNY MECZ W MIELCU Z TAMTEJSZA STALĄ.

Mielczanie wystartowali imponująco, lecz w dwóch ostatnich spotkaniach zaprezentowali nieoczekiwanie Słabą formę i jak się wydaje zaczynają płacić haracz za start w rozgrywkach Pucharu Lata. Fakt ten stanowi pewną szansę dla wiślaków, choć z drugiej strony po ostatnich niepowodzeniach stalowcy, przed własną publicznością zechcą. zapewne wykazać zwyżkę formy i zdobyć komplet punktów.

Trener M. Kurdziel zakłada jednak, że przy grze defensywnej, przy wzmocnieniu linii obronnych i niepokojeniu bramkarza gospodarzy tylko sporadycznymi atakami zdoła osiągnąć przynajmniej wynik remisowy. W trudnej sytuacji w jakiej znaleźli się wiślacy, punkt W meczu wyjazdowym byłby sporym osiągnięciem krakowian. Tylko czy wytrzymają kondycyjnie trudy walki, czy. uda im się ambicją i poświęceniem nadrobić braki w przygotowaniu do sezonu? Wiślacy po meczu z Gwardią, trenowali lekko w czwartek i bardzo intensywnie Wczoraj. Dziś mają dzień przerwy w zajęciach..


Echo Krakowa. 1971, nr 202 (30 VIII) nr 8078

Wisła na równi pochyłej

Mimo lepszej gry kolejna porażka

STAL MIELEC — WISŁA 1:0 (0:0).

Bramkę strzelił Sekulski w 61 min. Sędziował p. Karolak z Łodzi.

WISŁA: Stroniarz, Polak, Wójcik, Płonka, Musiał, Lendzion, Studnicki, Krawczyk, Kapka (Kmiecik), Sarnat, Skupnik.

Piłkarze krakowscy nastawili się w Mielcu na grę defensywną, wyznaczając do napadu tylko dwóch zawodników: Sarnata i Skupnika. Gospodarze w pierwszej połowie uzyskali wyraźną przewagę, lecz obrona Wisły, a przede wszystkim jej bramkarz, Stroniarz, nie dopuścili do straty bramki. W drugiej części krakowianie zaczęli atakować. W 50 min., po rajdzie Polaka, Wisła miała szansę na zdobycie bramki. Sytuacja me została jednak wykorzystany, w 11 min. później Sekulski zdobył prowadzenie dla Stali. Mimo przewagi drużyny krakowskiej (m. in. Popowicz wybił piłkę z linii bramkowej)/wynik nie uległ zmianie i Wisła straciła kolejne punkty.

Na wyróżnienie w zespole gości zasłużyli Stroniarz, Lendzion, Polak i Musiał.


Echo Krakowa. 1971, nr 204 (1 IX) nr 8080

OSTATNI WYSTĘP WISŁY W MECZU LIGOWYM ZE Stalą W MIELCU, MIMO PORAŻKI, PRZYNIÓSŁ KIBICOM „BIAŁEJ GWIAZDY ! PEWNĄ DOZĘ NADZIEI, JAKO ZE ZAWODNICY GRALI JUZ NIECO LEPIEJ, RECENZJE PO ICH WYSTĘPIE BYŁY POCHLEBNE, A PRZY ODROBINIE SZCZĘŚCIA MOGLI NIE TYLKO ZREMISOWAĆ (NA CO Z PRZEBIEGU MECZU W PEŁNI ZASŁUŻYLI), ALE NAWET ROZSTRZYGNĄĆ MECZ NA SWOJĄ KORZYŚĆ.

Ale ambitna gra i twarda walka w Mielcu wprost zdziesiątkowała wiślaków. Krawczyk kopnięty przez przeciwnika ma rozciętą nogę, Skupnik mocno kulał po meczu, Stroniarz ma rozbity prawy bok, Gonet kontuzjowaną lewą rękę, a Kotlarczyk (jeszcze po meczu z Gwardią) krwiak pod ścięgnem Achillesa. Na dodatek w przeddzień meczu ze Stalą Sarnat dostał postrzał, na szczęście lekarz zdążył go wykurować. Ma więc trener prawdziwy szpital w drużynie, ale mimo to treningi idą pełną parą… A więc pracują rzeczywiście z ogromnym zapałem i poświęceniem, mimo iż treningi są bardzo męczące. Ciekawe jaki będzie tego efekt w niedzielę na boisku? Z zadowoleniem przyjęli kibice powrót do pierwszej drużyny, utalentowanego obrońcy A. Musiała, który za niewłaściwe zachowanie odsunięty został od gry. Musiał zrozumiał niestosowność swojego postępowania, przeprosił kierownictwo oraz kolegów i został z powrotem włóczony do kadry klubowej. Mamy nadzieję, że drastyczne posunięcie kierownictwa sekcji poskutkowało, że lewy obrońca wiślaków, swą wzorową postawą i zachowaniem odzyska sympatię publiczności i wkrótce osiągnie formę, która pozwoli mu na powrót do reprezentacji Polski.