1976.12.05 Gwardia Wrocław - Wisła Kraków 87:109

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 23: Linia 23:
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=57650 s.6
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=57650 s.6
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1976, nr 273 (3/5 XII) nr 9655===
 +
 +
KOSZYKARZE I ligi rozegrają jutro i w niedzielę ostatnią serię mistrzowskich pojedynków pierwszej rundy. Zespół „Wawelskich Smoków” wystąpi we WROCŁAWIU, przeciwko beniaminkowi rozgrywek, drużynie GWARDII.
 +
 +
Gwardziści są „czerwoną la ustępują rywalom, w dotychczasowych spotkaniach zdołali odnieść zaledwie jedno zwycięstwo wszystko zdaje się więc tarnią” tabeli, wyraźnie wskazywać na to, iż mistrz Polski winien bez większych kłopotów wygrać obydwa mecze Ale wiślacy sprawili nam ostatnio tyle nieprzyjemnych niespodzianek, tyle zawodu, iż trudno z całą pewnością wierzyć w ich zwycięstwa. Połączenie rozgrywek ligowych z występami w Pucharze Europy dało się drużynie prowadzonej przez J. Bętkowskiego mocno we znaki.
 +
 +
Zawodnicy okazali się niewytrzymali na trudy, co doprowadziło do ogromnych wahań formy u wiślaków. A to w efekcie przyniosło zupełnie nieoczekiwane porażki, takie Spójnią w Gdańsku, z Lechem w Krakowie czy wreszcie ostatnio z drugim beniaminkiem ekstraklasy — Górnikiem. Wałbrzych także na swoim terenie. Wahania formy, brak bojowości, często chęci do walki, mocno zmroziły nastroje wśród kibiców, wprowadziły ich w stan niepewności, utraty wiary w zespół Wisły, Stąd wiele obaw przed ostatnimi spotkaniami rundy, choć jadą krakowianie do najsłabszego z rywali.
 +
 +
Realnie rzecz biorąc Wisła winna wygrać i to nawet nie będąc w szczytowej formie, pod warunkiem jednak zaangażowania się w walkę, wykazania sporej ambicji. Jeśli tego braknie, wrocławianie którzy braki w wyszkoleniu, nadrabiają ogromną ambicją, mogą pokusie się o zwycięstwo. Miejmy jednak nadzieję, że do tej ostateczności, kolejnej kompromitacji „Smoków” nie dojdzie
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1976, nr 274 (6 XII) nr 9656===
 +
[[Grafika:Echo 1976-12-06a.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
SOLIDARNE zwycięstwa w wyjazdowych meczach odniosły krakowskie zespoły w spotkaniach I ligi koszykarzy i koszykarek. „Wawelskie Smoki” dwukrotnie pokonały we Wrocławiu miejscową Gwardię, a koszykarki Wisły dwu krotnie zwyciężyły w Warszawie miejscową Polonię.
 +
 +
We Wrocławiu koszykarze mistrza Polski — Wisły pokonali dwukrotnie Gwardię w sobotę 119:70 (53:46) i wczoraj 109:87 (54:37).
 +
 +
Najwięcej punktów dla „Wawelskich Smoków” w przekroju obu spotkań zdobył Langosz 27 i 29. Krakowianie posiadali w obu pojedynkach zdecydowaną przewagę nad beniaminkiem ekstraklasy. Przewaga Wisły była tak duża, że w drugich połowach sobotnio-niedzielnych spotkań trener J. Bętkowski wprowadził do gry zawodników drugiej piątki.

Wersja z dnia 06:51, 3 lip 2019

1976.12.05, I liga, Wrocław,
Gwardia Wrocław 87:109 Wisła Kraków
I:
II: 37:54
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Gwardia Wrocław:
Walonis 24
Trener:


Wisła Kraków:
Andrzej Seweryn 28, Piotr Langosz 29, Adam Gardzina 22,
Trener:
Jerzy Bętkowski



Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=57650 s.6


Echo Krakowa. 1976, nr 273 (3/5 XII) nr 9655

KOSZYKARZE I ligi rozegrają jutro i w niedzielę ostatnią serię mistrzowskich pojedynków pierwszej rundy. Zespół „Wawelskich Smoków” wystąpi we WROCŁAWIU, przeciwko beniaminkowi rozgrywek, drużynie GWARDII.

Gwardziści są „czerwoną la ustępują rywalom, w dotychczasowych spotkaniach zdołali odnieść zaledwie jedno zwycięstwo wszystko zdaje się więc tarnią” tabeli, wyraźnie wskazywać na to, iż mistrz Polski winien bez większych kłopotów wygrać obydwa mecze Ale wiślacy sprawili nam ostatnio tyle nieprzyjemnych niespodzianek, tyle zawodu, iż trudno z całą pewnością wierzyć w ich zwycięstwa. Połączenie rozgrywek ligowych z występami w Pucharze Europy dało się drużynie prowadzonej przez J. Bętkowskiego mocno we znaki.

Zawodnicy okazali się niewytrzymali na trudy, co doprowadziło do ogromnych wahań formy u wiślaków. A to w efekcie przyniosło zupełnie nieoczekiwane porażki, takie Spójnią w Gdańsku, z Lechem w Krakowie czy wreszcie ostatnio z drugim beniaminkiem ekstraklasy — Górnikiem. Wałbrzych także na swoim terenie. Wahania formy, brak bojowości, często chęci do walki, mocno zmroziły nastroje wśród kibiców, wprowadziły ich w stan niepewności, utraty wiary w zespół Wisły, Stąd wiele obaw przed ostatnimi spotkaniami rundy, choć jadą krakowianie do najsłabszego z rywali.

Realnie rzecz biorąc Wisła winna wygrać i to nawet nie będąc w szczytowej formie, pod warunkiem jednak zaangażowania się w walkę, wykazania sporej ambicji. Jeśli tego braknie, wrocławianie którzy braki w wyszkoleniu, nadrabiają ogromną ambicją, mogą pokusie się o zwycięstwo. Miejmy jednak nadzieję, że do tej ostateczności, kolejnej kompromitacji „Smoków” nie dojdzie


Echo Krakowa. 1976, nr 274 (6 XII) nr 9656

SOLIDARNE zwycięstwa w wyjazdowych meczach odniosły krakowskie zespoły w spotkaniach I ligi koszykarzy i koszykarek. „Wawelskie Smoki” dwukrotnie pokonały we Wrocławiu miejscową Gwardię, a koszykarki Wisły dwu krotnie zwyciężyły w Warszawie miejscową Polonię.

We Wrocławiu koszykarze mistrza Polski — Wisły pokonali dwukrotnie Gwardię w sobotę 119:70 (53:46) i wczoraj 109:87 (54:37).

Najwięcej punktów dla „Wawelskich Smoków” w przekroju obu spotkań zdobył Langosz 27 i 29. Krakowianie posiadali w obu pojedynkach zdecydowaną przewagę nad beniaminkiem ekstraklasy. Przewaga Wisły była tak duża, że w drugich połowach sobotnio-niedzielnych spotkań trener J. Bętkowski wprowadził do gry zawodników drugiej piątki.