1986.11.16 Wisła Kraków - AZS AWF Warszawa 3:2
Z Historia Wisły
(Nowa strona: '''I liga, Runda zasadnicza''' ... Kategoria: I liga 1986/1987 (siatkówka kobiet) Kategoria: Wszystkie mecze 1986/1987 (siatkówka kobiet) [[Kategoria: AZS AWF Warszawa (sia...) |
|||
(Nie pokazano 2 wersji pośrednich.) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
+ | {{Mecz siatkowka | ||
+ | | data = 1986.11.16 | ||
+ | | nazwa rozgrywek = I liga | ||
+ | | hala(miasto) = Kraków, hala Wisły | ||
+ | | godzina = 13:00 | ||
+ | | herb gospodarzy = Wisła Kraków herb10.jpg | ||
+ | | herb gości = AZS AWF Warszawa herb.JPG | ||
+ | | gospodarze = Wisła Kraków | ||
+ | | wynik = 3:2 | ||
+ | | goście = [[AZS AWF Warszawa (siatkówka)|AZS AWF Warszawa]] | ||
+ | | sety = 15:8, 14:16, 15:13, 13:15, 17:15 | ||
+ | | widzów = | ||
+ | | sędzia1 = | ||
+ | | sędzia2 = | ||
+ | | komisarz = | ||
+ | | trener gospodarze = | ||
+ | | trener goście = | ||
+ | | skład gospodarze = [[Wiesława Holocher]]<br> [[Anna Kosek]]<br> [[Lidia Krawczyk]]<br> [[Irena Chrapek]]<br> [[Dorota Gawryluk]]<br> [[Magdalena Szryniawska]]<br> oraz [[Halina Lewandowska]]<br> [[Elżbieta Wrona]] | ||
+ | | skład goście = | ||
+ | | statystyki = (l) – libero | ||
+ | }} | ||
+ | „Dziennik Polski” nr 267 relacja. | ||
+ | |||
+ | |||
'''I liga, Runda zasadnicza''' | '''I liga, Runda zasadnicza''' | ||
- | ... | + | ==Relacje prasowe== |
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1986, nr 223 (14/16 XI) nr 12269=== | ||
+ | |||
+ | NIESTETY, bez Jarosławy Różańskiej, której Zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej nie skrócił kary dyskwalifikacji, przyjdzie drużynie Wisły toczyć kolejne pierwszoligowe boje. Jutro i w niedzielę krakowianki podejmować będą we własnej hali warszawskie zespoły — Poloneza, i AZS AWF. Z układu tabeli i prezentowanych obecnie umiejętności wynika, że właśnie siatkarki ze stolicy, podobnie jak wiślaczki, mogą mieć w tym sezonie kłopoty z utrzymaniem się w ekstraklasie. Stąd zdobyte w najbliższych meczach punkty będą się liczyć... podwójnie. Zawodniczki Poloneza i AZS AWF nie poznały do tej pory smaku zwycięstwa, krakowianki pokonały Siarkę. I uważamy, że podopieczne Lesława. Kędryny powinny pomnożyć w tym tygodniu swój skromny dorobek. Na szczęście, drużyna „Białej gwiazdy” wystąpi w najbliższych spotkań ach w pełnym składzie, z Anną Kosek, Wiesławą Holocher i Lidią Krawczyk na czele. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1986, nr 224 (17 XI) nr 12270=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1986-11-17b.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | POŁOWICZNYM sukcesem zakończyła się pierwszoligowa konfrontacja siatkarek Wisły z warszawskimi drużynami. W sobotę krakowianki gładko przegrały z Polonezem, natomiast wczoraj, po. bardzo zaciętym meczu pokonały AZS AWF. Wiślaczki wystąpiły w tych pojedynkach w następującym składzie: Holocher, Kosek, Szryniawska. Krawczyk, Chrapek — Malczewska, Gawryluk — Lewandowska, Wrona. | ||
+ | |||
+ | WISŁA — POLONEZ 0:3 (8:15, 5:15,. 14:16). Pewnego rodzaju niespodziankę przygotowali organizatorzy dla dziennikarzy, obsługujących tę imprezę. Otóż, miejsca prasowe wyznaczyli tym razem za specjalną siatką ochronną. Dzięki temu. nie byliśmy narażeni na uderzenia piłką, ale. | ||
+ | |||
+ | mieliśmy: ograniczone pole widzenia. Może to i dobrze, bo widowisko nie należało do ciekawych. Warszawianki, dyrygowane przez pozyskaną z ŁKS-u Katarzynę Pilarczyk, dysponujące mocniejszą i dokładniejszą zagrywką, ruchliwsze, natrafiły na opór wiślaczek tylko w trzeciej partii. W tej fazie meczu gospodynie prowadziły nawet 14:12, ale tą, która pozbawiła je jakichkolwiek złudzeń była Krystyna Trzmiel, . niegdyś zawodniczka „Białej gwiazdy”. Jej udane ataki w „końcówce” spotkania u. | ||
+ | |||
+ | koronowały wygraną Poloneza WISŁA — AZS AWF 3:2 (15:8, 14:16. 15:13, 13:15, 17:15). Przez 2 godziny i 10 minut oglądaliśmy zacięty, momentami dramatyczny, ale stojący na słabym poziomie pojedynek. | ||
+ | |||
+ | Chaos, przypadek, duża ilość błędów, to wszystko złożyło się na taką właśnie ocenę meczu. | ||
+ | |||
+ | Akademiczki przyjechały Krakowa z rutynowaną Niną tek i jej obecność na boisku dodała im pewności siebie. Witek, choć przerastała umiejętnościami pozostałe uczestniczki spotkania, sama nie była jednak w stanie przechylić szali zwycięstwa. Jakże blado wypadły na jej tle kadrowiczki z Wisły: Anna Kosek i Irena Chrapek. Szczególnie ta druga prezentuje naprawdę kiepską formę, czyżby uwierzyła już w swoją wielkość? Nic też dziwnego, że w drugim secie zdenerwowany postawą I. Chrapek, trener Lesław Kędryna wprowadził w jej miejsce 17- letnią Halinę Lewandowską. Był to szczęśliwy manewr, okazało się bowiem, że w decydujących fragmentach gry nastolatki nie „zjadły” nerwy, odważnie, a co najważniejsze, skutecznie atakowała i miała spory udział w ciężko wywalczonej przez wiślaczki wygranej, (js) | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 3:2 | AZS AWF Warszawa | |||||||||||
(15:8, 14:16, 15:13, 13:15, 17:15) | |||||||||||||
ilość widzów: | |||||||||||||
| |||||||||||||
| |||||||||||||
(l) – libero |
„Dziennik Polski” nr 267 relacja.
