1981.11.06 Wisła Kraków – AZS Katowice 94:72

Z Historia Wisły

1981.11.06, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 6. kolejka, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 94:72 AZS Katowice
I:
II: 50:36
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Lucyna Berniak-Januszkiewicz 26, Anna Jaskurzyńska 24, Halina Kosińska 16, Halina Iwaniec 12, Grażyna Jaworska 6, Małgorzata Kapera 4, Małgorzata Twaróg 4, Izabela Bazyszyn 2

AZS Katowice:
Jodłowska 22, Zawadzka 18.


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1981, nr 216 (6/8 XI) nr 11051

KIBICÓW koszykówki oczekują podczas nadchodzącego weekendu ogromne emocje. Już dziś w hali przy ul. Reymonta będą mogli obejrzeć spotkanie wiślaczek z katowickim AZS-em, jako swego rodzaju przygrywkę do właściwych sobotnio-niedzielnych atrakcji. W sobotę bowiem na parkiecie hali Wisły zespól gospodarzy podejmować będzie mistrzów Polski — wrocławski Śląsk, w niedzielę natomiast dojdzie do pojedynku dwóch nie pokonanych dotąd w kobiecej Ślęzy.

Koszykarki krakowskie, mimo poważnych zmian osobowych w zespole spowodowanych zakończeniem kariery przez Biesiekierską i Wiązowską oraz wyjazdem, do Austrii Kaluty,: spisują się :w rozgrywkach ligowych bardzo dobrze, wygrały do tej pory pięć kolejnych meczów, w tym bardzo trudny wyjazdowy pojedynek ze Spójnią w Gdańsku, udowadniając, iż nie zamierzają oddać prymatu w polskim „baskecie". Grają przy tym lepiej niż w poprzednich sezonach, szybciej, z większym polotem, agresywniej, co pozwala z przyjemnością obserwować ich występy.

Doskonale spisuje się także wrocławska Ślęza, która podobnie jak i Wisła, wygrała wszystkie dotychczasowe swe pojedynki i prowadzi w tabeli mając o jedną grę więcej od krakowianek. Nic więc dziwnego , że spotkanie niedzielne obu tych zespołów stało się szlagierem ligowej kolejki, oczekiwane jest z wielkim zainteresowaniem, ma bowiem dać odpowiedź na pytanie o sile mistrzyń z jednej a klasie wrocławianek z drugiej strony. Czy rzeczywiście Ślęza uczyniła kolosalny, postęp i ma szanse ubiegać się o mistrzowski tytuł, czy też jej dotychczasowe wyniki to efekt słabszej formy. rywalek? Wiślaczki mają więc zweryfikować rzeczywistą wartość zespołu wrocławskiego.

Dzisiejszy występ krakowianek przeciwko katowickiemu AZS owi oczekiwany jest z mniejszym zainteresowaniem, zespół gospodyń jest faworytem zawodów i nie powinien mieć większych kłopotów z wygraniem pojedynku.


Echo Krakowa. 1981, nr 217 (9 XI) nr 11052


Mistrzowie Polski ulegli „Smokom"


KIBICE koszykówki przeżywali w czasie minionego weekendu spore emocje. W sobotę byli świadkami interesującego pojedynku koszykarzy Wisły ze Śląskiem zakończonego wysoką wygraną „Smoków” z mistrzami Polski, w niedzielę oglądali równie ciekawy pojedynek dwóch nie pokonanych do tej pory drużyn kobiecej ekstraklasy: Wisły ze Ślęzą, zakończony po bardzo emocjonującej grze wygraną krakowianek. Ponieważ w piątek zwyciężyły one AZS Katowice, są już jedyną drużyną bez porażki w I lidze pań.

WISŁA — AZS Katowice 94:72 (50:36). Najwięcej punktów: dla Wisły — Januszkiewicz i Jaskurzyńska po 26, Kosińska 16, dla AZS — Jodłowska 22, Zawadzka 18. Spotkanie nie było ciekawe, stało też na miernym poziomie, jako że wiślaczki zdając sobie sprawę ze swej przewagi nad rywalkami przystąpiły do meczu bez należytej koncentracji Stąd ambitnie walczące akademiczki stawiały przez kilkanaście minut zacięty opór mistrzyniom Polski, później jednak opadły z sił i przegrały różnicą 22 pkt.

WISŁA — Ślęza 84:74 (42:41).

Najwięcej punktów: dla Wisły — Kosińska 25, Jaskurzyńska 20, Jaworska 16, Iwaniec 13, dla Ślęzy — Kępka 27, Zagórska 14.

Był to dobry, ogromnie emocjonujący i zacięty mecz, w którym zespół krakowski uzyskał cenne, z wielkim trudem wywalczone zwycięstwo. Cała pierwsza połowa upłynęła pod znakiem wyrównanej gry, w drugiej części przeważały wiślaczki, ale koszykarki Ślęzy do końca walczyły z ogromną zaciętością i ambicją, zmuszając mistrzynie Polski do maksymalnego wysiłku. W zespole gospodarzy świetny mecz rozegrała Halina Kosińska, walcząca dobrze w obronie i celnie rzucająca do kosza. Dzielnie sekundowała jej Grażyna Jaworska, a Halina Iwaniec świetnie dyrygowała grą, była jednak w słabszej niż zwykle dyspozycji rzutowej.

Anna Jaskurzyńska, w walce z wysokimi wrocławiankami Pawlak, Sitarz i ,Kępka długi czas grała bardzo bojaźliwie, ograniczała się tylko do podawania piłki koleżankom, w końcowej fazie (gdy Pawlak opuściła boisko za 5 osobistych) jej poczynania były bardziej skuteczne.

Słabiutko wypadła tym razem Lucyna Januszkiewicz, fatalna w defensywie, gdzie całkiem nie umiała upilnować Sitarz, gorsza też niż zwykle w strzałach. (l)


Gazeta Krakowska. 1981, nr 219 (9 XI) nr 10312

W piątek koszykarki krakowskiej Wisły pewnie pokonały AZS Katowice 94:72 (50:36).

Punkty dla wiślaczek zdobyły: Januszkiewicz i Jaskurzyńska po 26, Kosińska 14, Iwaniec 12, Jaworska 6, Kapera i Twaróg po 4, Bazyszyn 2; najwięcej dla pokonanych: Jodłowska 22 i Zawadzka 18. AZS nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z mistrzyniami Polski. Przez cały czas prowadził zespół krakowski. Po przerwie trener L. Miętta wprowadził zawodniczki drugiej piątki i wtedy akademiczki zdołały częściowo odrobić straty, ale końcówka należała do Wisły.

Znacznie ciekawszy był mecz niedzielny. Spotkały się bowiem dwa niepokonane w tym sezonie zespoły: Wisła i Ślęza.

Mistrzynie Polski po grze stojącej na dobrym poziomie pokonały świetnie jak dotychczas spisujący się zespół wrocławski 84:74 (42:41). Krakowianki wyraźne zwycięstwo zapewniły sobie w ostatnich 10 min. spotkania. W drużynie trenera Miętty wyróżniły się Jaworska i Kosińska, zawiodła natomiast reprezentantka Polski Pawlak.

Punkty dla Wisły zdobyły: Kosińska 25, Jaskurzyńska 20, Jaworska 16, Iwaniec 13, Januszkiewicz 8, Kapera 2, najwięcej dla Ślęzy: Kępka 27 i Zagórska 14.


"Dziennik Polski" strona 6