1984.02.26 TS Wisła Kraków - Start Łódź 3:0

Z Historia Wisły

1984.02.26, I liga, Play-off, Sosnowiec,
TS Wisła Kraków 3:0 Start Łódź
(15:9; 16:14; 15:1)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
TS Wisła Kraków
Start Łódź
'
Trenerzy: '
Jarosława Różańska
Lucyna Kwaśniewska
Wiesława Holocher
Barbara Fikiel
Anna Kucharczyk
Alina Kisiel
oraz na zmiany Dorota Tracz
Lidia Krawczyk
Lucyna Frątczak-Pawlak
Składy: '
(l) – libero

Mecz 24? nr 47 2 nr 48 5

Relacje prasowe

Grafika:Przegląd Sportowy 1984-02-27.JPG


Echo Krakowa. 1984, nr 40 (24/26 II) nr 11578

Lucyna Kwaśniewska prosi o skreślenie...

rozpoczyna się w Sosnowcu pierwszy z czterech finałowych turniejów I ligi siatkarek, które mają wyłonić nowego mistrza Polski. Na razie na czele tabeli znajduje się zespół Czarnych Słupsk, wyprzedzając o 1 pkt Wisłę i o 4 pkt Start Łódź oraz Płomień. Te właśnie drużyny stoczą między sobą rywalizację w finale „A”.

Tuż przed decydującą fazą rozgrywek nie najlepsze wieści napływają z obozu Wisły. Nie dość, że nie może grać Lidia Pozłutko, która niedawno poddała się operacji usunięcia łąkotki, że zrezygnowała z występów w lidze mająca ją zastąpić Małgorzata Tylek, to jeszcze ostatnio z pisemną prośbą o skreślenie z listy zawodniczek zwróciła się do zarządu klubu Lucyna Kwaśniewska. Ma ona bowiem małe dziecko i postanowiła skorzystać z urlopu wychowawczego. Zrezygnowała z wyjazdu na turniej do Sosnowca. Ciekawe czy działaczom uda się nakłonić tę czołową siatkarkę do zmiany decyzji. Atmosfera w drużynie, w sekcji nie sprzyja w każdym razie mobilizacji Mamy obawy czy w tej sytuacji krakowiankom uda się włączyć skutecznie do walki o mistrzowski tytuł. A szkoda, bo przed sezonem właśnie one były głównymi pretendentkami do 1. miejsca.

O obecnych możliwościach osłabionej Wisły przekonamy się już podczas turnieju w Sosnowcu.

Dziś siatkarki „Białej gwiazdy” zmierzą się ze Startem, jutro z Czarnymi, a w niedzielę z Płomieniem


Echo Krakowa. 1984, nr 41 (27 II) nr 11579

Czołowa siatkarka Wisły Lucyna Kwaśniewska w ostatniej niemal chwili zmieniła decyzję i w piątek po południu, tuż przed meczem ze Startem Łódź, rozpoczynającym turniej finału „A” dołączyła do koleżanek, przebywających od czwartku na Śląsku.

Perswazja kierownika sekcji pomogła. A wyniki krakowianek przeszły najśmielsze oczekiwania.

Ze Startem rozprawiły się w ciągu 40 min., wygrywając 3:0 (15:8, 16:14, 15:1).

Sobotni pojedynek „na szczycie” z dotychczasowym przodownikiem — zespołem Czarnych Słupsk trwał trochę dłużej, z górą godzinę, ale zakończył się zwycięstwem wiślaczek także 3:0 (15:12, 15:12 15:13) Podopieczne Andrzeja Szymczyka znalazły się w poważnych opałach tylko w I secie. Przegrywały już 1:10, potem 4:12. Z każdą minutą jednak coraz lepiej blokowały sporo punktów zdobyły dzięki dobrej zagrywce Wszystkie zawodniczki: Różańska, Holocher, Kwaśniewska, Kisiel, Kucharczyk, Fikiel i wchodząca na zmiany Tracz, imponowały wolą walki, a na szczególne wyróżnienie zasłużyła Kisiel.

Więcej należało się spodziewać po słupszczankach. Ale widać, mocno dał się im we znaki przegrany w piątek mecz z Płomieniem 2:3. Tylko chwilami zrywały się do walki, m. in. w III secie spotkania z Wisłą od stanu 6:13 doprowadziły do remisu 13:13. W drugim sobotnim meczu Płomień wygrał ze Startem 3:2.

O słabości Czarnych świadczyć może również ich wczorajszą porażką ze Startem 0:3. Niewypałem okazało się więc trzytygodniowe zgrupowanie na Śląsku drużyny ze Słupska. Za to Wisła w pełni wykorzystała szansę powrotu na pozycję lidera W ostatnim spotkaniu turnieju pokonała Płomień 3:0 (17:15, 15:10, 15:9). (js)