I liga, Runda zasadnicza
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1986, nr 223 (14/16 XI) nr 12269
NIESTETY, bez Jarosławy Różańskiej, której Zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej nie skrócił kary dyskwalifikacji, przyjdzie drużynie Wisły toczyć kolejne pierwszoligowe boje. Jutro i w niedzielę krakowianki podejmować będą we własnej hali warszawskie zespoły — Poloneza, i AZS AWF. Z układu tabeli i prezentowanych obecnie umiejętności wynika, że właśnie siatkarki ze stolicy, podobnie jak wiślaczki, mogą mieć w tym sezonie kłopoty z utrzymaniem się w ekstraklasie. Stąd zdobyte w najbliższych meczach punkty będą się liczyć... podwójnie. Zawodniczki Poloneza i AZS AWF nie poznały do tej pory smaku zwycięstwa, krakowianki pokonały Siarkę. I uważamy, że podopieczne Lesława. Kędryny powinny pomnożyć w tym tygodniu swój skromny dorobek. Na szczęście, drużyna „Białej gwiazdy” wystąpi w najbliższych spotkań ach w pełnym składzie, z Anną Kosek, Wiesławą Holocher i Lidią Krawczyk na czele.
Echo Krakowa. 1986, nr 224 (17 XI) nr 12270
POŁOWICZNYM sukcesem zakończyła się pierwszoligowa konfrontacja siatkarek Wisły z warszawskimi drużynami. W sobotę krakowianki gładko przegrały z Polonezem, natomiast wczoraj, po. bardzo zaciętym meczu pokonały AZS AWF. Wiślaczki wystąpiły w tych pojedynkach w następującym składzie: Holocher, Kosek, Szryniawska. Krawczyk, Chrapek — Malczewska, Gawryluk — Lewandowska, Wrona.
WISŁA — POLONEZ 0:3 (8:15, 5:15,. 14:16). Pewnego rodzaju niespodziankę przygotowali organizatorzy dla dziennikarzy, obsługujących tę imprezę. Otóż, miejsca prasowe wyznaczyli tym razem za specjalną siatką ochronną. Dzięki temu. nie byliśmy narażeni na uderzenia piłką, ale.
mieliśmy: ograniczone pole widzenia. Może to i dobrze, bo widowisko nie należało do ciekawych. Warszawianki, dyrygowane przez pozyskaną z ŁKS-u Katarzynę Pilarczyk, dysponujące mocniejszą i dokładniejszą zagrywką, ruchliwsze, natrafiły na opór wiślaczek tylko w trzeciej partii. W tej fazie meczu gospodynie prowadziły nawet 14:12, ale tą, która pozbawiła je jakichkolwiek złudzeń była Krystyna Trzmiel, . niegdyś zawodniczka „Białej gwiazdy”. Jej udane ataki w „końcówce” spotkania u.
koronowały wygraną Poloneza WISŁA — AZS AWF 3:2 (15:8, 14:16. 15:13, 13:15, 17:15). Przez 2 godziny i 10 minut oglądaliśmy zacięty, momentami dramatyczny, ale stojący na słabym poziomie pojedynek.
Chaos, przypadek, duża ilość błędów, to wszystko złożyło się na taką właśnie ocenę meczu.
Akademiczki przyjechały Krakowa z rutynowaną Niną tek i jej obecność na boisku dodała im pewności siebie. Witek, choć przerastała umiejętnościami pozostałe uczestniczki spotkania, sama nie była jednak w stanie przechylić szali zwycięstwa. Jakże blado wypadły na jej tle kadrowiczki z Wisły: Anna Kosek i Irena Chrapek. Szczególnie ta druga prezentuje naprawdę kiepską formę, czyżby uwierzyła już w swoją wielkość? Nic też dziwnego, że w drugim secie zdenerwowany postawą I. Chrapek, trener Lesław Kędryna wprowadził w jej miejsce 17- letnią Halinę Lewandowską. Był to szczęśliwy manewr, okazało się bowiem, że w decydujących fragmentach gry nastolatki nie „zjadły” nerwy, odważnie, a co najważniejsze, skutecznie atakowała i miała spory udział w ciężko wywalczonej przez wiślaczki wygranej, (js)