1985.01.16 Wisła Kraków - Lech Poznań 108:86
Z Historia Wisły
(Nowa strona: Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004 Kategoria: I liga 1984/1985 (koszykówka mężczyzn) [[Kategoria: Wszystkie mecze 1984/1985 (k...) |
|||
(Nie pokazano 6 wersji pośrednich.) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
- | + | {{Mecz (koszykówka) | |
+ | |data = 1985.01.16 | ||
+ | |nazwa rozgrywek = I Liga Koszykówki Mężczyzn | ||
+ | |stadion(miasto) = Kraków, Hala Wisły | ||
+ | |godzina = 17:30 | ||
+ | |herb gospodarzy = Wisła Kraków herb10.jpg | ||
+ | |gospodarze = Wisła Kraków | ||
+ | |wynik = 108:86 | ||
+ | |goście = [[Lech Poznań (koszykówka)|Lech Poznań]] | ||
+ | |herb gości = Lech Poznań herb2.jpg | ||
+ | |I kwarta = | ||
+ | |II kwarta = 50:53 | ||
+ | |III kwarta = | ||
+ | |IV kwarta = | ||
+ | |widzów = | ||
+ | |sędziowie = W. Kuczerawy i M. Snopiński z Warszawy | ||
+ | |komisarz = | ||
+ | |trener1 = | ||
+ | |trener2 = | ||
+ | |uwagi ='''Wisła Kraków:'''<br> [[Jacek Międzik]] 27, [[Zbigniew Kudłacz]] 18, [[Janusz Seweryn]] 14, [[Krzysztof Fikiel]] 36, [[Mirosław Bogucki]] <br><br> '''Lech Poznań:'''<br>Torgowski 19, Z. Bogucki 18, Mulak 15, Gartka, Kijewski | ||
+ | }} | ||
+ | „Dziennik Polski” nr 13 anons, 14 relacja. | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1985, nr 11 (16 I) nr 11805=== | ||
+ | |||
+ | DZIŚ, w środę, koszykarze ekstraklasy rozgrywają piętnastą kolejkę ligowych pojedynków. W Krakowie będziemy świadkami pasjonującego pojedynku pomiędzy mistrzem Polski — Lechem i Wisłą. Poznaniacy są w tej chwili na drugim miejscu w tabeli, mając tyle samo punktów co lider — Zagłębie. Wisła ma czwartą pozycję ze stratą trzech punktów do prowadzącej dwójki. | ||
+ | |||
+ | Przystąpi do gry w niekorzystnej dla siebie sytuacji, bowiem Krzysztof Fikiel po kontuzji nie zdołał jeszcze wrócić do pełni formy, a na dodatek już na początku sobotniego spotkania w Sosnowcu urazu nogi doznał Zbigniew Kudłacz. W poniedziałek nie ćwiczył, był poddawany intensywnym zabiegom rehabilitacyjnym. Jak powiedział nam trener Ludwik Miętta wczoraj Kudłacz lekko trenował a czy dziś zagra, zadecyduje lekarz, który się nim opiekuje. Mam nadzieję, że Zbyszek będzie mógł wystąpić w meczu zakończył trener. | ||
+ | |||
+ | Tak więc czeka krakowian ogromnie trudne zadanie. Kto wie czy nieprzekraczające ich obecnych możliwości. W każdym razie pojedynek zapowiada się bardzo ciekawie i myślę, że warto wybrać się do hali Wisły dziś o godz. 17.30. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1985, nr 12 (17 I) nr 11806=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1985-01-17.jpg|thumb|right|200px]] | ||
+ | |||
+ | Znakomity mecz „Wawelskich smoków” | ||
+ | |||
+ | WISŁA — LECH 108:86 (50:43). Najwięcej punktów: dla Wisły — Fikiel 36, Międzik 27, Kudłacz 18, Seweryn 14, dla Lecha — Torgowski 19, Z. Bogucki 18, Mulak 15. Sędziowali pp. W. Kuczerawy i M. Snopiński z Warszawy. | ||
+ | |||
