1987.01.21 Wisła Kraków - Hutnik Kraków 105:89

Z Historia Wisły

1986.01.21, I liga, Kraków, Hala Wisły, 17:30
Wisła Kraków 105:89 Hutnik Kraków
I:
II: 52:37
III:
IV:
Sędziowie: I. Linkowski i J. Stelmarczyk z Łodzi Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Krzysztof Fikiel 38, Zbigniew Kudłacz 24, Mirosław Bogucki 19

Hutnik Kraków
Klimczyk i Kabała po 18, Mielcarek 16


„Dziennik Polski” nr 17, 18.

Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 13 (20 I) nr 12313

JUTRO — w środę — kolejna seria gier w ekstraklasie koszykarzy, tym razem tzw. kolejka derbowa czyli mecze zespołów tworzących normalnie pary rozgrywkowe Kolejka nietypowa bowiem zespoły zagrają tylko po jednym spotkaniu. W Krakowie zobaczymy pojedynek Wisły z Hutnikiem Faworytem są „Wawelskie smoki”, ale po ostatnim ligowym boju z zielonogórskim Zastałem sytuacja w zespole nie wygląda kadrowo najlepiej. Janusz Seweryn został usunięty z boiska i nie może grać w dwóch meczach, o ile Wydział Dyscypliny PZKosz nie powiększy kary. Kulejąc grał większość niedzielnego meczu Marek Sobczyński, jeżeli uraz okaże się poważniejszy być może i on nie będzie mógł grać.

Tak więc pierwsza para rozgrywających zespołu Wisły byłaby wyłączona z to stanowiłoby bardzo poważne osłabienie. Może jednak uda się lekarzom przygotować Sobczyńskiego do gry ale czy będzie tak szybki, tak dynamiczny jak zwykle, trudno dziś wyrokować.


Echo Krakowa. 1987, nr 15 (22 I) nr 12315

WISŁA — HUTNIK 105:89 (52:37). Najwięcej, punktów: dla Wisły — Fikiel 38, Kudłacz 24, Bogucki 19. dla Hutnika — Kabała i Klimczyk po 18, Mielcarek 16. Sędziowali pp. I. Linkowski i J. Stelmarczyk z Łodzi.

Hala Wisły znów wypełniła się po brzegi kibicami koszykówki, którzy liczyli, iż w pojedynku dwóch krakowskich Pierwszoligowców zobaczą dobra grę. przeżyją wiele emocji. Zawody przyniosły jednak rozczarowanie stały bowiem na przeciętnym poziomie. a wyrównana gra toczyła się zaledwie przez kwadrans „Wawelskie smoki” wystąpiły bez Janusza Seweryna i brak tego zawodnika dał się wyraźnie odczuć w poczynaniach drużyny Nie miał kto inicjować szybkich ataków, zabrakło gracza. który potrafi celnie rzucić z dystansu który swa obecnością na boisku absorbuje rywali zmusza ich do krycia daleko od kosza co ułatwia operowanie pod deska kolegom z zespołu Gdy brakło „Sewera” hutnicy zacieśnił swoja obronę pod koszem i Fikiel, Kudłacz czy Bogucki nie bardzo początkowo mogli wypracować sobie dogodne do rzutu pożycie.

Kto wie jak potoczyłyby się losy spotkania, gdyby sędziowie nie odgwizdywali zbyt drobiazgowo przewinień osobistych. Czynili to w zgodzie z literą przepisu, ale w niezgodzie z duchem gry, z aktualna interpretacja która dopuszcza walkę o piłkę przypadkowe zetknięcia, nawet uderzenia. Surowe niezwykle skrupulatne odgwizdywanie najlżejszych nawet dotknięć, sprawiło, że już po kilku minutach gry hutnicy mieli 8 przewinień osobistych, i siła rzeczy musie! grać ostrożniej., musieli przestać bronić się z początkową. zaciętością. To była woda na młyn wiślaków, którzy wykorzystując swą wzrostową przewagę mniej więcej od 15 minuty objęli prowadzenie i wciąż je powiększali, aż do 24 punktów w drugiej połowie (96:72 w 35 min.).

W końcowej fazie meczu „Smoki” przestały walczyć i wówczas hutnicy zdołali nieco zmniejszyć rozmiary porażki.

W zwycięskim zespole brylowali Fikiel i Kudłacz, w drugiej połowie celnymi rzutami popisy­ wał się Bogucki. Sobczyński pozbawiony partnera w rozgrywaniu Piłki był mniej widoczny mnie dynamiczny niż zwykle (to ostatnie zapewne wskutek doznanej w niedziele kontuzji nogi) słabiej zagrał Rozwora W Hutniku najbardziej podobał się Kabała.

Gazeta Krakowska. 1987, nr 17 (21 I) nr 11811

Dziś koszykarze ekstraklasy rozegrają kolejne mecze mistrzowskie. O godz. 17,30 w hali przy ul. Reymonta rozpocznie się mecz pomiędzy Wisłą i Hutnikiem. Koszykarskie derby powinny być interesującym widowiskiem chociaż faworytem będą wiślacy. Ale „Smoki” wystąpią w osłabionym składzie bez Seweryna, a Hutnik, który walczy o utrzymanie się w lidze, rzuci na szalę wszystkie swe umiejętności. Czy jednak podopiecznych trenera M. Kasperca będzie stać na sprawienie niespodzianki?


Gazeta Krakowska. 1987, nr 18 (22 I) nr 11812

Derby bez emocji

Krakowskie derby w koszykówce mężczyzn nie przyniosły spodziewanych emocji. W hali przy ul. Reymonta Wisła była zdecydowanie lepsza od Hutnika i pewnie wygrała 105:89 (52:37). Punkty dla Wisły zdobyli: Fikiel 38, Kudłacz 24, Bogucki 19. Szaflik 10. Sobczyński 8, Rozwora 0; dla Hutnika: Klimczyk i Kabała po 18. Mielcarek 16, Rzochowski 13, Baron 8. Matysiak i Pacuła po 6. Rutkowski 2.

Wisła przystąpiła do meczu bez zawieszonego J. Seweryna i z niepełnosprawnym Sobczyńskim. Trener A. Seweryn desygnował na parkiet aż czterech wysokich zawodników: Fikiela. Kudłacza, Boguckiego i Rozworę. W tej sytuacji niżsi wzrostem hutnicy mogli myśleć o nawiązaniu równorzędnej walki pod warunkiem preferowania szybkiej. dynamicznej gry.

Przez pierwsze 10 minut goście realizowali ten plan, tym bardziej, że wiślacy byli dziwnie ospali i grali nieuważnie w obronie. Jeszcze w 12 min. Hutnik prowadził 27:26. ale od tego momentu wiślacy skoncentrował? się. kilka celnych rzutów Boguckiego i w ciągu paru minut gospodarze osiągnęli ponad 10-punktową przewagę.

W drugiej połowie mecz stał się jednostronnym widowiskiem. w 30 min. Wisła prowadziła już różnicą 21 pkt. (rozstrzelał się Fikiel). Trzeba przyznać, że hutnicy ambitnie walczyli do końca o poprawienie niekorzystnego rezultatu, ale umiejętnościami techniczno-taktycznymi ustępowali o klasę rywalowi. Setny punkt dla Wisły uzyskał w tym meczu Fikiel.