1986.12.13 Wisła Kraków - Lech Poznań 119:80

Z Historia Wisły

1986.12.13, I Liga, Kraków, hala Wisły, 18:45
Wisła Kraków 119:80 Lech Poznań
I:
II: 55:35
III:
IV:
Sędziowie: R. Głogowski z Katowic i A. Wachta z Kielc Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Krzysztof Fikiel 25, Mirosław Bogucki 23, Janusz Seweryn 20, Zbigniew Kudłacz, Tadeusz Rozwora

Lech Poznań
Jechorek 40, Torgowski i Puc po 10


„Dziennik Polski” nr 290 i 291.

Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1986, nr 243 (12/14 XII) nr 12289

NADCHODZĄCY weekend zapowiada się dla sympatyków koszykówki w Krakowie bardzo interesująco i pracowicie. Wszystkich meczów nie będą w stanie zobaczyć, jako że godziny spotkań nakładają się na siebie, ale tym razem trudno było klubowym działaczom ustalić terminarz meczów inaczej bowiem tak na Suchych Stawach jak i przy Reymonta cała fura zawodów. W Nowej Hucie grają koszykarze i siatkarze, w hali Wisły wystąpią koszykarki i koszykarze.

Zawodniczki Wisły zmierzą się z poznańskim AZS em. Pojedynki z akademiczkami kończą się przeważnie sukcesami wiślaczek, ale są zawsze pełne emocji i zaciętości, przed rokiem w Krakowie mecz przyniósł nawet sensacyjną wygraną AZS-u, Elżbieta Grześczyk, Teresa Komorowska to główne atuty drużyny poznańskiej. Liczymy na wygraną podopiecznych Zdzisława Kassyka, niemniej zachęcamy do obejrzenia zawodów w nadziei, że dostarczą one widzom sporo emocji.

Po meczu koszykarek odbędzie się wręcz szlagierowy pojedynek pomiędzy zespołem „Wawelskich smoków” i poznańskim Lechem. Jęchorek, Kijewski, Zbigniew Bogucki, Torgowski, Kiełpiński. Puc kontra Fikiel, Kudłacz, Mirosław Bogucki, Seweryn, Sobczyński. Zestaw nazwisk, który niemal gwarantuje ogromne emocje.

Wisła po dwóch efektownych zwycięstwach nad Gwardią i Śląskiem ma apetyt na trzeci kolejny sukces i w niedzielę na czwarty — jako że pała żądzą rewanżu na warszawskiej Polonii, z którą przegrała na inaugurację ligi w stolicy i to w sposób raczej kompromitujący.


Echo Krakowa. 1986, nr 244 (15 XII) nr 12290

WISŁA — LECH 119:80 (55:35). Najwięcej punktów: dla Wisły — Seweryn 28, Fikiel 25, Bogucki 23, dla Lecha — Jęchorek 41, Puc i Torgowski po 10. Sędziowali bardzo dobrze pp. R. Głogowski z Katowic i A. Wachta z Kielc.

Poznański Lech bez Eugeniusza Kijowskiego (angina) ogromnie traci na wartości. W sobotni wieczór poznaniacy stanowili, tak na dobrą sprawę, tło dla poczynań „Wawelskich smoków”.

Zespół krakowski grał natomiast znakomicie i odniósł chyba najwyższe w historii meczów z Lechem zwycięstwo. Cała drużyna zasłużyła na słowa uznania. Dla mnie największy wkład w sukces miał Mirosław Bogucki, który doskonale krył czołowego snajpera Lecha — Tomasza Torgowskiego. Ten gracz, reprezentant Polski, znany jest z celnego rzutu do kosza. zwykle strzela po 20—30 punktów. W Krakowie był prawie niewidoczny, nie mógł oddać rzutu do kosza, znaleźć sobie dogodnej do strzału pozycji, bo wszędzie, na całym boisku, był przy nim, jak cień. Mirosław Bogucki, Dość napisać, że Torgowski w pierwszej połowie zawodów uzyskał tylko 2 pkt! W ogóle Wisła dała w tym pojedynku próbkę swych ogromnych możliwości, zagrała doskonale — co się rzadko zdarza — właśnie w obronie. Poznaniacy byli chwilami zupełnie bezradni, nie umieli dać sobie rady z obronnym „murem” krakowian.

Obok Boguckiego najwyższe słowa uznania należą się Fikielowi, Kudłaczowi, Sewerynowi Sobczyńskiemu. Udanie w barwach Wisły zadebiutował Tadeusz Rozwora z gdańskiego Wybrzeża. Początkowo stremowany, usztywniony, po kilku minutach rozegrał się na dobre i dał parokrotnie pokaz swych wielkich możliwości, dużego talentu i sporych już umiejętności. W nabitej do ostatniego miejsca hali, wiślacy zagrali swój, moim zdaniem, najlepszy mecz w tym sezonie, nawiązali do czasów gdy zespół „Wawelskich smoków” ten z Pacułą, Likszą.

Langiewiczem, Malcem, Niewodowskim był postrachem rywali. Oby tak dalej! Gang)


Gazeta Krakowska. 1986, nr 291 (13/14 XII) nr 11782

Krakowska Wisła, która ostatnio odnosi dość przekonywające zwycięstwa podejmuje w sobotę Lecha Poznań. Początek tego meczu o godz. 18.45. Jest to pojedynek niezwykle istotny i może zmienić poważnie układ w czołowej strefie tabeli. W niedzielę wiślacy podejmują Polonię Warszawa. Początek meczu o godz. 17 Większość kibiców uważa, że to spotkanie powinni gospodarze rozstrzygnąć na swą korzyść. Przed meczem mężczyzn w sobotę o godz. 17 drużyna koszykarek Wisły rozpocznie interesujące spotkanie z AZS Poznań. Tradycyjnie już pojedynki wiślaczek z poznaniankami kończą się zwycięstwami koszykarek spod znaku „Białej Gwiazdy”. Zobaczymy jak będzie tym razem.

Gazeta Krakowska. 1986, nr 292 (15 XII) nr 11783

„Smoki" nie dały szans rywalom