+ | Już dawno w hali przy ul. Reymonta koszykarze Wisły nie zebrali tylu oklasków ile wczoraj, kiedy to po znakomitej grze wręcz rozgromili mistrza Polski — Lecha, różnicą 22 punktów! Ale też zasłużyli na ten aplauz w całej rozciągłości, zarówno zawodnicy na boisku, jak i trener Ludwik Miętta, który doskonale opracował plan gry w tym pojedynku. | ||
+ | |||
+ | Tak ambitnie wałczących w obronie wiślaków już dawno nie widziałem. M. Bogucki krył znakomicie Mulaka, Seweryn nieomal całkowicie wyłączył z ofensywnych akcji Kijewskiego. | ||
+ | |||
+ | Dość napisać, że ten najlepszy snajper poznański pierwsze punkty w meczu uzyskał dopiero w 12 minucie zawodów! Fikiel i Kudłacz, mimo niedawnych kontuzji, brylowali w walce pod koszami, Międzik rozprowadzał szybkie ataki wiślaków, popisywał się znakomitymi podaniami i rzutami do kosza. Ale głównym elementem, decydującym o sukcesie „Smoków” była gra obronna, dynamiczna, zażarta, pełna poświęcenia. | ||
+ | |||
+ | Poznaniacy także rzucili na szalę wszystkie siły i swoją znaną ambicję. Na początku gry objęli prowadzenie i dopiero po 5 minutach Wisła zdołała wyrównać stan meczu, podobnie było i w drugiej połowie spotkania, kiedy to w 24 min. Lech wyszedł na prowadzenie i przez kilka minut losy zawodów ważyły się to na jedną, to na drugą stronę. | ||
+ | |||
+ | Kiedy jednak Kijewski opuścił plac gry za 5 przewinień osobistych, goście jakby stracili wiarę w możliwość wygrania zawodów, natomiast krakowianom jakby jeszcze urosły skrzydła. | ||
+ | |||
+ | Kilka znakomitych akcji. Międzika i Fikiela dało w krótkim czasie wysokie prowadzenie wiślakom, które pod koniec spotkania dochodziło do prawie 30 punktów Środowy występ obu zespołów był naprawdę udany i interesujący. Kibice przeżywali ogromne emocje i nie szczędzili braw zawodnikom tak w czasie gry, po wielu popisowych wręcz akcjach, jak i po zakończeniu pojedynku. | ||
+ | |||
+ | Szkoda, że do wysokiego poziomu koszykarzy nie dostosowali się sędziowie. Pp. Kuczerawy i Snopiński byli najsłabszymi aktorami widowiska. Nie wypaczyli wyniku, ale popełnili sporo omyłek. (lang). | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ==="Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Krzysztof Łaszkiewicz, Inowrocław, 2004=== | ||
[[Kategoria: I liga 1984/1985 (koszykówka mężczyzn)]] | [[Kategoria: I liga 1984/1985 (koszykówka mężczyzn)]] | ||
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1984/1985 (koszykówka mężczyzn)]] | [[Kategoria: Wszystkie mecze 1984/1985 (koszykówka mężczyzn)]] | ||
[[Kategoria: Lech Poznań (koszykówka)]] | [[Kategoria: Lech Poznań (koszykówka)]] |
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 108:86 | Lech Poznań | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 50:53 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
„Dziennik Polski” nr 13 anons, 14 relacja.
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1985, nr 11 (16 I) nr 11805
DZIŚ, w środę, koszykarze ekstraklasy rozgrywają piętnastą kolejkę ligowych pojedynków. W Krakowie będziemy świadkami pasjonującego pojedynku pomiędzy mistrzem Polski — Lechem i Wisłą. Poznaniacy są w tej chwili na drugim miejscu w tabeli, mając tyle samo punktów co lider — Zagłębie. Wisła ma czwartą pozycję ze stratą trzech punktów do prowadzącej dwójki.
