1982.03.14 Wisła Kraków - Spójnia Gdańsk 3:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 14: Linia 14:
| sędzia2 =
| sędzia2 =
| komisarz =
| komisarz =
-
| trener gospodarze =
+
| trener gospodarze = [[Lesław Kędryna]]
| trener goście =
| trener goście =
-
| skład gospodarze = [[Wiesława Holocher]]<br> [[Lucyna Kwaśniewska]]<br> [[Jarosława Różańska]]
+
| skład gospodarze = <br>[[Alina Kisiel]] <br>[[Wiesława Holocher]] <br>[[Lucyna Kwaśniewska]] <br>[[Jarosława Różańska]] <br>[[Lidia Pozłutko]] <br>[[Barbara Fikiel]]
 +
<br>oraz<br>[[Małgorzata Tylek]]
| skład goście =
| skład goście =
| statystyki = (l) – libero
| statystyki = (l) – libero

Wersja z dnia 11:47, 7 lis 2019

1982.03.21, I liga, Kraków,
Wisła Kraków 3:0 Spójnia Gdańsk
(15:9, 15:9, 15:9)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Spójnia Gdańsk
Lesław Kędryna
Trenerzy: '

Alina Kisiel
Wiesława Holocher
Lucyna Kwaśniewska
Jarosława Różańska
Lidia Pozłutko
Barbara Fikiel


oraz
Małgorzata Tylek

Składy: '
(l) – libero

Relacje prasowe

8

Echo Krakowa. 1982, nr 1 (12/14 III) nr 11077

JESZCZE większych emocji spodziewamy się po niedzielnym pojedynku w ekstraklasie siatkarek Wisła — Spójnia Gdańsk. Dość niespodziewanie, przy słabszej postawie Płomienia i Czarnych, gdańszczanki stały się najgroźniejszymi obecnie rywalkami „Białej gwiazdy” w rywalizacji o 1. miejsce. Oba zespoły zapewniły już sobie udział w finale „A”, przewodzą ligowej tabeli, ale — ponieważ każdy punkt może mieć znaczenie w ostatecznym rozrachunku — walka powinna być zacięta, choć w roli faworyta wystąpi oczywiście Wisła. Natomiast sobotni mecz z „Gedanią” — „czerwoną latarnią” tabeli po_ winien być dla krakowianek przysłowiowym spacerkiem

Echo Krakowa. 1982, nr 2 (15 III) nr 11078

MINIONY weekend sportowy w Krakowie bogaty był w mecze siatkówki. Miłośnicy tej dyscypliny mieli okazję obejrzeć aż cztery spotkania z udziałem żeńskich zespołów Wisły, Gedanii i Spójni Gdańsk oraz męskich drużyn Hutnika, AZS Olsztyn i Legii. Nasze relacje rozpoczynamy od pojedynków pań.

WISŁA - GEDANIA Gdańsk 3:0 (15:0, 15:12, 15:1). Niespełna 40 minut potrzebowały krakowianki na rozprawienie się z „czerwoną latarnią” tabeli I ligi. Rekordowy pod względem czasu rozgrywania był I set. Łącznie z dwiema przerwami na żądanie trenera Gedanii trwał... 7 minut, 48 sekund! Trener „Białej gwiazdy” L. Kędryna desygnował do gry następującą szóstkę zawodniczek: Kisiel, Holocher, Kwaśniewska, Różańska-Zdrojewska, Pozłutko i Fikiel.

WISŁA — SPÓJNIA Gdańsk 3:0 (15:9, 15:9, 15:9). Nie było spodziewanych emocji także w tym meczu. Co prawda gdańszczanki obejmowały prowadzenie na początku każdego seta, szybko jednak ustępowały pola krakowiankom, dysponującym mocniejszym atakiem, lepszym blokiem, a przede wszystkim potrafiącym właściwie przyjąć zagrywkę. Tylko w chwilach dekoncentracji wiślaczek siatkarki Spójni zmniejszały przewagę ani raz jednak nie potrafiły nawiązać równorzędnej walki. A pamiętać przecież trzeba, że do soboty drużyna z Gdańska posiadała tyle samo punktów co Wisła i zapewniła sobie już wcześniej udział w finałowych turniejach, które wyłonią tegorocznego mistrza Polski. We wczorajszym meczu podstawową szóstkę wiślaczek tworzyły znów: Kisiel, Holocher, Kwaśniewska, Różańska, Pozłutko i Fikiel, a w końcówce ostatniego, trzeciego seta Kisiel została zastąpiona przez Tylek. (js)