1986.06.07 Polonia Bytom - Wisła Kraków 3:0
Z Historia Wisły
Polonia Bytom | 3:0 (2:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 15.000 | ||||||||||
sędzia: Michał Listkiewicz z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
„Dziennik Polski” nr 130, 131 anons, 132 relacja.
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1986, nr 109 (6/8 VI) nr 12155
Zespół „Białej gwiazdy” staje jutro przed swą naprawdę ostatnią szansą. By zachować nadzieję na wyprzedzenie Polonii musi wygrać mecz w Bytomiu. Zadanie z pewnością bardzo trudne, choć możliwe bo... poziom rozgrywek jest marny i nawet pretendenci do mistrzostwa grupy wykazują kiepską formę. Stąd, przy odrobinie szczęścia, słabiutka Wisła może wygrać z równie słabiutką Polonią. Oczywiście jeżeli piłkarzom krakowskim będzie się chciało walczyć, jeżeli wykrzeszą z siebie więcej energii, szybkości, ambicji niż to mogliśmy obserwować w ich ostatnich boiskowych występach. Cóż pozostaje? Tylko czekać na rezultat z Bytomia i zaciskać kciuki za powodzenie wiślaków.
Echo Krakowa. 1986, nr 110 (9 VI) nr 12156
„Biała gwiazda bez blasku
POLONIA Bytom — WISŁA 3:0 (2:0). Bramki zdobyli: Lonka 2 (12 i 25 min.), Kościelny (50 min.). Sędziował: M. Listkiewicz z Warszawy. Żółte kartki: Rojewski (P), Markowski (W).
WISŁA: Zajda — Bożek, Motyka, Giszka, Jałocha — Lipka, Markowski (od 75 min. Mróz), Klaja, Krupiński — Moskal, Wróbel (od 64 min. Świerczewski).
W meczu na szczycie piłkarze Polonii nie pozostawili cierna wątpliwości, której z drużyn należy się awans do ekstraklasy.
Już po 25 minutach gry bytomianie, wykorzystując słabą postawę obrońców Wisły, prowadzili 2:0, a później spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku.
Gospodarze przewyższali krakowian pod każdym względem, grali szybciej, nie wdając się w zawiłe kombinacje.
Sobotnim zwycięstwem piłkarze Polonii przypieczętowali ostatecznie swój awans do I ligi.