Przystąpi do gry w niekorzystnej dla siebie sytuacji, bowiem Krzysztof Fikiel po kontuzji nie zdołał jeszcze wrócić do pełni formy, a na dodatek już na początku sobotniego spotkania w Sosnowcu urazu nogi doznał Zbigniew Kudłacz. W poniedziałek nie ćwiczył, był poddawany intensywnym zabiegom rehabilitacyjnym. Jak powiedział nam trener Ludwik Miętta wczoraj Kudłacz lekko trenował a czy dziś zagra, zadecyduje lekarz, który się nim opiekuje. Mam nadzieję, że Zbyszek będzie mógł wystąpić w meczu zakończył trener.
Tak więc czeka krakowian ogromnie trudne zadanie. Kto wie czy nieprzekraczające ich obecnych możliwości. W każdym razie pojedynek zapowiada się bardzo ciekawie i myślę, że warto wybrać się do hali Wisły dziś o godz. 17.30.
Echo Krakowa. 1985, nr 12 (17 I) nr 11806
Znakomity mecz „Wawelskich smoków”
WISŁA — LECH 108:86 (50:43). Najwięcej punktów: dla Wisły — Fikiel 36, Międzik 27, Kudłacz 18, Seweryn 14, dla Lecha — Torgowski 19, Z. Bogucki 18, Mulak 15. Sędziowali pp. W. Kuczerawy i M. Snopiński z Warszawy.
Już dawno w hali przy ul. Reymonta koszykarze Wisły nie zebrali tylu oklasków ile wczoraj, kiedy to po znakomitej grze wręcz rozgromili mistrza Polski — Lecha, różnicą 22 punktów! Ale też zasłużyli na ten aplauz w całej rozciągłości, zarówno zawodnicy na boisku, jak i trener Ludwik Miętta, który doskonale opracował plan gry w tym pojedynku.
Tak ambitnie wałczących w obronie wiślaków już dawno nie widziałem. M. Bogucki krył znakomicie Mulaka, Seweryn nieomal całkowicie wyłączył z ofensywnych akcji Kijewskiego.
Dość napisać, że ten najlepszy snajper poznański pierwsze punkty w meczu uzyskał dopiero w 12 minucie zawodów! Fikiel i Kudłacz, mimo niedawnych kontuzji, brylowali w walce pod koszami, Międzik rozprowadzał szybkie ataki wiślaków, popisywał się znakomitymi podaniami i rzutami do kosza. Ale głównym elementem, decydującym o sukcesie „Smoków” była gra obronna, dynamiczna, zażarta, pełna poświęcenia.
Poznaniacy także rzucili na szalę wszystkie siły i swoją znaną ambicję. Na początku gry objęli prowadzenie i dopiero po 5 minutach Wisła zdołała wyrównać stan meczu, podobnie było i w drugiej połowie spotkania, kiedy to w 24 min. Lech wyszedł na prowadzenie i przez kilka minut losy zawodów ważyły się to na jedną, to na drugą stronę.
Kiedy jednak Kijewski opuścił plac gry za 5 przewinień osobistych, goście jakby stracili wiarę w możliwość wygrania zawodów, natomiast krakowianom jakby jeszcze urosły skrzydła.
Kilka znakomitych akcji. Międzika i Fikiela dało w krótkim czasie wysokie prowadzenie wiślakom, które pod koniec spotkania dochodziło do prawie 30 punktów Środowy występ obu zespołów był naprawdę udany i interesujący. Kibice przeżywali ogromne emocje i nie szczędzili braw zawodnikom tak w czasie gry, po wielu popisowych wręcz akcjach, jak i po zakończeniu pojedynku.
Szkoda, że do wysokiego poziomu koszykarzy nie dostosowali się sędziowie. Pp. Kuczerawy i Snopiński byli najsłabszymi aktorami widowiska. Nie wypaczyli wyniku, ale popełnili sporo omyłek. (lang).